Są sprawy, w których trudno nam znaleźć wspólną diagnozę i rozwiązania - jak np. relacje z UE i energetyka, ale szukamy spraw, które nas łączą, takie jak kwestie bezpieczeństwa i rozwoju armii - powiedział lider Solidarnej Polski, szef MS Zbigniew Ziobro o współpracy koalicyjnej z PiS.

Przyszłość Zjednoczonej Prawicy

Ziobro był pytany w poniedziałek w Poranku Rozgłośni Katolickich „Siódma-Dziewiąta” o przyszłość Zjednoczonej Prawicy i ew. wspólny start Solidarnej Polski i PiS w najbliższych wyborach parlamentarnych.

Są sprawy, w których trudno nam znaleźć wspólną diagnozę i rozwiązania

— przyznał szef MS. Zwrócił uwagę na kwestie postulowanej przez SP reformy wymiaru sprawiedliwości i sporu z UE. Jak mówił, projekty ustaw SP „leżą w szufladzie”, podczas gdy uchwalane są takie, które „ulegają Unii Europejskiej”. Szef MS dodał, że SP blokuje niektóre proponowane przez rząd rozwiązania, które - zdaniem ugrupowania - „idą w złym kierunku”.

Minister sprawiedliwości stwierdził także, że między SP a PiS istnieje „zasadnicza rozbieżność” w sprawach energetyki. Ocenił, że Polska powinna rozwijać taką energetykę do jakiej ma potencjał, czyli energetykę węglową. W jego opinii, zastosowanie najnowocześniejszych technologii pozwoliłoby „spalać ten węgiel ekologicznie”.

Zwrócił też uwagę na rozbieżność zdań z koalicjantami w kwestii odchodzenia od węgla na rzecz gazu jako „paliwa przejściowego”.

Lider SP oświadczył także, że Solidarna Polska „szuka spraw, które nas łączą”. Jako przykład wymienił kwestie bezpieczeństwa i rozwoju armii.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Romanowski: To z czym mamy do czynienia w Brukseli to próba demontażu sądownictwa państw narodowych

KPO i kamienie milowe

Ziobro powiedział również, że premier Mateusz Morawiecki kłamał mówiąc, że Solidarna Polska zaakceptowała wypracowaną przez polski rząd wersję porozumienia ws. KPO.

Eurokraci to wyjątkowo skorumpowane i zdemoralizowane towarzystwo. Taka jest natura władzy, że jeśli jest oderwana od mechanizmów realnej kontroli demokratycznej – a KE ewidentnie jest w takiej sytuacji, to oni mogą sobie pozwolić na dużo więcej, i mogą lekceważyć przekonania i interesy finansowe Polaków

— powiedział.

Pozwoliłem sobie nie zgodzić się z twierdzeniem premiera i jego współpracowników, ponieważ tak nie było. W dokumencie znalazły się zapisy, które nie tylko nie były przedmiotem naszej zgody, ale nie były nawet dyskutowane w ramach prac rządu. Nie dyskutowano ich z nami i nie akceptowaliśmy ich

— dodał.

Minister zapowiedział również, że jego partia nie poprze w przyszłości kamieni milowych.

To dla przykładu zapis o opodatkowaniu samochodów spalinowych. Nie poprzemy go z uwagi na to, że Polaków nie stać na zakup drogich i jeszcze mało efektywnych samochodów elektrycznych. Ta technologia nawet jeszcze nie rozwinęła się na tyle, żeby być powszechna w Polsce

— ocenił.

Ziobro przypomniał, że Solidarna Polska od początku ostrzegała przed konsekwencjami, jakie wiążą się z przyjęciem kamieni milowych.

Dlatego Solidarna Polska w odróżnieniu od koleżanek i kolegów PiS-u nie popierała wchodzenia w KPO. Byliśmy przeciwni, m.in. ze względu na zawarty tam mechanizm warunkowości (…) Wskazywaliśmy, że niektóre zapisy bardzo poważnie rozszerzają władzę Komisji Europejskiej nad codziennym życiem Polaków

—mówił Ziobro.

Minister przypomniał również, że pieniądze przeznaczona na realizację KPO stanowią w praktyce kredyt.

To zaciągnięta w instytucjach finansowych przez Komisję Europejską pożyczka na koszt i ryzyko państw członkowskich, które po prostu tę pożyczkę żerują. I de facto jest obwarowana wymogami, których nie znamy do końca

— tłumaczył, dodając, że na poszczególnych etapach wypłat, pojawią się zapewne kolejne warunki.

To niesie za sobą poważne konsekwencje. KE warunkuje dostarczanie nam tych pieniędzy. Mamy spełniać wszystkie arbitralnie wskazane warunki, których koszty nie są nawet oszacowane (…) Nie wiemy tak naprawdę, czy koszty spłaty nie przekroczą samej pożyczki

— ostrzegał Ziobro, zaznaczając, że nie spodziewa się, żeby Komisja Europejska zaprzestała w tym kontekście szantażowania Polski.

CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Kempa: Unia nie jest dobrą ciocią. W sprawie kamieni milowych widzimy próbę zakrzykiwania pewnych kwestii

kk/PAP/Siódma9