„Myślę, że wybory wygra koalicja partii opozycyjnych tworzona przez polityków Platformy Obywatelskiej” - powiedział Grzegorz Schetyna, były lider PO w rozmowie z portalem Interia.pl.

CZYTAJ TAKŻE:

— Prawo i Sprawiedliwość reaguje na konwencję PO. „Na te kłamstwa i manipulacje muszą być konkretne i prawdziwe odpowiedzi”

— Co Platforma szykuje Polakom? Nowy spot PiS a w nim Belka i Leszczyna. „Polacy powinni zacząć bać się o własne portfele”

Schetyna stwierdził, że opozycja nie wygra wyborów próbując przelicytowywać PiS lub będąc podzielona.

Podziałami oraz przelicytowywaniem PiS-u. Nie jesteśmy w stanie tego zrobić, dlatego musimy zwyciężyć politycznie, budując zaufanie do oferty opozycji. Ludzie muszą uwierzyć, że istnieje realna alternatywa wobec głosowania na PiS. Że mamy wizję bezpiecznej Polski, którą wprowadzimy w życie. To jest kluczowe

— mówił.

„Nie mam poczucia, aby dzisiaj PiS czuło oddech na plecach”

Schetyna bardzo krytycznie ocenił obecną formę opozycji.

Nie mam poczucia, aby dzisiaj PiS czuło oddech na plecach. Aby funkcjonowała prawdziwa alternatywa wobec ich trzeciej kadencji. Nie ma czegoś takiego. Trzeba między innymi przedstawić minimum programowe dla środowisk, które miałyby się znaleźć na zintegrowanej liście opozycji

— powiedział.

Za dużo jest zaklinania rzeczywistości, a za mało konkretów „co po PiS”. Bez tego nie zbudujemy mobilizacji wyborców środowisk opozycyjnych, którzy muszą mieć przekonanie, że ich głos nie zostanie zmarnowany

— dodał.

Były szef PO jednocześnie przypomniał jednak, że to on wymyślił termin „totalna opozycja”. Co więcej, nie ukrywał, iż tego nie żałuje.

Niedawno prof. Magdalena Środa powiedziała, że opozycja musi być totalna. Po siedmiu latach. Dzisiaj przychodzi czas, gdy spadają wszystkie maski

— podkreślił.

„Na Campusie byłem i będę”

Schetyna zdradził, że będzie na Campusie Polska Przyszłości Rafała Trzaskowskiego. Nie wiedział natomiast, czy będzie na którymś ze spotkań z cyklu MeetUp, organizowanych przez środowisko Donalda Tuska.

Na Campusie byłem i będę. Z MeetUpem nie wiem, może jak zorganizują spotkanie na Dolnym Śląsku?

— mówił.

Schetyna skomentował też zachowanie Franciszka Sterczewskiego, zatrzymanego przez policję, gdy nocą jechał na rowerze bez oświetlenia i prawdopodobnie w stanie nietrzeźwości. Do tego podczas kontroli zasłaniał się legitymacją poselską.

To gorzej niż zbrodnia, to błąd

— ocenił zachowanie posła KO Schetyna. Dalej jednak pozytywnie wypowiadał się o Sterczewskim.

Bardzo go lubię, graliśmy wspólnie w koszykówkę, jest otwarty i pozytywny. Wiem, że już nie wsiądzie wieczorem na rower bez bateryjki

— powiedział.

Schetyna przestrzegał, by opozycja w kampanii nie ścierała się z PiS-em w kwestiach światopoglądowych.

Jeżeli tym się będziemy zajmować, i z kwestii światopoglądowych zrobimy temat nr 1 przez następne tygodnie - sami sobie zaszkodzimy, a PiS osiągnie swój cel

— stwierdził.

tkwl/tygodnik.interia.pl