Czarzasty próbuje straszyć możliwością koalicji PiS-u z Konfederacją: "To nie śmichy-chichy, to wielkie zagrożenie dla Polski"

Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Nowej Lewicy, w programie „Kropka nad i” (TVN24) m.in. straszył możliwością koalicji PiS-u z Konfederacją.

Potencjalny sojusz z Konfederacją to naprawdę najgorsze, co nasz kraj może spotkać

— powiedział Włodzimierz Czarzasty.

To nie śmichy-chichy, to wielkie zagrożenie dla Polski

— stwierdził.

Współprzewodniczący Nowej Lewicy odnosił się do słów prezesa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, który mówił, że jest mu daleko do Lewicy m.in. dlatego, że ta chce rozbierać pomniki św. Jana Pawła II. Czarzasty odpowiedział, że to nieprawda po czym zwrócił się do lidera PSL.

Władek, nie szukaj zaczepki, sporów. Zarówno ty, jak i Szymon Hołownia, jak i Donald Tusk, jak i przedstawiciele Lewicy muszą współrządzić w Polsce. Nie ma co się kłócić i szukać różnic

— mówił.

Czarzasty stwierdził, że propozycja PiS o wprowadzeniu 800 plus nie wpłynie szczególnie na decyzje wyborcze Polaków.

Absolutnie nie zadziała, dlatego że ludzie czują inflację, czują że mają coraz mniej pieniędzy

— podkreślił. Przy tym jednak nie ukrywał, że Nowa Lewica poprze w Sejmie 800 plus.

Te 800 plus to jest waloryzacja świadczenia. (…) Zawsze Lewica była za waloryzacją świadczeń

— zaznaczył.

Lepiej, aby Włodzimierz Czarzasty nie uderzał w Konfederację - wszak może się okazać, że to właśnie m.in. jego partia będzie potrzebowała wejść w koalicję z Konfederacją po wyborach. Jak wówczas będzie tłumaczył swoje poprzednie stanowisko wobec tej formacji?

tkwl/TVN24