Jestem umówiony na spotkanie z szefem PO Donaldem Tuskiem ws. mojej nowej roli - powiedział w piątek w Polsat News senator nowej kadencji, były Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Zapytany, czy przyjąłby tekę ministra sprawiedliwości, odpowiedział, że jest „do dyspozycji”.
Adam Bodnar, który startował do Senatu w ramach paktu senackiego jako kandydat KO, został zapytany o to, czy rozmawiał już z liderem Platformy Donaldem Tuskiem „na temat swojej roli w nowym rozdaniu politycznym”.
Jestem umówiony na takie spotkanie. Zobaczymy, co z tego spotkania wyjdzie
— odpowiedział. Dopytywany, czy odbędzie się ono w najbliższych dniach, odparł:
Teraz, myślę, że wszystko się decyduje.
„Jest sporo do zrobienia”
Na pytanie, czy w przyszłym rządzie chciałby zostać ministrem sprawiedliwości, odpowiedział, że „to jest decyzja, która należy do Koalicji Obywatelskiej”.
Mogę wykonywać różne zadania dotyczące praworządności, zarówno w rządzie, jak i w Senacie. Jest sporo do zrobienia, sporo rzeczy do poukładania w Polsce
— powiedział Bodnar.
Dopytywany, czy przyjmie tekę ministra sprawiedliwości, jeśli na spotkaniu zaproponuje mu to Donald Tusk, powtórzył, że „jest to kwestia do decyzji KO”.
Tak jak mówię, jestem tutaj - już mówię to od jakiegoś czasu - do dyspozycji
— zaznaczył.
Nie po to przez tyle lat, czy to kształciłem studentów, czy zajmowałem się różnymi kwestiami dotyczącymi ochrony praw człowieka i praworządności, żeby teraz mówić, że w tym kluczowym momencie to mnie nie interesuje, żeby się nie zaangażować w odbudowywanie tego, co jest do zrobienia w Polsce
— podkreślił.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/669371-bodnar-ministrem-sprawiedliwosci-byly-rpo-nie-mowi-nie