Portal Onet informuje o kulisach dopinania list wyborczych KO. Małgorzata Kidawa-Błońska ma nie startować z Warszawy, mimo że w zeszłych wyborach jako „jedynka” zdobyła ponad 400 tys. głosów. Nie wiadomo też, co z Grzegorzem Schetyną.

To wszystko jest w głowie Donalda. On chce sobie poukładać po swojemu przyszły klub parlamentarny. Potrzebuje zaufanych ludzi. I nie ma znaczenia, czy będziemy rządzić, czy pozostaniemy w opozycji. Zwłaszcza w tym drugim wypadku zabezpieczone tyły będą miały ogromne znaczenie. Choć z tygodnia na tydzień coraz mocniej wierzymy, że czas PiS się kończy

— podkreśla w rozmowie z Onetem jeden z parlamentarzystów KO.

Dlaczego Małgorzata Kidawa-Błońska ma walczyć o mandat w innym okręgu niż Warszawa?

Intencją Donalda jest, by w połowie okręgów liderkami były kobiety. Stąd taka decyzja. Nie ma w tym nic zaskakującego, bo szef już od dawna zapowiadał, że listy będą kształtowane według takiej reguły

— tłumaczy członek władz krajowych PO.

Co dalej z Grzegorzem Schetyną?

Nie jest jasne, jaka przyszłość polityczna czeka Grzegorza Schetynę, była szefa PO. W poprzednich wyborach był „jedynką” we Wrocławiu, ale m.in. z racji chłodnych relacji z szefem PO obecnie może dostać gorszą propozycję. według informacji Onetu, może mieć propozycję startu do Senatu. Jednak jak dowiaduje się portal, sam Schetyna niespecjalnie chciałby ubiegać się o mandat senatora, wolałby pozostać w Sejmie.

Onet odsłania też kilka „jedynek” KO w poszczególnych okręgach. W Krakowie ma nią być Bartłomiej Sienkiewicz, w Lublinie Marta Wcisło, a w Białymstoku Krzysztof Truskolaski. Jak podaje Onet, Borys Budka miałby otwierać listę KO w Katowicach, Dariusz Joński w Łodzi, a Sławomir Nitras w Szczecinie. Z kolei w Koszalinie „jedynką” ma być Bartosz Arłukowicz, a Krzysztof Brejza w Bydgoszczy.

tkwl/onet.pl