„Do ministrów obrony PiS mam pytanie. Płacicie zaliczki za drogi sprzęt, który dotrze do nas za wiele lat. Gdy Rosja grozi wojną u naszych granic, dlaczego nie kupiliście helikopterów i wielowarstwowego systemu obrony przeciwlotniczej?! Nieudolność, korupcja czy agentura?” - napisał na Twitterze Radosław Sikorski, europoseł KO. Na ten wpis odpowiedział wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz.

CZYTAJ TAKŻE:

— Dobra wiadomość! Szef MON: Departament Stanu wyraził zgodę na sprzedaż 250 czołgów Abrams w najnowocześniejszej wersji

— Departament Stanu USA: „Sprzedaż Polsce 250 czołgów Abrams zwiększy jej bezpieczeństwo”. Zakupimy również sprzęt do komunikacji

Panie pośle… wystarczy słuchać ze zrozumieniem - pierwsze Abramsy wejdą na wyposażenie WP w tym roku. Pierwsze baterie rakiet #Patriot również w tym roku. Jeżeli ma pan jakieś wątpliwości, proszę o telefon, a nie pisać bzdury… chyba że robi pan to celowo, aby przypodobać się Putinowi

— odpowiedział Sikorskiemu wiceszef MON.

Sikorski w odpowiedzi zamieścił zdjęcie tekstu o tym, że Polska rzekomo kupuje przestarzałą amunicję do Abramsów.

Umowa ze stroną amerykańską nie została jeszcze podpisana, więc „rewelacje” zamieszczane na TT proszę traktować wyłącznie w kategoriach przypuszczeń i spekulacji

— wyjaśnił w odpowiedzi Wojciech Skurkiewicz.

tkwl/Twitter