W Sejmie trwają burzliwe prace nad projektem ustawy dotyczącej wsparcia uchodźców z Ukrainy. Zakłada on, że będą oni mogli otrzymać numer PESEL i korzystać z polskich usług publicznych, m.in. opieki zdrowotnej i edukacji. Jednak zdaniem przedstawicieli Konfederacji, specustawa daje przywileje przybyszom kosztem gospodarzy i gwarantuje bezkarność urzędniczą. Z kolei Lewica zapowiedziała zgłoszenie do projektu poprawek. Projekt został skierowany do dalszych prac w komisji administracji i spraw wewnętrznych.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Rząd przyjął ustawę ws. pomocy obywatelom Ukrainy!
Rząd przyjął projekt ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z trwającym od 24 lutego konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa w poniedziałek.
Projektowana specustawa ureguluje kwestie związane z legalnością pobytu Ukraińców w Polsce. Zgodnie z projektem, pobyt Ukraińców, którzy przybyli do Polski po ataku Rosji na Ukrainę i zadeklarowali zamiar pozostania w Polsce, będzie uznawany za legalny przez 18 miesięcy, licząc od 24 lutego. Obywatele Ukrainy, którzy przybyli do Polski, będą mogli również po potwierdzeniu tożsamości otrzymać numer PESEL. Rozwiązania projektu przewidują również ułatwienie Ukraińcom korzystanie z usług cyfrowych - będą oni mogli m.in. założyć Profil Zaufany.
Ukraińcy, których pobyt w Polsce zostanie zalegalizowany, będą mogli podjąć w Polsce pracę, uzyskać dostęp do opieki zdrowotnej oraz edukacji. Ukraińcy będą mieli również prawo do pewnych świadczeń społecznych. Każdy obywatel Ukrainy legalnie przebywający w Polsce będzie miał też zagwarantowany dostęp do publicznego systemu ochrony zdrowia, na tych samych zasadach, co obywatele polscy. Ukraińscy uczniowie oraz studenci będą mogli kontynuować naukę w polskich szkołach oraz uczelniach.
Ukraińcy posiadający uprawnienia do wykonywania zawodu lekarza, lekarza dentysty, pielęgniarki lub położnej będą mogli otrzymać zgodę na wykonywanie zawodu w Polsce. Także ukraińscy nauczyciele akademiccy będą mogli zostać zatrudnieni na polskich uczelniach. Osoby bez polskiego obywatelstwa, które posiadają wystarczającą znajomość języka polskiego, będą również mogły otrzymać stanowisko nauczyciela, w celu wsparcia uczniów, którzy nie znają polskiego.
Jak poinformowało Ministerstwo Finansów, Ukraińcy w Polsce zostaną zwolnieni z podatku od otrzymanych darowizn. Preferencja podatkowa w tej sprawie będzie obowiązywać od 24 lutego do 30 czerwca 2022 r. Przybywający z Ukrainy będą również zwolnieni z podatku dochodowego (PIT) od świadczeń uzyskiwanych od osób fizycznych i firm (do końca 2022).
W projekcie przewidziano pomoc obywatelom Ukrainy, której mają udzielać wojewodowie i samorządy. Może ona polegać m.in. na zakwaterowaniu czy zapewnieniu całodziennego wyżywienia zbiorowego.
Każdy podmiot, w szczególności osoba fizyczna, która zapewni zakwaterowanie i wyżywienie obywatelom Ukrainy uciekającym przed wojną, będzie mogła otrzymać świadczenie na podstawie umowy zawartej z gminą. Świadczenie to będzie mogło być wypłacane maksymalnie przez 60 dni, a jego wysokość zostanie określona w rozporządzeniu Rady Ministrów. Przewiduje się, że będzie to 40 zł dziennie, czyli ok. 1200 zł miesięcznie.
Zgodnie z projektem, uchodźcom z Ukrainy przysługuje pomoc w postaci jednorazowego świadczenia pieniężnego w wysokości 300 zł na osobę, przeznaczonego na utrzymanie, w szczególności na pokrycie wydatków na żywność, odzież, obuwie, środki higieny osobistej oraz opłaty mieszkaniowe.
Jak wynika ze oceny skutków regulacji projektu specustawy, roczny koszt niektórych rozwiązań wydatkowych zawartych w projekcie może wynieść od 1,819 mld do 3,471 mld zł. Wyliczenia zostały przyjęte dla liczby uchodźców wahającej się od 486 tys. do 972 tys., z czego dzieci od 95 tys. do 190 tys.
„To nasz obowiązek, aby Ukraińcy poczuli się w Polsce bezpiecznie”
Ta ustawa to wyraz naszej solidarności dla Ukrainy; to bezpieczeństwo dla uciekających przed wojną, ale także dla Polski i Polaków - mówił we wtorek wiceszef MSWiA Maciej Wąsik przedstawiając projekt ustawy o wsparciu uchodźców ukraińskich.
Ta ustawa to wyraz naszej solidarności dla Ukrainy. Ta ustawa to bezpieczeństwo dla starców, kobiet i dzieci, którzy wjeżdżają do Polski uciekając od okropieństwa wojny. To ustawa, która wspiera Ukraińców, którzy bronią swojej ojczyzny. Wolna, niepodległą Ukraina to polska racja stanu, to także bezpieczeństwo Polski i Polaków
—mówił Wąsik.
Jak dodał, Polska musi zadbać o tych, którzy uciekają przed wojną.
To nasz obowiązek, aby poczuli się w Polsce bezpiecznie; aby znaleźli w naszym kraju schronienie
—powiedział.
Wąsik zwróci uwagę, że proponowana ustawa, obok legalizacji pobytu uchodźców ukraińskich w Polsce, zapewnia też finansowanie tego pobytu. Przyznał przy tym, że jest to ogromny wysiłek państwa, samorządów i osób fizycznych.
Ta ustawa daje sposób na sfinansowanie kosztów poniesionych przez te organy i instytucja a także osoby prywatne, które dzielą się swoim majątkiem z obywatelami Ukrainy
—powiedział wiceminister.
Wiceszef MSWiA zwrócił też uwagę na proponowane w projekcie rozwiązanie, które wyłącza odpowiedzialność karną urzędników w niektórych przypadkach.
Ustawa daje kontratypy w szczególności dla samorządowców i wojewodów w kwestiach dyscypliny finansów publicznych, przekroczenia uprawnień wydatkowanych środków czy gospodarowaniem powierzonym mieniem. Bo od 12 dni ci ludzie wydają środki samorządowe na pomoc uchodźcom, wydają środki niekoniecznie zgodnie z dyscypliną finansów publicznych
—mówi Wąsik.
Jego zdaniem projekt zapewnia bezpieczeństwo prawne samorządowcom w tym zakresie. Zwrócił jednak uwagę, że wyłączenia odpowiedzialności nie obejmują przestępstw korupcyjnych.
Wszędzie tam, gdzie dojdzie do defraudacji, korupcji, przywłaszczenia mienia, tam będziemy ścigać z całą stanowczością
—zapowiedział.
„Dobra, koniecznie i bardzo potrzebna ustawa”
W tak krótkim czasie powstaje ustawa dobra, konieczna i bardzo potrzebna - mówił we wtorek w Sejmie podczas debaty nad projektem specustawy o pomocy obywatelom Ukrainy Piotr Kaleta (PiS). Dodał, ze jest w niej wszystko: pomoc dla ludzi, organizacji i samorządów.
W tak krótkim czasie powstaje ustawa dobra, konieczna i bardzo potrzebna
—mówił poseł Piotr Kaleta z PiS w imieniu klubu.
Podkreślił, że w tej ustawie znajduje się wszystko.
Przede wszystkim jest pomoc dla ludzi dotkniętych wojną, ale też wspieranie osób, które już im pomagają, jest wspieranie instytucji, które się w to angażują, i samorządów
—powiedział.
Wskazał, że zapisy, które budzą jakieś emocje, są zupełnie kwestiami drugorzędnymi i niepotrzebnymi. Jak mówił, wojna zmienia wszystko, i zmieniła wszystko, ale też wojna może zmienić nasze myślenie i nastawienie na pozytywne.
To jest nasze zadanie
—dodał.
Zacytował św. Matkę Teresę z Kalkuty, która wskazywała, żeby „mimo krytyki i przeciwności, robić swoje i dawać z siebie wszystko”. Poseł Kaleta zwracając się do wszystkich posłów, zaapelował, aby „w obliczu tej tragedii wspólnie dali z siebie wszystko”.
Zapowiedział, że klub Prawa i Sprawiedliwości w pełni popiera przedłożony projekt ustawy.
Po wystąpieniu Kalety, prowadząca obrady wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (KO), zwróciła się do niego, wskazując, że nie ma na sali posła, który by się nie angażował w pomoc dla ukraińskich uciekinierów. Dodała, że aby ta pomoc była pełna, musimy mówić prawdę, bo jeśli gdzieś dzieje się coś złego, trzeba o tym mówić, żeby to naprawić.
Do tego potrzebny jest szacunek do wzajemnej pracy, którą wspólnie wykonujemy
—powiedziała.
Konfederacja: Specustawa daje przywileje przybyszom kosztem gospodarzy
Ustawa procedowana pod szantażem moralnym pomocy uchodźcom wojennym daje przywileje socjalne przybyszom kosztem gospodarzy i gwarantuje bezkarność urzędniczą - ocenił we wtorek poseł Konfederacji Grzegorz Braun. W imieniu partii Braun oświadczył: „Stanowcze +Veto!+ zgłasza Konfederacja”.
Procedowana pod szantażem moralnym pomocy uchodźcom wojennym ustawa nr 2969 w istocie ustanawia przywileje socjalne dla przybyszów kosztem gospodarzy, przy okazji gwarantując bezkarność urzędniczą. Stanowcze „Veto!” zgłasza Konfederacja
— napisał we wtorek poseł Braun na Twitterze.
Braun powtórzył te słowa podczas wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie, z udziałem posłów Michała Urbaniaka i Artura Dziambora.
Dobrze życzymy wszystkim, którzy są w potrzebie, wszystkim którzy spieszą z pomocą, ale szczebel władz państwowych i samorządowych powinien mieć na uwadze przede wszystkim dobrostan, bezpieczeństwo Polaków w kraju i za granicą
— przekonywał Braun. Jak dodał, „sytuacja Polaków za naszą wschodnią granicą to rzecz, która - gdyby nie Konfederacja - zupełnie zniknęłaby z horyzontu komentarzy w przestrzeni publicznej”.
Według Brauna, tzw. specustawa „degraduje Polaków do rangi obywateli drugiej kategorii we własnym kraju, a przy okazji, otwiera szeroko okienko możliwości dla przestępstw między innymi urzędniczych”.
Na to zgody być nie może. Mimo najszczerszych chęci i całej serdeczności dla ludzi potrzebujących, Konfederacja tego projektu nie może popierać, nie może przyjmować ze spokojem
— oświadczył Braun.
Poseł Dziambor zaznaczył, że Konfederacja jest za kontynuowaniem działalności humanitarnej i charytatywnej. Przypomniał, że KWiN także prowadzi taką zbiórkę.
Wskazywał jednocześnie na „gospodarczą i finansową część” projektu, w tym na konieczną pomoc finansową ze strony bogatszych od Polski krajów.
Jesteśmy zachwyceni postawą Polaków, postawą całego naszego społeczeństwa, jak potrafimy się zjednoczyć w chwili, w której musimy pomagać; to jest piękne. Natomiast rząd niestety chce to usankcjonować, chce to zohydzić, chce wprowadzić zasadę, w myśl której ci uchodźcy mogą ubiegać się o 500 plus, o 300 plus, o rodzinny kapitał opiekuńczy, czyli 12 tysięcy złotych, plus jeszcze dodatkowe zasiłki rodzinne. Niestety nie ma informacji, skąd mają iść na to pieniądz
— powiedział.
W tym kontekście Dziambor wskazał na środki, które na utrzymanie uchodźców otrzymała od Unii Europejskiej Turcja.
Gdy Turcja doszła do interesu z Unią, zatrzymując u siebie imigrantów, dostała sześć miliardów (euro). (…) Polski rząd, jeżeli decyduje się na takie gigantyczne rozdawnictwo, to (powinien pamiętać, że) to rozdawnictwo nie może być kosztem polskich obywateli
— przekonywał Dziambor.
Według Dziambora, szef rządu „powinien wynegocjować złotówka do złotówki tę kwotę, którą planuje później rozdać w tej ustawie”.
Ponieważ to my jesteśmy dla tych ludzi schronieniem, to my gwarantujemy im dach nad głową, to my będziemy ich karmili, to my będziemy się nimi opiekowali. A zachodnia Europa i Stany Zjednoczone, zdecydowanie bogatsze od nas, nie uczestniczące tak w tej misji, której my się podjęliśmy, powinny w tym momencie „wyskoczyć z pieniędzy”
— mówił.
Konkludując Dziambor oświadczył:
Liczymy, że Mateusz Morawiecki pokaże, skąd pieniądze na tę usankcjonowaną ustawowo dobroczynność. Mamy nadzieję, że przekona nas i wszystkich Polaków, że polski budżet nie będzie na tym tracił.
Poprawki opozycji
Kluby Lewicy i PSL, a także koła opowiedziały się we wtorek za dalszymi pracami nad projektem specustawy o pomocy ukraińskim uchodźcom; zapowiedziano zgłoszenie do projektu poprawek.
To jest niesmaczne, po prostu trzeba to zmienić
— mówił o przepisach projektu znoszących odpowiedzialność samorządowców Adrian Zandberg (Lewica).
Chodzi o przepis, który gwarantuje funkcjonariuszom publicznym bezkarność za złamanie dyscypliny finansów publicznych i złe gospodarowanie pieniędzmi w kilku przypadkach, m.in. za czyny popełnione w czasie obowiązywania stanu wyjątkowego, trwania wojny napastniczej na terytorium sąsiedniego państwa, a także w czasie pandemii, a sprawca działał w celu m.in. ochrony życia lub zdrowia wielu osób lub mienia wielkiej wartości.
Zandberg zadeklarował, że Lewica nie będzie zarzucać Sejmu tysiącami poprawek, ale kilka korekt do projektu jest - jego zdaniem - niezbędnych.
Jako przykład podał przypadki rodzin, w których nie wszyscy mają ukraińskie obywatelstwo, a do takich osób odnosi się projekt.
Nie powinniśmy sztucznie dzielić rodzin. Rodziny obywateli Ukrainy, osoby, które miały prawo pobytu w Ukrainie powinny również być objęte działaniem tej ustawy
— apelował Zandberg.
Jego zdaniem państwo musi również uchronić uchodźców przed wyzyskiem na rynku pracy, a zatem należy wzmocnić uprawnienia Państwowej Inspekcji Pracy.
Trzeba też zrobić wszystko, by nie powstały getta oświatowe dla uchodźców
— zaapelował. W tym celu konieczne - zdaniem posła Lewicy - jest stabilniejsze finansowanie dla szkół, które przyjęły małych uchodźców.
Polska wieś też chce uchodźców
— zadeklarowała z kolei posłanka Bożena Żelazowska z (KP).
Przedstawicielka PSL postulowała, by uchodźcy byli lokowani nie tylko w dużych miastach, ale trafiali również na polską wieś, która ma możliwości, by ich przyjąć. Tłumaczyła, że jest możliwe np. zagospodarowanie tamtejszych pustostanów. Wiejskie szkoły są gotowa przyjąć dzieci, a na polskiej wsi jest także praca dla Ukraińców.
Apeluję do rządu o wygenerowanie środków, by razem z samorządami stworzyć miejsca dla uchodźców na wsi
— mówiła Żelazowska. Poprawkę takiej treści złoży PSL.
Posłanka upomniała się również o objęcie dobrodziejstwami ustawy studentów studiujących na Ukrainie, ale będących innej narodowości niż ukraińska. Co do zapisów zwalniających z odpowiedzialności karnej - PSL chce żeby obowiązywały one od 24 lutego 2022, czyli dnia inwazji Rosji na Ukrainę.
Robert Winnicki z Konfederacji krytykował fakt, że rząd bez szerszej debaty chce wprowadzić ustawę, która - w jego opinii - zrównuje w prawach Ukraińców i Polaków. Zarzucił rządzącym, że wpisali do projektu ustawy „bezkarność plus”.
Tomasz Zimoch (koło Polska 2050) zapowiedział, że jego ugrupowanie przedstawi kilkadziesiąt poprawek do projektu.
Wzorzec ustawy powinien być przygotowany wcześniej, teraz jest legislacyjny chaos
— mówił. Dodał, że konieczna jest choć minimalna parlamentarna kontrola wydatkowaniem środków pomocowych.
Chcemy, by uwagi były traktowane jako przejaw dobrej woli i współpracy
— zwrócił się do przedstawicieli rządu Jarosław Gowin (Porozumienie). Koło Porozumienia opowiedziało się za dalszym procedowaniem projektu, ale zapowiedziało zgłoszenie poprawek.
Zapisy o zniesieniu odpowiedzialności karnej w kwestiach budżetowych poparła Agnieszka Ścigaj z koła Polskie sprawy. Dodała, że dzięki nim samorządowcy nie będą bali się pomagać.
To jest już kolejna próba otwarcia furtki dla złodziei i oszustów
— mówiła o tych samych zapisach Joanna Senyszyn (PPS), żądając jednocześnie odpowiedzi na piśmie, kto jest autorem kontrowersyjnego artykułu.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/588901-sejm-pracuje-nad-projektem-ustawy-dot-pomocy-ukraincom