Senator KO postanowił w dość oryginalny sposób porównać ze sobą budowę elektrowni jądrowej z wiatrakami. Jednak wpis wywołał co najwyżej… rozbawienie.

Adam Szejnfeld chciał najwyraźniej uderzyć w ideę budowy elektrowni jądrowych w Polsce.

Czy wiecie, jak długo stawia się jeden wiatrak dający prąd? Nawet 20 godzin. A wiecie, ile buduje się elektrownię jądrową? Nawet 20 lat. No tak, ale ilu ludzi i ile może zarobić przy jednym wiatraku?…

— napisał senator.

Tweet polityka KO spotkał się z wieloma odpowiedziami. Dominuje jednak rozbawienie i politowanie.

Jeden wiatrak to jak jedna elektrownia jądrowa. Proste? Proste. Problem prądu rozwiązany, pora na CS-a. Tacy ludzie rządzili Polską…

Hermeneutyka POdejrzeń w klasycznym wydaniu! Pan senator rozniósł na strzępy Program Polskiej Energetyki Jądrowej. Do rozwiązania pozostają dwie zagadki: dlaczego PPEJ został przyjęty w 2014 r. przez rząd @donaldtusk? Oraz skąd pan senator chce brać prąd, kiedy nie ma wiatru?

To ile tych wiatraków postawił Pan Grad? Całą Polskę chyba wywiatrakował ;) Nie pytam nawet ile przy tym zarobił.

Pan też się przyłączył do akcji #StopAmerykanizacjiPolski? @USAmbPoland już wie?

Poziom ignorancji i braku szacunku do własnego elektoratu jest zdumiewający. Projekt wiatrakowy trwa około 2-3 lata (czasem dłużej) i nie polega na „postawieniu wiatraka” To ze taki wiatrak daje 1/1000 lub mniej energii niż atom już nie wspomnę (No i musi jeszcze wiać ;) )

Platforma nie postawiła elektrowni za swoich rządów, bo nie chciała, żeby jacyś źli ludzie na tym zarobili. Doceniam.

olnk/Twitter