„Priorytetem jest w tej chwili jak największe osłabienie Rosji, priorytetem jest to, by Ukraina nie przegrała, tzn. by straciła jak najmniejszą ilość terytorium” - powiedział w programie „Graffiti” (Polsat News) lider Kukiz‘15 Paweł Kukiz.

Jest to bardzo dobrym znakiem, że to polski prezydent był pierwszą osobą, która przed parlamentem ukraińskim przemawiała

— zaznaczył.

Jednocześnie poseł przestrzegał by nie dać się „tej euforii całkowicie opanować”.

Wszędzie słyszę, że Ukraina wygrywa, a uważam, że to jest troszeczkę nadużycie. Ukraina nie przegrywa straszliwie tej wojny

— zaznaczył.

Relacje polsko-ukraińskie

Paweł Kukiz odniósł się do relacji polsko-ukraińskich również w kontekście odsłonięcia rzeźb Lwów na Cmentarzu Orląt Lwowskich.

Ja się bardzo cieszę, że te pudła z lwowskich lwów zostały ściągnięte, natomiast pamiętajmy o tym, że jednak silne są niektóre środowiska (…) nacjonalistyczne. Myślę, że kuluarowo powinno się dojść w pierwszej kolejności do porozumienia i w jakiś sposób przeprowadzić rozmowę z tymi środowiskami nacjonalistycznymi, by współpraca między Polską, a Ukrainą dobrze się rozwijała

— podkreślił.

Proszę pamiętać, że jeszcze przed wybuchem wojny relacje między naszymi IPN-ami były bardzo złe

— przypomniał.

Zmiana ordynacji

Paweł Kukiz został również zapytany, czy Jarosław Kaczyński poruszał w rozmowie temat zmiany ordynacji wyborczej.

Kładę rękę na sercu (…) nie. Prezes Kaczyński nie wspominał o ordynacji wyborczej

— powiedział parlamentarzysta.

W tej kadencji nie była przewidziana w naszej umowie z PiS zmiana ordynacji wyborczej. Jedynie powołanie zespołu, który przeanalizuje całą sytuację

— dodał.

Jak stwierdził:

Po każdej wielkiej partii, szczególnie po partii władzy, można się spodziewać w tym ustroju postkomunistycznym, konstrukcji postkomunistycznej, absolutnie wszystkiego.

Kukiz podkreślił jednocześnie:

Są pewne rzeczy, o których wie tylko ścisłe kierownictwo partii władzy. Nie jestem w tej chwili w stanie powiedzieć czy takie plany są, czy takich planów nie ma.

Odnosząc się do kwestii zmiany ordynacji w wyborach do Senatu, powiedział:

Gdyby nawet doszło do takiej zmiany ordynacji, że Senat zostaje oddemokratyzowny, nie miałbym nic przeciwko temu, ponieważ zawsze byłem zwolennikiem albo likwidacji Senatu.

gah/polsatnews.pl