„Skoro to właśnie Sławomir Nitras ma być twarzą kontroli wyborów, to widzimy już, że PO będzie sięgać właśnie po tak agresywne postacie, aby prześladować prawicę i środowiska patriotyczne w Polsce po ewentualnym zwycięstwie” - mówi portalowi wPolityce.pl sekretarz stanu w KPRM Adam Andruszkiewicz.

Tusk „ma Nitrasa i nie zawaha się go użyć”

„Mamy w naszych szeregach Sławomira Nitrasa i nie zawahamy się go użyć” - powiedział przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Do czego miałby posłużyć Platformie Sławomir Nitras, czyli poseł, który raczej nie pomaga w budowaniu wizerunku „partii miłości”, wolności czy tolerancji? Wspomniany polityk miałby czuwać nad uczciwością wyborów parlamentarnych.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy ministra Adama Andruszkiewicza.

Zastanawiam się, czy to zapowiedź, czy groźba. Pana posła Nitrasa znany bowiem z tego, że jest politykiem agresywnym. Potrafił nawet wchodzić w fizyczne interakcje z Polakami, wyborcami. W bardzo agresywny sposób wyraża swoje emocje także w parlamencie. Znany jest z tego, że  przekracza granice etyczno-moralne dopuszczalne w debacie publicznej. A przecież groził również katolikom w Polsce, zapowiadając ich „opiłowanie z przywilejów”

— ocenia nasz rozmówca.

Wydaje mi się, że to taka jawna zapowiedź, jak będzie wyglądała kampania wyborcza Platformy Obywatelskiej, która będzie nacechowana agresją, złością, frustracją. Musimy się spodziewać bardzo ostrej walki ze strony Platformy Obywatelskiej i takiej dużej agresji

— dodaje polityk PiS.

„Twarz polityki PO to nienawiść Tuska i Nitrasa”

Czy mamy do czynienia z pewną zapowiedzią, w jaki sposób Platforma Obywatelska, jeśli uda jej się przejąć władzę, będzie traktowała Prawo i Sprawiedliwość?

Tak, bo skoro to właśnie Sławomir Nitras ma być twarzą kontroli wyborów, to widzimy już, że PO będzie sięgać właśnie po tak agresywne postacie, aby prześladować prawicę i środowiska patriotyczne w Polsce po ewentualnym zwycięstwie

— ocenia sekretarz stanu w KPRM.

Platforma już to zresztą robiła w czasie swoich rządów. Wszyscy pamiętamy, co działo się wokół inicjatyw patriotycznych - np. Marsz Niepodległości, siłą rozganiany przez służby i policję

— dodaje.

Sądzę, że to realizacja obietnicy pana Tuska, że będzie siłą wyprowadzał ludzi z instytucji państwowych. Myślę, że niestety taka polityka będzie kontynuowana, a jej twarzą będzie twarz nienawiści Tuska i Nitrasa

— podkreśla Andruszkiewicz.

Czy również Sikorskiego PO „nie zawaha się użyć”?

Oprócz Nitrasa mamy Radosława Sikorskiego, od którego wypowiedzi Platforma nie tylko nie odcina się, ale wręcz ich broni.

To już czyste wariactwo, dlatego, że trzeba być albo wielkim cynikiem politycznym, albo skończonym kretynem, żeby tego typu argumentów, które podnosi pan Radosław Sikorski, używać w debacie publicznej. To jest dla wszystkich jasne, że ta sama argumentacja, ta sama narracja pojawia się w propagandzie rosyjskiej

— ocenia nasz rozmówca.

Pan Radosław Sikorski tymi swoimi bredniami dostarcza Rosji amunicji w walce informacyjnej z Polską. Osłabia państwo polskie, wspiera rosyjską propagandę i bardzo ważne pytanie, dlaczego to robi. Warto, abyśmy poznali odpowiedź na to pytanie, bo wcale nie jest ona oczywista

— dodaje.

„Groźba przeciwko Polsce i Polakom”

Na ile zarzuty Donalda Tuska w kwestii uchwalonych ostatnio zmian w Kodeksie Wyborczym są uprawnione, a na ile wyglądają tylko jak szukanie wymówki na wypadek ewentualnej przegranej?

Oczywiście, że to szukanie wymówek pod ewentualną przegraną. Zmiany w Kodeksie Wyborczym najzwyczajniej w świecie wzmacniają demokrację w naszym państwie i zwiększają możliwość udziału społeczeństwa w wyborach. Nie ma tam żadnych zapisów, które mogą być jakkolwiek podważane jeśli chodzi o praworządność i przejrzystość procesu demokratycznego w Polsce

— odpowiada minister Andruszkiewicz.

To jest po prostu takie wyrażanie gróźb w kierunku Polaków, że albo będą „zachowywać się”, głosować na Platformę Obywatelską, albo takie postacie agresywne, jak właśnie Sławomir Nitras, wejdą do gry. To taka groźba przeciwko Polsce i Polakom

— podsumowuje polityk.

Not. Joanna Jaszczuk

CZYTAJ TAKŻE: To jakiś obłęd! Tusk: Zmianami w Kodeksie wyborczym PiS gwałci podstawowe zasady demokracji. Szef PO ma zadanie dla… Nitrasa

CZYTAJ RÓWNIEŻ: To nie jest żart! PO będzie „pilnować wyborów”. Tusk: „Mamy w naszych szeregach Sławomira Nitrasa i nie zawahamy się go użyć”