Nie wierzymy, że zmiana władzy zahamuje rekordową inflację. 58 proc. Polaków uważa, że ewentualna wygrana PO w wyborach nie mogłaby w tym pomóc – wynika z sondażu Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu”. Wyniki sondażu opublikowano w środowym wydaniu dziennika.

CZYTAJ TAKŻE:

— Glapiński: Jesteśmy w trudnym momencie i blisko punktu zwrotnego. W sierpniu inflacja może jeszcze nieznacznie wzrosnąć

— Jaki będzie rok 2023? Premier przedstawia prognozę budżetową: Wzrost PKB w wysokości 1,7 proc., a inflacja na poziomie 9,8 proc.

— Jadwiga Wiśniewska ostrzega: ETS przyczynia się do nakręcania inflacji w UE. KE pozostaje głucha na zdroworozsądkowe argumenty

PO nie zatrzyma inflacji

Jak czytamy w środowym „Super Expressie”, problem rosnących gwałtownie cen jest często poruszany przez polityków opozycji, którzy obarczają rząd częściową winą za drożyznę. Dlatego Instytut Badań Pollster na zlecenie gazety zadał respondentom pytanie: „czy jeśli PO dojdzie do władzy, to zatrzyma wzrost cen produktów i usług?”.

Większość badanych udzieliła odmowej odpowiedzi

— informuje środowy „Super Express”. Z danych opublikowanych przez gazetę wynika, że 58 proc. respondentów uważa, że PO nie zatrzyma wzrostu cen produktów i usług, 31 proc. twierdzi, że PO zatrzyma inflację, a 11 proc. nie ma zdania.

Ludzie orientują się, że inflacja zależy od prawidłowości gospodarczych, od czynników zewnętrznych, jak wzrost cen energii czy wojna, a jeśli one zależą od polityków, to od zagranicznych, jak Putin

— powiedział cytowany przez „SE” socjolog prof. Henryk Domański.

wkt/PAP