Trzeba szukać kompromisu tam, gdzie to możliwe po to, żeby wyjść naprzeciw tym napięciom, które w tej chwili istnieją - mówił rzecznik rządu Piotr Müller o rozmowach ministra Szymona Szynkowskiego vel Sęka z przedstawicielami Komisji Europejskiej w sprawie KPO.
Jak poinformował we wtorek minister ds. Unii Europejskiej Szymon Szynkowski vel Sęk, w środę w Brukseli obędą się spotkania na wysokim szczeblu z przedstawicielami Komisji Europejskiej ws. KPO. W rozmowie z portalem i.pl zaznaczył, że nie jedzie tam „z jakimiś ustępstwami”, ale z gotowością do dialogu.
O misję ministra Szynkowskiego vel Sęka był pytany w TVP Info rzecznik rządu.
My mówimy, że trzeba szukać tam, gdzie to możliwe, kompromisu - mówił też o tym prezes Jarosław Kaczyński - po to, żeby wyjść na przeciw tym napięciom, które w tej chwili istnieją
— mówił.
Nie chodzi o to, żeby decydować się w tej chwili na jakieś ustępstwa, ale żeby rozmawiać
— dodał.
Jeżeli ktoś nie podchodzi do negocjacji, to od razu jest na pozycji straconej, bo jest uznawany za tego, który w ogóle nie chce rozmawiać. My nie chcemy się dać zepchnąć do takiego narożnika
— powiedział Piotr Müller.
Wizyta premiera w Brukseli
W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki poinformował, że w tym tygodniu do Brukseli udaje się minister ds. europejskich.
Jego rozmowy są kolejną rundą uzgodnień związaną z Krajowym Planem Odbudowy. Jestem przekonany, że te warunki, o których dzisiaj rozmawiamy, są czymś, co w dużym stopniu byłoby możliwe do wykonania, jednakże chcę mieć absolutną pewność, że wszystko, co będzie ustalane w Brukseli, będzie rzeczywiście dotrzymane z tamtej strony
— mówił szef rządu podczas konferencji prasowej.
KE na początku czerwca zaakceptowała polski KPO, co było krokiem w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy, jednak pieniądze nie zostały wypłacone. KE zaznaczyła, że polski KPO „zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji” i że „Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy”. Jednym z oczekiwań KE była likwidacja Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, co stało się w połowie lipca, gdy weszła w życie prezydencka nowela ustawy o SN. Wątpliwości co do tego, czy nowe przepisy spełniają tzw. kamienie milowe w tej sprawie wyrażali w ostatnim czasie niektórzy przedstawiciele Komisji.
Pod koniec lipca szefowa KE Ursula von der Leyen mówiła „DGP”, że aby otrzymać środki z KPO, Polska musi wywiązać się ze zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu środków dyscyplinarnych w sądownictwie. Przyznała, że ustawa likwidująca Izbę Dyscyplinarną jest ważnym krokiem, jednak „nowelizacja ustawy o SN nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej”. Von der Leyen podkreślała, że Polska musi również w pełni zastosować się do postanowienia TSUE, co jeszcze nie nastąpiło, a w szczególności „nie przywrócono do orzekania zawieszonych sędziów i nadal obowiązuje dzienna kara finansowa”.
TSUE latem 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. W związku z niewykonaniem tego postanowienia w końcu października zeszłego roku TSUE zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej kary w wysokości 1 mln euro dziennie.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/621337-rzecznik-rzadu-ws-kpo-trzeba-szukac-kompromisu