Marcin Porzucek, poseł Prawa i Sprawiedliwości, który był dzisiaj gościem telewizji wPolsce.pl, zaapelował do Donalda Tuska, by ten jednoznacznie odniósł się do groźnego dla Polski pakietu migracyjnego. Przypomniał, że w 2015 roku Tusk straszył Polaków „konsekwencjami”, ws. odmowy polskiego rządu na przyjęcie planu Merkel, który zakładał przyjęcie nielegalnych imigrantów przez kraje UE.

CZYTAJ TAKŻE:Premier: Polska nie dopuści do tego, by to przemytnicy ludzi dyktowali warunki UE. Nie dopuścimy do przymusu imigracyjnego

Donald Tuska sam powinien odnieść się do sprawy paktu, ale należy pamiętać, że jest to człowiek niewiarygodny. Pamiętamy, jak zmienił zdanie ws. 500 plus, twierdząc, że to była inicjatywa Ewy Kopacz. Tak samo będzie, jeśli chodzi o pakiet imigracyjny. Powie, ze za jego czasów problemu nie było. Nie było, bo uciekł do Brukseli już w 2014 rok, chociaż wcześniej zapewniał, że z Polski nie wyjedzie. Dziś pewnie też będzie kluczył w tym temacie

– mówił poseł Porzucek w rozmowie z telewizją wPolsce.pl.

Tusk, także w tej sprawie, będzie całkowicie dyspozycyjny wobec poleceń Brukseli i Berlina. Mamy tego pełną świadomość. Powinien wprost powiedzieć i zapewnić, że nie zgadza się na pakt migracyjny, ale pamiętajmy o jego wiarygodności. My takie pytanie mu zadamy. Będzie musiał się do tego odnieść.

– zapewnił poseł PiS.

Poseł Tomczyk, jako rzecznik rządu PO, w 2014 roku mówił, że Polska przyjmie tylu imigrantów „ilu będzie trzeba”. My obserwujemy co dzieje się na świecie, tragiczne wydarzenie z Francji. To są te straszne sytuacje. Oczywiście, nie generalizujemy, jest wielu imigrantów, którzy są wartościowi. To my wypracowaliśmy ten poziom życia, który mamy w Polsce i w Europie, ale my nie mamy żadnych grzechów kolonialnych na sumieniu. Tak jest w przypadku Niemiec czy Francji

– podkreślił poseł Porzucek.

WB