Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński obnażył kolejną manipulację TVN-u zawartą w materiale na temat rzekomej afery wizowej. Przypomnijmy, że stacja wyemitowała materiał, w którym dziennikarz tej stacji rozmawia z dwoma Ugandyjczykami, którzy mieli „płacić za polskie wizy”. Okazało się, że w materiale jest mnóstwo nieścisłości.
Autor materiału najwyraźniej nie przyłożył się do swojej pracy, bo mężczyźni z którymi rozmawiał, to… mieszkaniec Brukseli oraz pracownik gabinetu proputinowskiego prezydenta Ugandy. Ale to nie wszystko!
CZYTAJ WIĘCEJ:
„Też nie mogłem w to uwierzyć…”
Kolejna manipulacja dotyczy tłumaczenia słów jednego z bohaterów materiału TVN-u. Jabłoński zauważył, że jedna z ważnych wypowiedzi została źle przetłumaczona, żeby, jak stwierdza wiceszef MSZ, „pasowała do tezy materiału dezinformacyjnego”.
Jak kłamie TVN: Wypowiedź @bruce_chri po angielsku: „People pay money to get work permits. Yes! Work permits are real! I want to be honest with you – MOST of the permits are…”
A jak przetłumaczył tę wypowiedź @TraczMichal? „Ludzie płacą tysiące euro żeby dostać pozwolenie na pracę. To pozwolenie wrzuca się do systemu konsularnego. Po zweryfikowaniu można umawiać się na spotkanie w ambasadzie”
Posłuchajcie sami. Też nie mogłem w to uwierzyć…
Wygląda na to, że nawet ten mało wiarygodny „autorytet” z Ugandy nie był dla TVN wystarczający – więc @TraczMichal kreatywnie „przetłumaczył” jego wypowiedź – żeby pasowała do tezy materiału dezinformacyjnego. (swoją drogą ta wymyślona wypowiedź to kompletna bzdura – nie ma żadnego automatycznego „wrzucania” pozwoleń na pracę do systemu konsularnego)
„Afera wizowa” kończy się właśnie spektakularnym samobójem – i chyba będzie się to długo ciągnąć za @TraczMichal i @FaktyTVN
— napisał Jabłoński. .
„To zbiór manipulacji i sprzeczności wewnętrznych”
Materiał wyemitowany przez Fakty TVN to próba podtrzymania tematu nieprawidłowości przy wydawaniu wiz, przy użyciu manipulacji - ocenił wcześniej pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.
Dziś w #AnatomiaManipulacji o materiale, którego wewnętrzna sprzeczność bije po oczach
— napisał w poniedziałek na platformie X (dawniej Twitter) Stanisław Żaryn.
W serii wpisów pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP wskazał, że materiał wyemitowany przez Fakty TVN to „próba podtrzymania tematu nieprawidłowości przy wydawaniu wiz - przy użyciu manipulacji”.
Materiał miał pokazywać „korupcyjny proceder” przy handlu wizami i „jego skalę”, która „jest dużo większa niż mówi rząd”. Na dowód pokazano kilku Ugandyjczyków, którzy… nie dostali się do Polski, bo nie otrzymali wiz
— podkreślił Żaryn.
W materiale pojawiają się ludzie, „którzy twierdzą, że zapłacili łapówki, by dostać się do Polski”. Ani razu nie pada w materiale informacja, do kogo te łapówki miały niby trafiać. Nikt o to również nie pyta, stwierdzając jednocześnie, że ich historia obciąża władze RP
— zauważył minister.
Żaryn wskazał także, że w materiale można usłyszeć kilkakrotnie, że „Ugandyjczycy, którzy „czują się oszukani przez Polski rząd”, tłumaczą, jak ‘wygląda korupcyjny proceder’”.
Tyle tylko, że nikt niczego nie tłumaczy, brak nawet podstawowych informacji o „procederze”, który został rzekomo +ujawniony+
— podał.
Dziennikarz Faktów próbuje tłumaczyć, jak działa mechanizm korupcyjny wskazując, że główną rolę pełnią „pośrednicy”. Kilka sekund później okazuje się, że ambasada w Nairobi… nie korzysta z pośredników
— przekazał.
Materiał ma przekonywać, że skala nieprawidłowości jest ogromna, migracja poza kontrolą. Jednocześnie słychać, że w Ugandzie, Somalii, Seszelach, Madagaskarze i Mauritiusie w ostatnich 30 miesiącach wydano 2,6 tys. wiz - na 12,7 tys pozw. na pracę. O braku kontroli i masowości nie ma mowy
— zaznaczył.
W swojej „#AnatomiaManipulacji” minister podkreślił także, że na koniec dziennikarz stwierdza, że „jego materiał to dowód, że ‘afera wizowa jest faktem’ i dotyczy ‘tysięcy pozwoleń na pracę i wiz’”.
Brak tylko w materiale jakiegokolwiek śladu potwierdzenia
— ocenił.
Kilkakrotnie wskazuje się w materiale, że sprawą ambasady w Nairobi „zajmuje się CBA”, co ma być „dowodem”, że afera jest poważna. Problem w tym, że „wątku kenijskiego” w śledztwie CBA nie ma
— podał.
Materiał wyemitowany przez Fakty TVN to zbiór manipulacji i sprzeczności wewnętrznych. Wszystko po to, by przekonać widzów, że „afera wizowa to poważna sprawa”
— dodał pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.
kk/X/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/664097-wiceszef-msz-obnaza-kolejna-manipulacje-tvn