„Gdzie jesteśmy, jeśli chodzi o inflację, perspektywę rozwoju gospodarczego?” - pytał Szymona Hołownia na antenie Polsat News, atakujące prezesa Jarosława Kaczyńskiego.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tylko on mógł to wymyślić! Hołownia przekonuje, że gen. Mirosław Różański…wygrał wojnę z Rosją. „W czasie ćwiczeń”

Hołownia opowiadał o wzroście cen. Przekonywał, że ma pomysł jak je obniżyć.

By je obniżyć, trzeba zadziałać w dwóch planach, rząd powinien o tym wiedzieć. Pierwszy to działanie w stylu pogotowia ratunkowego. Trzeba szybko wysłać wszystkie siły, które ma państwo, do walki z mafią węglową, bo musi ona być w Polsce, nie ma co do tego wątpliwości. (…) Z kopalni wyjeżdża tona węgla za tysiąc złotych, a na składzie jest po 3 tysiące złotych. Trzeba to wyjaśnić

– stwierdził.

Mówił też, że kwestia inflacji, wzrostu cen będzie „game changerem” polskiej polityki.

Kaczyński cofnął nas do głębokiego PRL-u. Jak traktuje media? Jak Jaruzelski „Trybunę Ludu”. Jak traktuje sądy, samorządy, spółki skarbu państwa? Gdzie jesteśmy, jeśli chodzi o inflację, perspektywę rozwoju gospodarczego?

– pytał.

Atak na Solidarną Polskę

Odniósł się też do sytuacji Solidarnej Polski.

Jest ona w krainie mlekiem i miodem płynącej. Upokarza Kaczyńskiego na każdym kroku, zakłada mu nelsona, a prezes PiS z Morawieckim to łykają, bo muszą

– mówił.

Stwierdził też, że Zbigniew Ziobro „funduje Polakom tragedię zubożenia”.

Przez jego tępy upór w sprawie Izby Dyscyplinarnej mamy zablokowane 250 miliardów złotych, których potrzebujemy dziś jak kania dżdżu. Niech przestanie się wypowiadać albo zrozumie, co to znaczy transformacja energetyczna

– powiedział lider Polska 2050.

mly/polsatnews.pl