Niebywałe! Kobosko uderza w "Gazetę Wyborczą": Publikuje ściek nienawiści. Trolle i hejterzy jadą po Hołowni

„Co się porobiło z „Gazetą Wyborczą”?! To była kiedyś moja gazeta, miałem zaszczyt tam pracować, mam tam pewnie już coraz mniej znajomych (wylatywali na kolejnych cięciach i redukcjach), ale zachowałem wielki szacunek do Matek i Ojców Założycieli. I dla wielu, choć na pewno nie wszystkich promowanych idei” - wyżalił się na swoim koncie facebookowym Michał Kobosko, polityk Polski 2050.

Walka się zaostrza

Były dziennikarz „Gazety Wyborczej” Michał Kobosko w niewybrednych słowach wypowiedział się o obecnej działalności swego dawnego pracodawcy, zarzucając mu celowe wyolbrzymianie ostrych i nieprzychylnych ruchowi Hołowni komentarzy.

Po czym przychodzi taki zwykły dzień, 1 lutego 2023, a Gazeta publikuje na swoich łamach ogólnokrajowych (wydanie papierowe i online) ściek nienawiści, wyselekcjonowane komentarze anonimowych trolli/hejterów, którzy jadą po Szymonie Hołowni. W czym jest to niby lepsze od szczujni TVP, od wypocin Karnowskich i innych Orlen Pressów? Rozumiem, że Wyborcza Hołowni i Polski 2050 nie trawi (podobnie zresztą jak TVN i parę innych wolnych mediów)

— napisał na swoim koncie facebookowym Kobosko, obrażając przy okazji kogokolwiek tylko się da.

W typowy dla polskiego środowiska lewicowo-liberalnego sposób, Kobosko wartościuje komentarze krytyków swojej partii. Stwierdził on, że pewne „wyższości moralne” znanych redaktorów predestynują do wysuwania takich opinii, nawet nieprzychylnych (!), ale ze strony zwykłych czytelników i komentatorów „Gazety Wyborczej” taka krytyka jest zbyt zuchwała.

Przeszkadzamy i psujemy piękny, sielankowy obrazek. Ale czym innym jest, gdy poucza nas z pozycji wyższości moralnej Agnieszka Kublik czy Marek Beylin a czym innym, gdy Poważna Gazeta promuje i nakręca kampanię nienawiści, którą przeciw nam uruchomiono w nowym roku w skali wcześniej niewidzianej. Wielu ludzi, niekoniecznie naszych sympatyków, mówi, że w tę kampanię wkłada się więcej trudu i pieniędzy niż w walkę z PiS. Poczekamy, zobaczymy. My sobie poradzimy – ale skutki mogą być opłakane, dla wszystkich nas – wyborców opozycji

— dodał.

Apeluję do Wielce Szanownego Adama Michnika, do Szanownego Jarka Kurskiego. Apeluję do tych, którzy nakręcają kampanię hejtu po stronie opozycji. Nie idźcie tą drogą

— zakończył.

Vox populi

Michał Kobosko zamieścił w swoim wpisie również te z komentarzy, które najwyraźniej wywołały u niego największe rozgoryczenie.

Osobiście, stawiam najbardziej na punkt trzeci i czwarty, czyli na wyborców i samorządowców. Uważam, że nie powinno się już przekonywać i namawiać opętanego narcyza Hołownię do zjednoczenia, bowiem to się wiąże z ogromnym ryzykiem. Jemu nikt nie powinien zaufać nawet na sekundę

— napisał uzytkownik „chi-neng”.

Panie Hołownia, nie wie Pan gdzie pańskie miejsce w szeregu? Póki czas, niech się Pan opamięta! Pewnych rzeczy nie wolno robić!

— napisał „1147valdi”.

Panu 2050 zależy na tym, żeby nie przejąć władzy. Będzie wygodnie bujał się w opozycji i ciągnął kasę. Będzie mógł głosić swoje kocopały i rozkładać ręce, że biedny, nieszczęśliwy nie może ich zrealizować. O to tu chodzi

— skomentował „lord_of_cinder”.

To co jest jasne dla wszystkich, nie jest oczywiste dla pana Hołowni. Przeszkadza mu jego własna, rozdęta wielkość. Może ludzie z jego ugrupowania przejrzą na oczy i pojmą, co jest dobre dla nich i dla nas wszystkich?

— zauważył „massala”.

Jest komentarz ze strony TVP

Gdy podobny wpis (pełen żalu do „Wyborczej”) zamieściła posłanka Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska, zareagował szef TAI Jarosław Olechowski:

Szanowna Pani, bardzo proszę nie mieszać marki TVP do waszej politycznej wojenki w obozie opozycji

Nie ulega wątpliwości, że im bliżej jesiennych wyborów parlamentarnych, tym mocniej miotać się będą środowiska sprzyjające opozycji w swoich pełnych dezynwoltury dla siebie nawzajem słowach. Istotnie, można zauważyć, że na łamach „Gazety Wyborczej” w ostatnim czasie bardzo wzmogły się publikacje i komentarze niekorzystne dla Szymona Hołowni i jego ruchu, co zapewne wynika z taktycznego spojrzenia zwolenników Donalda Tuska na szanse Koalicji Obywatelskiej w wyborach.

CZYTAJ TEŻ:

— Bratobójcze walki opozycji nabierają rozpędu! Kurski: „Hołownia rozbija jedność”. Jest i głos drugiej strony. Ostry spór na łamach „GW”

— Taktyczny ekstremizm Hołowni. Jedyną polityczną nadzieją jest… jakaś kompromitacja Tuska w oczach centrolewicowego elektoratu

— Bunt zapasowego. „Hołownia i jego Polska 2050 okazują się kluczowe w planach związanych z Tuskiem”

pn/Facebook/wyborcza.pl/Twitter