Zapora na granicy z Białorusią. "Jesienią zakończymy całość inwestycji"; "Każde dotknięcie albo zbliżenie się wywoła alarm"

Pod koniec września oddamy pierwsze odcinki bariery elektronicznej, jesienią zakończymy całą inwestycję na granicy z Białorusią - podkreślił wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik.

CZYTAJ WIĘCEJ: Budowa zapory na granicy z Białorusią dobiega końca. Rzeczniczka SG: Trwają odbiory techniczne oraz prace wykończeniowe

Zapora na granicy -jesienią zakończenie inwestycji

Wąsik w TVP1 pytany był o zaporę na granicy z Białorusią. Na 186 km granicy zbudowana już jest bariera fizyczna, czyli pięciometrowy płot ze stalowych przęseł zwieńczony drutem żyletkowym. Od czerwca na długości 202 km powstaje także bariera elektroniczna, system kamer i czujników ruchu.

Wiceszef MSWiA podkreślił, że odkąd stoi bariera fizyczna napór na granicę jest minimalny. Dopytywany, kiedy zapora będzie kompletna, odpowiedział, że pierwsze odcinki bariery elektronicznej będą gotowe pod koniec września.

Na pewno jesienią zakończymy całość inwestycji. Tak że każde dotknięcie albo zbliżenie się do tej zapory wywoła alarm w odpowiedniej placówce Straży Granicznej

— podkreślił wiceminister.

Bariera elektroniczna

Rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska informowała PAP, że na listopad planowana jest kalibracja wszystkich odcinków bariery i Centrum Nadzoru w Białymstoku, do którego będą trafiać sygnały z urządzeń ustawionych na granicy. W międzyczasie trwać będą szkolenia obsługujących je funkcjonariuszy.

Pełne działanie bariery elektronicznej spodziewane jest około listopada i grudnia. To dla nas najważniejszy element zapory

— podkreślała porucznik Michalska.

Budowa zapory na granicy polsko-białoruskiej, której łączny koszt to ok. 1,6 mld zł, jest odpowiedzią na presję migracyjną, która przybierała na sile od wiosny 2021 roku. Od tamtego czasu gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. Jak wielokrotnie podkreślały służby, był to efekt celowych działań Białorusi w odpowiedzi na sankcje.

olnk/PAP