Poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Rosati wpędził opinię publiczną w konsternację, pojawiając się na głosowaniu ws. wotum nieufności wobec Zbigniewa Ziobry, po tym jak przed południem ogłosił, że musi pozostać w domu, ponieważ stwierdzono u niego zakażenie COVID-19. „Raz jeszcze będę mówił: założył maseczkę i tak jak każdy w Polsce stawił się w pracy. Bo od marca tego roku nie ma czegoś takiego jak izolacja czy kwarantanna” - tłumaczył partyjnego kolegę szef klubu KO Borys Budka.

CZYTAJ TAKŻE: Rosati poinformował, że ma COVID-19. Politycy publikują zdjęcia pokazujące, że… przyjechał jednak do Sejmu!

Rosati zakażony Covid-19

We wtorek 13 grudnia posłowie głosowali m.in. nad odwołaniem ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Debata i głosowanie odbywały się wieczorem i były ważne zarówno dla opozycji, która złożyła wniosek o wotum nieufności, jak i dla Zjednoczonej Prawicy, której zależało na tym, aby wybronić Ziobrę. Przed południem poseł Dariusz Rosati poinformował na Twitterze, że stwierdzono u niego zakażenie koronawirusem, dlatego nie może wziąć udziału w głosowaniu.

Dziś w Sejmie ważna debata o budżecie na 2023r i głosowania, w tym nad odwołaniem ⁦min. Ziobry⁩. Niestety, muszę pozostać w domu (Covid), ale duchem i sercem wspieram Koleżanki i Kolegów z Koalicji Obywatelskiej, którzy na sali sejmowej walczą o praworządność i demokrację

— napisał polityk.

Budka: Zgodnie z wytycznymi MZ covidu od 28 marca po prostu nie ma

Ostatecznie parlamentarzysta był jednak obecny na głosowaniu, co wywołało oburzenie nie tylko ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, ale również parlamentarzystów negujących pandemię bądź sprzeciwiający się surowym restrykcjom oraz obowiązkowi szczepień przeciwko COVID-19. Zdziwiło to również dziennikarza Wirtualnej Polski Patryka Michalskiego, który w programie „Tłit” zapytał o tę sprawę przewodniczącego klubu KO Borysa Budkę.

Od 28 marca covidu, zgodnie z nowymi wytycznymi pana ministra zdrowia, po prostu nie ma. Pokazujemy, że tak jak i pan, i ja, jeżeli ktokolwiek byłby chory, jest to traktowane jako przeziębienie

— stwierdził Budka.

Pan poseł ubrał maseczkę i przyszedł w miejsce pracy, bowiem pani marszałek nie zezwala na zdalne głosowanie. Gdyby nie przyszedł, dziś miałbym pytanie, dlaczego nie był na głosowaniu, i to tak ważnym

— dodał.

Dziennikarz zwrócił uwagę, że skoro parlamentarzysta jest chory, jego nieobecność byłaby jak najbardziej usprawiedliwiona.

Raz jeszcze będę mówił: założył maseczkę i tak jak każdy w Polsce stawił się w pracy. Bo od marca tego roku nie ma czegoś takiego jak izolacja czy kwarantanna

— powiedział Borys Budka.

Od kiedy to dla Platformy Obywatelskiej wskazania rządu są jedynym słusznym podejściem do tego, jak należy się zachowywać wobec chorób zakaźnych?

— dopytywał Patryk Michalski.

Dokładnie tak, jak przewiduje to obowiązujące prawo. Niestety, w tej chwili nie ma żadnych regulacji dotyczących covidu

— stwierdził poseł KO.

A zdrowy rozsądek, a odpowiedzialność za innych?

— odparł dziennikarz.

Dokładnie tak. Dlatego ubiera się maseczkę i przychodzi się na głosowanie

— powtórzył Budka i aż chciałoby się zapytać, w co Rosati „ubrał” maseczkę.

Zjawił się w miejscu pracy, ponieważ na dziś żaden przepis nie pozwala na to, by taka osoba nie przyszła

— dodał, a Michalski ponowił pytanie o zdrowy rozsądek.

Dlatego był na głosowaniu. Bo dzisiaj pierwsze pytanie, jakie by mi pan zadał, to dlaczego był nieobecny poseł Koalicji

— powiedział przewodniczący klubu KO. Na uwagę dziennikarza, że choroba byłaby oczywistym wytłumaczeniem nieobecności w miejscu pracy, polityk odpowiedział:

Nie. Dla nas, niestety, nasi wyborcy oczekują od nas, nawet jeśli ktoś jest przeziębiony - bo tak jest traktowany dzisiaj covid- że ma być w miejscu pracy. I koniec

— podkreślił.

Niestety, nie ma żadnych regulacji w Sejmie, a powinny być, że w takim przypadku jest możliwe zdalne głosowanie

— wskazał Borys Budka.

„Założył maseczkę i tak jak każdy zjawił się w pracy”. Szef klubu KO usprawiedliwia obecność chorego na COVID-19 posła Dariusza Rosatiego na głosowaniach w Sejmie

Nie dość, że opozycja nie osiągnęła celu, to jeszcze Rosati mógł narazić innych parlamentarzystów na zakażenie wirusem. Przez parlamentarzystów, ale i wyborców KO najwyraźniej przemawia pewna desperacja.

aja/Twitter