„To Platforma Obywatelska i PSL w kwietniu tego roku głosowały za Fit for 55, a więc wielkim pakietem drożyzny” – mówił Janusz Kowalski na antenie telewizji wPolsce.pl.

Wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi na początku rozmowy komentował sprawę przedwyborczego przerzucania się oskarżeniami ws. odpadów.

Kłamstwo jest w DNA polityków Platformy Obywatelskiej. To, że dzisiaj kłamią na temat śmieci, kłamią na temat rolnictwa, kłamią na temat sytuacji w Polsce, kłamią na temat programów społecznych, kłamią na temat wszystkiego. Nie widzą nawet prorosyjskiej polityki ujawnianej w serialu „Reset” prof. Sławomira Cenckiewicza i redaktora Michała Rachonia. To jest realizacja planu Manfreda Webera. Za wszelką ceną wygrać wybory, a tym narzędziem wygrania wyborów ma być po prostu kłamstwo. Za rządów PO – PSL Polska była jednym wielkim śmietniskiem Europy, co zmieniła Zjednoczona Prawica. Tu wielkie zasługi wiceministra Jacka Ozdoby. 12 lat twardego więzienia grozi dzisiaj wszystkim tym, którzy sprowadzają odpady. Platforma Obywatelska to dla mnie jest partia odpadów. (…) Za wieloma z tych decyzji, między innymi w Zielonej Górze czy w Wołominie stali polityce Platformy Obywatelskiej. My to zlikwidowaliśmy i to jest niewygodna prawda dla Platformy Obywatelskiej i trzeba ją ujawniać

– powiedział.

Następnie odniósł się do słów posła Treli, który przekonywał, że serial „Reset” powstał na podstawie sfałszowanych dokumentów.

Przemówiły dokumenty, pan Michał Rachoń i prof. Sławomir Cenckiewicz pokazują dokumenty, dokumenty nie kłamią. Pokazują jak Donald Tusk i platformiana ekipa przestawiała wajchę z zachodu na wschód, jak była nastawiona na realizację prorosyjskiej, proputinowskiej polityki. Pan Trela jest sam w sobie wielką kontrowersją, nie wiem nawet czy on w wyborach wystartuje z Lewicą czy z Platformą. Może walczy o to, żeby się przytulić do Platformy Obywatelskiej bo przez 4 lata nic nie pokazał w Sejmie oprócz krzyków i zwykłego hejterstwa

– stwierdził.

Minister Anna Moskwa ogłosiła, że państwo polskie zaskarży do TSUE wszystkie dokumenty pakietu Fit for 55.

Bardzo dobra decyzja. To Platforma Obywatelska i PSL w kwietniu tego roku głosowały za Fit for 55, a więc wielkim pakietem drożyzny. Drożyzny, która będzie uderzać w miliony Polaków. (…) 9 grudnia 2021 r. przed Radą Europejską, na którą Pan Premier Mateusz Morawiecki jechał walczyć o zawieszenie tego unijnego parapodatku, a więc o obniżenie cen energii i ciepła dla Polski, to kogo poparła „totalna opozycja”? Czy polskie państwo, walkę o niższą cenę energii i ciepła? Nie, poparli Berlin, Brukselę, aby Polacy byli łupieni przez eurokratów. Podsumowując, bardzo dobry ruch pani minister Anny Moskwy. Trzeba skarżyć, skarżyć i jeszcze raz skarżyć wszystko, co jest związane z pakietem Fit for 55, który jest wymierzony również w polskie rolnictwo

– skomentował Janusz Kowalski.

Ukraińskie zboże

Następnie wiceminister Kowalski, odnosząc się do sprawy importu ukraińskiego zboża zapewnił, że polski rząd stoi po stronie polskich rolników.

Sprawa jest całkowicie jasna. Polski rząd, rząd Prawa i Sprawiedliwości twardo stoi za polskimi rolnikami. Nie dopuścimy do powtórki kryzysu zbożowego, który wywołała Komisja Europejska i eurokraci, liberalizując bez zabezpieczenia interesów polskich, słowackich, rumuńskich, bułgarskich i węgierskich producentów rolnych, rolników. Komisja Europejska oszukała pana ministra Roberta Telusa, który wywalczył razem z panem komisarzem Wojciechowskim datę 31 grudnia 2023 r. jako datę obowiązywania zakazu importu zbóż z Ukrainy na datę 15 września. To data nieprzypadkowa, to jest miesiąc przed wyborami. (…) Chcą wywołać kryzys, chcą otworzyć polski rynek na ukraińskie produkty żeby spowodować duży kryzys i żeby Platforma i PSL wygrały wybory. Nie ma na to zgody. (…) Nie ma zgody na to żeby pomoc Ukrainie odbywała się kosztem polskich rolników

– stwierdził.

Nie chcę używać bardzo mocnych słów, ale uważam, że strona ukraińska powinna się naprawdę zastanowić, jeżeli chce mieć dobre relacje z Polską. A polski naród, polskie państwo pomaga naprawdę w sposób niewyobrażalny w trudnej sytuacji Ukrainy. Pamiętajmy, interesy zagranicznych koncernów, holenderskich, niemieckich, które inwestują gigantyczne pieniądze dzisiaj na Ukrainie i chcą zarabiać na bezcłowym przywozie produktów rolnych z Ukrainy, nie będą powodem tego żebyśmy destabilizowali sytuację związaną z bezpieczeństwem żywnościowym w Polsce. Twardo stoimy za polskimi rolnikami a nie za zagranicznymi koncernami. Strona ukraińska powinna to zrozumieć. Zachęcam ministrów rządu ukraińskiego, szczególnie rolnictwa do wyjątkowej wstrzemięźliwość, ponieważ nie będzie zgody na to aby uderzać w polskich rolników

– mówił.

mw/mly/wPolsce.pl