Przemówienie Jerzego Owsiaka z pochodu Tuska dostało drugie życie. Internauci zwrócili uwagę na skandaliczny fragment występu szefa WOŚP.

W ramach swojego przemówienia Owsiak opowiadał potrzebie budowania „kolorowego” kraju, który „by nas tulił”.

Jeżeli nie chcesz grać z nami, to nie przeszkadzaj. Jeżeli jesteś z nami, to daj z siebie wszystko. I dajcie wszystko, by stworzyć kraj bardzo kolorowy, różnorodny, by on nas tulił do serca, tak jak my go będziemy chcieli tulić do serca. Aby dbał o nas tak, ja my będziemy chcieli o niego dbać

– stwierdził.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Maska opadła! Owsiak z politycznym wystąpieniem na Marszu Miliona Serc. Lidera WOŚP na scenę wywołał Tusk. „Wygramy?! Okej!”

Żarty z sepsy

Następnie twórca WOŚP, z szerokim uśmiechem na ustach, mówił o potrzebie „wygrania” z sepsą.

Aby nie truć Odry, aby dbać o przyrodę, aby żyć w zdrowym, pięknym kraju. I aby wygrać z sepsą

– powiedział.

Ten fragment wypowiedzi Owsiaka to nawiązanie do plakatów WOŚP, które zostały rozwieszone w Polsce. Na szaro-czarnym tle bilbordu są pomarańczowo-ogniste litery „Pokonajmy zło”. Pod spodem napisy: „Wygramy”, przy czym pierwsze pięć liter utrzymane są w stylistyce „płonących”, a dwie ostatnie czyli „my” są biało-czerwone. Obok duże logo-serce WOŚP. Na dole plakatu małym literami napisano, że to kampania przeciwko sepsie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wiceszef MS składa zawiadomienie do prokuratury ws. plakatów WOŚP! Cieplucha: Mogą stanowić element toczącej się kampanii wyborczej

Reakcja na słowa Owsiaka

Zachowanie Owsiaka skomentował wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

Obrzydliwy jest ton w jakim Jurek Owsiak zgrywa cwaniaka w sprawie wydanych przez WOŚP pieniędzy de facto na kampanię PO, o czym w zasadzie wprost mówi. O wygraniu z sepsą drwi. W tle plakat z dziećmi. Wiarygodność PO jest taka jak Owsiaka. Kiedy rządzili, dzieciom szczaw i mirabelki jak mawiał Niesiołowski, a Owsiak dumny, że wykorzystał tysiące kwestujących na mrozie dzieci na potrzeby kampanii wyborczej opozycji. Hipokryzja i wstyd

– czytamy w jego wpisie.

mly/Twitter