Ostatniej doby polsko-białoruską granicę próbowało nielegalnie przekroczyć 16 osób - podała w poniedziałek na Twitterze Straż Graniczna. Dwie osoby w cywilnych ubraniach rzucały kamieniami i gałęziami w stronę polskich patroli - poinformowała w poniedziałek PAP rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska.
CZYTAJ TAKŻE: RELACJA. Co się dzieje na granicy? Żaryn: Mniej liczne ataki na granicę, ale silne wsparcie ze strony białoruskich służb
Poniedziałek 3 stycznia
Dwie osoby w cywilnych ubraniach rzucały kamieniami i gałęziami
Na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Szudziałowie doszło do siłowej próby przekroczenia granicy. Dwie osoby w cywilnych ubraniach rzucały kamieniami i gałęziami w stronę polskich patroli - poinformowała w poniedziałek PAP rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska.
Rzeczniczka przekazała, że w niedzielę ok. godz. 13.30 doszło do siłowej próby przekroczenia granicy na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Szudziałowie.
Cztery osoby znajdujące się po stronie białoruskiej próbowały przedostać się na terytorium RP. Natomiast w tym czasie dwie osoby w ubraniach cywilnych - ale w czapkach z oznaczeniami, które przypominały oznaczenia służb białoruskich – przecięły concertinę nożycami. Potem zaczęły rzucać w stronę polskich patroli kamieniami i gałęziami przypominającymi drągi
— opisała por. Michalska.
Jak dodała, czterech mężczyzn po przekroczeniu granicy zostało zatrzymanych i następnie doprowadzonych do linii granicy.
Żaden z nich nie ubiegał się o ochronę międzynarodową. Nie deklarowali, że potrzebują pomocy medycznej
— wyjaśniła por. Michalska.
Później, na tym samym odcinku ochranianym przez placówkę SG w Szudziałowie, ok. godz. 3.50 w nocy polskie patrole zauważyły żołnierzy białoruskich, którzy cięli concertinę.
Po drugiej stronie schowanych było w krzakach około 10 cudzoziemców, ale na widok polskich patroli wszyscy się wycofali i nikt nie podjął próby przekroczenia granicy
— uzupełniła rzeczniczka.
Przekazała również, że w rejonie placówki SG w Płaskiej został zatrzymany samochód w którym Syryjczyk wiózł pięciu nielegalnych migrantów, obywateli Iraku.
16 prób nielegalnego przekroczenia granicy
Ostatniej doby polsko-białoruską granicę próbowało nielegalnie przekroczyć 16 osób - podała w poniedziałek na Twitterze Straż Graniczna. Na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Szudziałowie dwie osoby w cywilnych ubraniach rzucały kamieniami i gałęziami w stronę polskich patroli.
Wczoraj tj. 02.01 granicę polsko-białoruską usiłowało nielegalnie przekroczyć 16 osób
— poinformowała w poniedziałek na Twitterze Straż Graniczna.
Dodała, że na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Szudziałowie 4 cudzoziemców próbowało przedostać się na terytorium RP, podczas gdy 2 osoby w cywilnych ubraniach rzucały kamieniami i gałęziami w stronę polskich patroli.
Sobota, 1 stycznia 2022
Dezerter na „usługach” reżimów
Białoruska i rosyjska propaganda promuje coraz absurdalniejsze pomówienia wobec Polski. Do tych działań wykorzystywany jest dezerter, który uciekł na stronę przeciwnika - napisał w sobotę na Twitterze rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
CZYTAJ WIĘCEJ: Polski dezerter na „usługach” reżimów. Żaryn: Białoruska i rosyjska propaganda promuje coraz absurdalniejsze pomówienia wobec Polski
44 próby nielegalnego przekroczenia granicy
W okolicach Szudziałowa 24 osoby przeszły na polską stronę. Nie była to próba siłowa, osoby te przecięły concertinę” - przekazała rzeczniczka Straży Granicznej. „Grupa została zatrzymana i odprowadzona na granicę
— dodała.
Jak zaznaczyła, w grupie cudzoziemców było 16 obywateli Iraku, 6 obywateli Syrii i 2 obywateli Indii.
Na odcinku ochranianym przez placówkę Straży Granicznej w Lipsku grupa 20 cudzoziemców podchodziła na linię granicy.
Do zdarzenia doszło około godziny 23. Grupa podeszła na linię granicy, paliła ogniska, ale nie podjęła próby nielegalnego jej przekroczenia. Wycofali się w głąb Białorusi
— powiedziała Michalska.
Na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Narewce patrolujący funkcjonariusze odkryli uszkodzoną concertinę. Obok znaleziono też szczypce do cięcia metalu
— dodała rzeczniczka SG.
Piątek, 31 grudnia 2021
23 próby nielegalnego przekroczenia granicy
Wczoraj tj. 30.12 granicę próbowały nielegalnie przekroczyć 23 osoby
— poinformowała we wtorek na Twitterze Straż Graniczna.
Dodano, że „na odcinkach ochranianych przez #placówkaSG w Narewce i Białowieży stwierdzono uszkodzenia concertiny. Na odcinku #PSGCzeremcha grupa 14 cudzoziemców próbowała nielegalnie przedostać się na terytorium RP”.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała prawie 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. W listopadzie odnotowano 8,9 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w październiku 17,5 tys., we wrześniu 7,7 tys., zaś w sierpniu 3,5 tys.
Od 1 grudnia do 1 marca 2022 r. na terenie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania. Obejmuje on 115 miejscowości województwa podlaskiego i 68 miejscowości województwa lubelskiego.
Czwartek, 30 grudnia 2021
Białoruscy żołnierze uszkodzili concertinę
Jak przekazała rzeczniczka Straży Granicznej, w środę w rejonie Czeremchy doszło do prowokacji zorganizowanej przez białoruskie służby.
Żołnierze białoruscy uszkadzali graniczną infrastrukturę, choć polscy funkcjonariusze wielokrotnie wzywali ich do zaniechania
— powiedziała Michalska. Dodała, że Białorusini w końcu odeszli, ale wieczorem wrócili, by oślepiać polskie patrole laserami.
Do incydentów z udziałem migrantów doszło natomiast w Narewce i Mielniku.
W Mielniku migranci próbowali przerzucać „kładkę” przez zaporę z conceriny. Po interwencji polskich funkcjonariuszy, wycofali się
— poinformowała rzeczniczka.
Powiedziała, że do uszkodzenia concertiny doszło też w okolicach Narewki.
To również była grupa ok. 10 osób, która oddaliła się w głąb Białorusi
— podała Michalska.
22 osoby próbowały przekroczyć granicę Polski z Białorusią
Ostatniej doby 22 osoby próbowały przekroczyć granicę z Białorusi do Polski – poinformowała w czwartek Straż Graniczna.
Wczoraj tj. 29.12 granicę próbowały nielegalnie przekroczyć 22 osoby. Na odcinku ochranianym przez #PSGCzeremcha służby białoruskie uszkadzały concertinę oraz oślepiały polskie patrole laserami. Na odcinku #PSGMielnik grupa 10 cudzoziemców próbowała przekroczyć gr. używając kładki
— napisano na Twitterze SG.
Środa, 29 grudnia 2021
Rzecznik SG: Mimo to szereg niepokojących incydentów
Na granicy było polsko-białoruskiej jest niespokojnie, choć ostatniej doby nie odnotowaliśmy prób nielegalnego przekroczenia - powiedziała PAP w środę rzeczniczka Straży Granicznej porucznik Anna Michalska.
To była pierwsza doba od początku kryzysu migracyjnego, gdy nie doszło do prób siłowego przekroczenia granicy. Jednocześnie jednak doszło do szeregu niepokojących incydentów
— powiedziała PAP w środę rzeczniczka Straży Granicznej porucznik Anna Michalska.
Na odcinku ochranianym przez Straż Graniczną z Białowieży padły strzały.
Po białoruskiej stronie granicy pojawił się pojazd tamtejszych służb, osoby, które nim jechały oddały dwa strzały w powietrze
— powiedziała Michalska.
W Czeremsze, licząca kilkadziesiąt osób, grupa migrantów przemieszczała się wzdłuż granicy.
Obserwowaliśmy ich przez godzinę, gdy szli wzdłuż linii granicznej, by w końcu wycofać się w głąb Białorusi
— poinformowała rzeczniczka.
W Narewce grupy migrantów podchodziły do linii granicznej, uszkodzono concertinę.
To było kilka grup liczących a to 6, a to 10 osób
— powiedziała PAP Michalska. Poinformowała też, że brak przekroczeń dotyczy tylko ostatniej doby, czyli 28 grudnia. 29 grudnia, od północy do 7 rano było już takich prób 13.
Żadnej próby nielegalnego przekroczenia granicy
Wczoraj tj. 28.12 na granicy nie stwierdzono żadnej próby nielegalnego przedostania się na terytorium Polski
— podała na Twitterze Straż Graniczna. Dodała, że na odcinkach ochranianych przez placówki w Narewce i Czeremsze grupy liczące nawet 30 osób podchodziły pod linię granicy, ale na widok polskich patroli wycofywały się.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała prawie 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Od początku grudnia było ponad 1200 prób. W listopadzie odnotowano 8,9 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w październiku 17,5 tys., wrześniu 7,7 tys., sierpniu 3,5 tys.
Wtorek, 28 grudnia 2021
Prawie 1750 cudzoziemców w strzeżonych ośrodkach SG
W strukturze Straży Granicznej jest 6 strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców w: Białej Podlaskiej, Białymstoku, Kętrzynie, Krośnie Odrzańskim, Lesznowoli i Przemyślu. Obecnie przebywa w nich prawie 1750 cudzoziemców
— poinformowała SG na Twitterze, załączając nagranie.
SG: Polska pomogła 23 tys. obywateli Białorusi
Od sierpnia 2020 roku Polska udzieliła pomocy 23 tysiącom obywateli Białorusi, którzy są opozycjonistami lub byli represjonowani oraz członkom ich rodzin
— podała we wtorek Straż Graniczna.
SG poinformowała, że tylko w poniedziałek do Polski wjechało 75 Białorusinów represjonowanych przez reżim i tym samym zmuszonych do opuszczenia swego kraju.
Spośród 23 tysięcy osób, którym Polska od 18 sierpnia 2020 roku udzieliła pomocy, 12 tysięcy wjechało na podstawie wizy humanitarnej, 3,4 tys. - ubiegając się o ochronę międzynarodową w Polsce, a 7,6 tys. osób w ramach programu Poland. Business Harbour, którego celem jest ułatwienie białoruskim przedsiębiorcom relokacji na terytorium RP.
W odpowiedzi na bezprecedensowe represje po sierpniowych wyborach na Białorusi z 2020 roku polskie władze wprowadziły m.in. możliwość wydawania obywatelom tego kraju bezpłatnych wiz humanitarnych. Obywatele Białorusi zostali też wyłączeni z ograniczeń wjazdu do Polski wynikających z rozporządzenia MSWiA związanego z pandemią. Znowelizowano też ustawę o cudzoziemcach, dzięki którym od grudnia ub. roku osoby posiadający te wizy mogą podjąć w Polsce pracę.
Grupa 24 obywateli Iraku próbowała wedrzeć się do Polski
Wczoraj ok. godz. 21 na odcinku ochranianym przez PSG Mielnik grupa 24 ob. Iraku siłowo próbowała wedrzeć się na terytorium Polski. Kilkaset metrów dalej 4 obywateli Syrii przecięło concertinę - przekazała PAP rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska.
W poniedziałek około godziny 21 na odcinku ochranianym przez placówkę Straży Granicznej w Mielniku grupa 24 cudzoziemców próbowała siłowo wedrzeć się na teren Polski.
W stronę funkcjonariuszy i żołnierzy rzucane były kamienie. Zarówno przez cudzoziemców jak i żołnierzy białoruskich
— powiedziała Michalska.
Przez concertinę przerzucono kładkę
— dodała.
Cudzoziemcy zostali zatrzymali i odprowadzeni na granicę, żaden z nich nie prosił o azyl
— zaznaczyła rzeczniczka.
Do kolejnej próby doszło kilkaset metrów dalej.
4 Syryjczyków przecięło concertinę. Oni również zostali odprowadzeni na granicę
— powiedziała Michalska.
Polscy żołnierze cały czas pilnują granicy.
Minionej doby granicę nielegalnie próbowało przekroczyć 68 osób
Ostatniej doby polsko-białoruską granicę próbowało nielegalnie przekroczyć 68 osób - przekazała we wtorek Straż Graniczna. Dodano, że na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Mielniku 24 osoby siłowo forsowały granicę.
W dn. 27.12 granicę próbowało nielegalnie przekroczyć 68 cudzoziemców
—poinformowała we wtorek na Twitterze Straż Graniczna.
Dodano, że „na odcinku chronionym przez placówkę SG w Mielniku grupa 24 osób siłowo forsowała granicę, a na odcinkach PSG w Narewce, Białowieży oraz Czeremsze grupy osób podchodziły pod granicę”.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała prawie 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. W listopadzie odnotowano 8,9 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w październiku 17,5 tys., we wrześniu 7,7 tys., zaś w sierpniu 3,5 tys.
Od 1 grudnia do 1 marca 2022 r. na terenie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania. Obejmuje on 115 miejscowości województwa podlaskiego i 68 miejscowości województwa lubelskiego.
Poniedziałek, 27 grudnia 2021
Ostatniej doby polsko-białoruską granicę próbowało nielegalnie przekroczyć sześć osób - przekazała w poniedziałek Straż Graniczna. Dodano, że po północy na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Mielniku grupa 36 osób siłowo forsowała granicę.
Wczoraj tj.26.12 granicę polsko-białoruską próbowało nielegalnie przekroczyć 6 osób. Dziś po północy, na odcinku ochranianym przez #PSG Mielnik, grupa 36 cudzoziemców siłowo forsowała granicę. W stronę polskich patroli były rzucane kamienie. Nikt nie odniósł obrażeń. #NaStraży
— poinformowała w poniedziałek na Twitterze Straż Graniczna.
Niedziela, 26 grudnia 2021
Minionej doby granicę polsko-białoruską nielegalnie próbowało przekroczyć 47 osób
Minionej doby tj. 25 grudnia granicę polsko-białoruską próbowało nielegalnie przekroczyć 47 osób
— poinformowała w niedzielę na Twitterze Straż Graniczna.
Dodano, że na odcinku chronionym przez placówkę SG w Mielniku grupa 28 osób siłowo forsowała granicę, a w polskie służby, czyli w pograniczników i żołnierzy rzucane były kamienie. Oślepiani byli oni również laserami.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała prawie 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. W listopadzie odnotowano 8,9 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w październiku 17,5 tys., we wrześniu 7,7 tys., zaś w sierpniu 3,5 tys.
Od 1 grudnia do 1 marca 2022 r. na terenie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania. Obejmuje on 115 miejscowości województwa podlaskiego i 68 miejscowości województwa lubelskiego.
Oficer operacyjny SG: Prowadzący przez Białoruś szlak stanowi największe zagrożenie nielegalną migracją
Prowadzący przez Białoruś szlak stanowi największe zagrożenie nielegalną migracją cudzoziemców, głównie pochodzenia arabskiego - powiedział PAP zastępca dyrektora zarządu operacyjno-śledczego Komendy Głównej SG płk Arkadiusz Olejnik.
Płk Arkadiusz Olejnik przypomniał w rozmowie z PAP, że pierwsze przypadki zorganizowanych grupowych przekroczeń granicy polsko-białoruskiej miały miejsce jesienią 2020 r. Dodał, że „początkowo strona białoruska nie potwierdzała ujawnionych po swojej stronie śladów przekroczeń granicy, jednoznacznie stwierdzając, że przekroczenia granicy państwowej z Białorusi do Polski nie mają miejsca”.
W 2021 r. w wyniku celowych działań władz białoruskich oraz administracji tego państwa nastąpił znaczny wzrost prób nielegalnego przekraczania granicy polsko-białoruskiej, jak również odnotowano duży wzrost zatrzymań nielegalnych migrantów przewożonych przez granicę polsko-litewską, którzy do Europy przybyli drogą lotniczą przez Białoruś
— zaznaczył.
Wskazał też, że odnotowywane przed 2020 r. przypadki przekroczeń granicy polsko-białoruskiej, miały charakter incydentalny, a cudzoziemcy - głównie pochodzący z byłych republik ZSRR - podejmowali próby przekroczenia granicy samodzielnie bez pomocy przemytników.
Olejnik zaznaczył, że przed rozpoczęciem się kryzysu migracyjnego wywołanego przez reżim Łukaszenki, w ostatnich latach wyróżniono sześć głównych lądowych szlaków migracyjnych.
Tzw. szlak nadbałtycki prowadził z Rosji do Estonii lub Łotwy i stamtąd na Białoruś lub Litwę do Polski, a następnie pozostałych krajów Europy Zachodniej. Kolejny ze szlaków wiódł z Rosji na Ukrainę i Białoruś, a następnie do Polski, Niemiec i pozostałych krajów Zachodu. Tzw. szlak bałkański prowadził z Syrii i Iraku do Turcji, a następnie Grecji, Macedonii, Serbii, Chorwacji, Węgier, Austrii, Słowacji, Czech, Polski i dalej do Niemiec.
Pozostałe szlaki wiodły z Ukrainy do Polski, a stąd do pozostałych Krajów Europy Zachodniej; z Wietnamu na Ukrainę i dalej do Rumunii, Węgier lub Słowacji i Polski; z Iraku lub Rosji na Białoruś i stąd do Polski i krajów Europy Zachodniej.
Jak podaje SG, szlaki te wykorzystywane są przez grupy przestępcze z różnym natężeniem, a niektóre z nich mają charakter sezonowy. Na szeroką skalę i również ze zmiennym natężeniem wykorzystywane są także szlaki lotnicze z różnymi konfiguracjami połączeń. Obecnie najbardziej popularnym jest szlak lotniczy z Grecji.
Olejnik zaznaczył, że obecnie SG odnotowuje trwającą presję migracyjną na polsko-białoruskim odcinku granicy, który stanowi największe zagrożenie nielegalną migracją cudzoziemców pochodzenia arabskiego. Notowany jest również wzrost nielegalnej migracji na odcinku granicy z Litwą co - jak podkreślono - jest pokłosiem wzmożonej migracji z Białorusi na Litwę. Funkcjonariusze SG odnotowują także wzrost liczby osób próbujących przekroczyć granicę na podrobionych lub przerobionych dokumentach na granicy z Ukrainą i w przejściach lotniczych - głównie z kierunku greckiego.
Na początku 2021 r. zauważono wzrost liczby cudzoziemców, głównie obywateli Syrii, wykorzystujących połączenia lotnicze z Grecji do Polski, którzy następnie przesiadali się do podstawionych przed portami lotniczymi busów na niemieckich numerach rejestracyjnych, a następnie przewożeni byli do Niemiec
— powiedział Olejnik.
Dodał, że takie działania miały charakter zorganizowany.
Inny środek transportu już w Polsce to taksówki lub pociągi, które wiozły całe rodziny do Niemiec. Migranci posiadali już nadany w Grecji status uchodźcy, wobec czego korzystali z możliwości swobodnego przemieszczania się w obszarze Schengen, aby złożyć w Niemczech kolejny wniosek azylowy
— zaznaczył.
Straż Graniczna notuje także utrzymujący się trend migracyjny na tzw. zielonej granicy z Ukrainą, gdzie dominują cudzoziemcy z Turcji i Afganistanu. Notowana jest również aktywność na tzw. szlaku bałkańskim w przestrzeniach zamkniętych pojazdów ciężarowych, gdzie w I półroczu 2021 r. odnotowano 43 zdarzenia z udziałem 166 osób, w tym 100 obywatelami Afganistanu.
W chwili obecnej migranci najczęściej decydują się na skorzystanie z usług zorganizowanych grup przestępczych, które organizują im nielegalne przekroczenie granicy, a także +zabezpieczenie logistyczne+, zapewniając transport do krajów Europy Zachodniej, zakup biletów, fałszywe dokumenty, a niekiedy również nocleg
— przekazał oficer SG.
Pytany o to, kim na ogół są pomocnicy i z jakich krajów pochodzą zaznaczył, że w pomocnictwo w organizowaniu nielegalnej migracji zaangażowane są osoby różnych narodowości. „W kontekście obecnej sytuacji migracyjnej na odcinku granicy z Białorusią, prym wiodą obywatele Ukrainy, Gruzji, Syrii, Polski, Iraku i Niemiec. Bardzo często są to obywatele krajów Bliskiego Wschodu z tytułami pobytowymi w krajach Unii Europejskiej” - powiedział.
Dodał, że migranci przekraczają zieloną granicę głównie w zorganizowanych grupach kilku, bądź kilkunastoosobowych za przyzwoleniem lub pod nadzorem i z inspiracji służb białoruskich.
Następnie w większości przypadków, już po stronie polskiej, w umówionym wcześniej miejscu odbierani są przez tzw. kurierów, którzy transportują ich w głąb Polski, gdzie oczekują na dalszy transport, bądź są bezpośrednio transportowani do krajów Europy Zachodniej
— zaznaczył.
Zapytany o to, jakimi najczęściej samochodami są transportowani migranci na szlaku z Białorusi zaznaczył, że są to zarówno samochody dostawcze typu bus jak i samochody osobowe, głównie typu van. „Zdarzały się przypadki, gdzie z pojazdów osobowych zostały usunięte siedzenia w celu przewozu jak największej liczby migrantów” - powiedział.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała prawie 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Od początku grudnia było prawie 1,4 tys. prób. W listopadzie odnotowano 8,9 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w październiku 17,5 tys., wrześniu 7,7 tys., sierpniu 3,5 tys.
Sobota, 25 grudnia 2021
69 osób próbowało przekroczyć granicę ostatniej doby
Ostatniej doby granicę polsko-białoruską próbowało nielegalnie przekroczyć 69 osób - poinformowała w sobotę Straż Graniczna.
Minionej doby tj.24.12 granicę polsko-białoruską próbowało nielegalnie przekroczyć 69 osób
— poinformowała w sobotę na Twitterze Straż Graniczna.
SG podała, że na odcinku ochranianym przez placówką Straży Granicznej w Czeremsze grupa 10 cudzoziemców próbowała przedostać się na terytorium Polski.
Osoby wycofały się w głąb Białorusi
— dodała Straż Graniczna.
Piątek, 24 grudnia 2021
Policjanci będą pełnić służbę na granicy polsko-białoruskiej, abyśmy my mogli spędzić święta w spokoju
W trakcie świąt Bożego Narodzenia policjanci wspólnie z funkcjonariuszami Straży Granicznej i żołnierzami będą pełnić służbę na granicy polsko-białoruskiej i będą dbać o to, abyśmy my w naszych domach mogli podzielić się opłatkiem i spędzić te święta bezpiecznie - powiedział PAP rzecznik Komendy Głównej Policji insp. Mariusz Ciarka.
Rzecznik KGP w rozmowie z PAP podkreślił, że Komendant Główny Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk po raz kolejny odwiedził policjantów, którzy pełnią służbę przy granicy polsko-białoruskiej będącej jednocześnie granicą Unii Europejskiej i NATO. „Tym razem była to również okazja do życzeń świątecznych, wspólnie z komendantem wojewódzkim policji w Białymstoku, komendantami wojewódzkimi policji, a także przedstawicielami duchowieństwa Komendant Główny Policji mógł złożyć życzenia policjantom, którzy w okresie świąteczno-noworocznym będą pełnić służbę na granicy. Podziękował także, za tę ciężką służbę” - podkreślił inspektor.
Podczas spotkania z policjantami Komendant Główny Policji prosił, aby te życzenia zostały przekazane również bliskim, rodzinom, dzieciom, aby byli oni wyrozumiali i widzieli o tym, że kierownictwo polskiej policji wie, jak ciężkie dni przeżywają. Będą spędzali te święta bez swoich bliskich, którzy będą w tym czasie dbali o to, abyśmy my w naszych domach mogli podzielić się opłatkiem i spędzić te święta w spokoju
— przekazał.
Wskazał, że policjanci na granicy polsko-białoruskiej będą pełnić służbę przez cały okres świąteczny, a także noworoczny.
Będą wspierać straż graniczną i żołnierzy, patrolować linię granicy, pełnić służbę na przejściu granicznym w Kuźnicy, gdzie jeszcze kilka tygodni temu dochodziło do próby siłowego jej forsowania
— podał.
Będą także kontrolować osoby, które pojawiają się na granicy i próbują zarobić pieniądze przemycając ludzi, którym udało się przejść przez granicę litewsko-białoruską, czy polsko-białoruską
— zaznaczył.
Podkreślił, że przed policjantami jest bardzo dużo pracy zarówno na granicy, ale też przypomniał, że policjanci na co dzień wykonują też inne ustawowe zadania policyjne związane głównie z zapobieganiem przestępczości i wykrywaniem ich sprawców. Także sprawdzają osoby, które przebywają na kwarantannach i w izolacji.
Miejmy nadzieję, że święta będą spokojne, a pogłoski o prowokacjach ze strony białoruskiej na granicy w tym czasie nie potwierdzą się
— dodał.
Ochrona granicy także w święta
Ktoś musi być na granicy i jej chronić, żeby ktoś mógł odpocząć i świętować – mówią PAP funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej. Tak jak do tej pory - również w okresie świątecznym – granica polsko-białoruska na Bugu będzie chroniona przez 24 godziny na dobę.
Reporterka PAP za zgodą komendanta placówki Straży Granicznej wjechała na teren objęty zakazem przebywania przy polsko-białoruskiej granicy na Bugu. Wizyta odbyła się w rejonie placówki SG w Kodniu.
Nad samą rzekę docieramy terenowym samochodem SG jadąc leśnymi i polnymi drogami. Temperatura wynosi -3 st. C. Na Bugu widać dryfujące kawałki kry. Wzdłuż jego brzegów ustawiona jest concertina, czyli zapora z drutu żyletkowego. Po drugiej stronie granicy rozciąga się las, widać też białoruski słup graniczny.
Aktualnie sytuacja na polsko-białoruskiej granicy na terenie województwa lubelskiego wygląda dosyć stabilnie, nie notujemy szczególnych zdarzeń związanych z nielegalną migracją, ale także przemytem wyrobów akcyzowych, co równie często ma tu miejsce na wschodzie kraju
— zwraca uwagę rzecznik prasowy Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej kpt. Dariusz Sienicki.
Polsko-białoruski odcinek granicy w woj. lubelskim przebiega wzdłuż Bugu i liczy 171 km.
Patrolujemy granicę 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Granica jest cały czas monitorowana, zarówno przez Straż Graniczną, jak i służby, które nam towarzyszą, czyli żołnierzy Wojska Polskiego i policjantów
-– podkreśla kpt. Sienicki.
Odnosząc się do zapory ustawionej wzdłuż brzegu rzeki, odpowiedział, że niedawno została umieszczona i jeszcze trwają prace związane z jej montażem. Jak wyjaśnia, pojawiła się w „miejscach szczególnie narażonych na nielegalną migrację”.
Bariera ma powstrzymać napływ nielegalnych migrantów do Polski. Warto zaznaczyć, że nie jest to konstrukcja na stałe przymocowana. W zależności od rozwoju wydarzeń, może być ona przeniesiona w inne miejsce bądź zdemontowana
— precyzuje rzecznik.
Wzdłuż Bugu w okolicach Kodnia spotykamy patrol funkcjonariuszy Straży Granicznej, w którym uczestniczy st. chor. Wojciech i plutonowy Kamil.
Codzienna nasza służba polega przede wszystkim na patrolowaniu brzegu rzeki granicznej, jak również przyległego do niej terenu. Obserwujemy, czy nie ma jakichś naruszeń granicy państwowej przez osoby nieuprawnione, jak również czy ktoś przypadkiem nie zabłądził w lesie
— wyjaśnia st. chor. Wojciech.
Zapytany, czy po drugiej stronie rzeki widać czasem jakieś osoby, zaznaczył, że „zdarzają się patrole służb białoruskich, jak również osoby w ubraniach cywilnych”.
Natomiast nie mamy wiedzy, czy to są przebrani w ubrania cywilne funkcjonariusze, czy po prostu cywile
— dodaje.
St. chor. Wojciech, jak i plutonowy Kamil, mają zaplanowaną w święta służbę na granicy polsko-białoruskiej.
Ktoś musi być na granicy i jej chronić, żeby ktoś mógł odpocząć i świętować
— mówią.
Rzecznik prasowy NOSG uzupełnia, że służba w okresie świątecznym nie będzie się niczym różniła od tych w inne dni.
Bez względu na to, czy jest to Wigilia czy Sylwester, funkcjonariusze na sto procent pełnią służbę
— podkreśla kpt. Sienicki.
Również terytorialsi z 2. Lubelskiego Brygady Obrony Terytorialnej - którzy od samego początku wspierają wojsko i strażników granicznych – będą pełnić służbę w święta.
Nasi żołnierze są świadomi tego, jaka odpowiedzialność na nich spoczywa. Na pewno otrzymają wsparcie od swoich starszych kolegów, odwiedzą ich także dowódcy
— podkreśla rzecznik 2. LBOT kpt. Damian Stanula.
Wyjaśnia, że atmosferę świąteczną widać już w rejonach wyczekiwania, czyli tam, gdzie nocują żołnierze. Wskazał, że dekorację świąteczną stanowią kartki przysyłane od dzieci w ramach akcji „Kartka dla obrońców granic”.
Niewątpliwie są one bardzo widoczne w poszczególnych batalionach, gdzie zostały porozwieszane w różnych miejscach. Widziałam nawet, jak została z nich zrobiona choinka. Są to naprawdę piękne kartki, nawiązujące także do tematyki Bożego Narodzenia
— zaznacza rzecznik 2. LBOT.
26 prób przekroczenia granicy ostatniej doby
Ostatniej doby granicę polsko-białoruską próbowało nielegalnie przekroczyć 26 osób; w tym miesiącu to już 1,5 tys. takich prób - poinformowała w czwartek Straż Graniczna.
Wczoraj, tj. 23.12 granicę polsko-białoruską próbowało nielegalnie przekroczyć 26 osób. W tym miesiącu taki prób było 1,5 tys., od początku tego roku 39,5 tys.
—poinformowała w piątek na Twitterze Straż Graniczna.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała prawie 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. W listopadzie odnotowano 8,9 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w październiku 17,5 tys., wrześniu 7,7 tys., sierpniu 3,5 tys.
Od 1 grudnia do 1 marca 2022 r. na terenie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania. Obejmuje on 115 miejscowości województwa podlaskiego i 68 miejscowości województwa lubelskiego.
Dostawa kamer termowizyjnych
W tym tygodniu do Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej trafiło 41 kamer termowizyjnych o wartości ponad dwóch milionów złotych - poinformowała PAP rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska. Nowy sprzęt ma ułatwić skuteczną ochronę granicy polsko-białoruskiej.
Kamery termowizyjne NPL-1T, które w tym tygodniu trafiły do Podlaskiego OSG kosztowały ponad 2 mln 160 tys. zł i zostały wyprodukowane przez polską firmę. To nie pierwszy zakup tego sprzętu. W 2019 r. Straż Graniczna kupiła 95 kompletów identycznych kamer.
Jak przekazała PAP por. Anna Michalska, urządzenia termowizyjne ułatwiają pracę funkcjonariuszy SG już niemal od dwóch dziesięcioleci.
Ich przydatność jest trudna do przecenienia. Dzięki nim możliwe jest obserwowanie terenu niezależnie od pogody, czy pory dnia, samemu pozostając niezauważonym. Ma to szczególne znaczenie obecnie, przy zwiększonej presji migracyjnej
—powiedziała.
Dodała, że zestawy kamer mogą być wykorzystywane w służbie na granicy przez cały rok, w każdych warunkach pogodowych, zarówno w dzień, jak i w nocy.
Uzyskany obraz jest bardzo dobrej jakości i daje duży zasięg obserwacji - nawet do kilku kilometrów. Kamery posiadają specjalnie zaprojektowany układ okularów zapobiegający wydostawaniu się światła na zewnątrz, a przez to ewentualnego zdradzenia lokalizacji patrolu
—zaznaczyła.
Dodała, że urządzenia umożliwią obserwację, detekcję i rejestrację ewentualnych prób nielegalnego przekroczenia granicy oraz przemytu towarów.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała prawie 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Od początku grudnia było prawie 1,4 tys. prób. W listopadzie odnotowano 8,9 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w październiku 17,5 tys., wrześniu 7,7 tys., sierpniu 3,5 tys.
Czwartek, 23 grudnia 2021
48 prób przekroczenia granicy
Minionej doby tj.22.12 granicę polsko-białoruską próbowało przekroczyć 48 osób. Na odcinku ochranianym przez #placówkaSG w Krynkach grupa 24 ob. Iraku przeprawiła się pontonem przez rzeką Świsłocz na stronę polską. Cudzoziemcom pomagały służby białoruskie. Osoby zostały zatrzymane
— poinformowała w czwartek na Twitterze Straż Graniczna.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała prawie 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Od początku grudnia było prawie 1,4 tys. prób. W listopadzie odnotowano 8,9 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w październiku 17,5 tys., wrześniu 7,7 tys., sierpniu 3,5 tys.
Od 1 grudnia do 1 marca 2022 r. na terenie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania. Obejmuje on 115 miejscowości województwa podlaskiego i 68 miejscowości województwa lubelskiego.
Środa, 22 grudnia 2021
Zarzuty dla 422 „pomocników” w nielegalnej migracji
W tym roku funkcjonariusze Straży Granicznej postawili zarzuty popełnienia przestępstwa 422 „pomocnikom” w nielegalnej migracji. Wśród nich najwięcej było obywateli Ukrainy, Gruzji i Syrii. W ubiegłym roku zarzuty za pomocnictwo usłyszało 31 osób - poinformowała w środę SG.
Straż Graniczna podała na Twitterze, że w tym roku za pomocnictwo w przekraczaniu granicy wbrew przepisom oraz ułatwianie nielegalnego pobytu w Polsce zatrzymano 422 osoby. W zeszłym roku zatrzymano 31 takich osób.
W tym roku funkcjonariusze SG postawili zarzuty popełnienia przestępstwa 422 „pomocnikom”. Wśród tych osób najwięcej było obywateli Ukrainy - 91 osób, Gruzji - 56 i Syrii- 55
—podkreśliła SG.
Kolejne próby nielegalnego przekroczenia granicy
Ostatniej doby granicę polsko-białoruską próbowało nielegalnie przekroczyć 18 osób, ale po północy, do godz. 7 w środę doszło do kolejnych 27 prób nielegalnego przekroczenia granicy - poinformowała rzeczniczka SG por. Anna Michalska. Dodała, że w ubiegłym miesiącu deportowano 139 migrantów.
W środę Straż Graniczna poinformowała, że ostatniej doby granicę polsko-białoruską próbowało nielegalnie przekroczyć 18 osób; do groźniejszego incydentu doszło na terenie ochranianym przez placówkę SG w Białowieży, gdzie kilkuosobowa grupa migrantów próbując siłowo przekroczyć granicę rzucała kamieniami w polskie patrole.
Jak powiedziała PAP rzeczniczka SG por. Anna Michalska, we wtorek ok. godz. 17 polscy funkcjonariusze zauważyli na terenie działania placówki SG w Białowieży grupę funkcjonariuszy białoruskich, którzy sprawdzali grubość lodu na bagnach. Niedługo później, w innym miejscu przejeżdżający patrol żołnierzy białoruskich oślepiał polskich funkcjonariuszy laserami. Z kolei ok. godziny 20 sześć osób przecinało ogrodzenie graniczne. Z informacji SG wynika, że rzucali kamieniami i innymi przedmiotami, ale ostatecznie nie udało się im przejść. Na terenie ochranianym przez placówkę SG w Lipsku doszło natomiast do uszkodzenia ogrodzenia.
Michalska przyznała, że w ciągu dwóch ostatnich dni zanotowano spadek liczby prób nielegalnego przekraczania granicy, ale już teraz wiadomo, że dane za środę będą wyższe. Od północy do godz. 7 w środę granicę próbowało bowiem przekroczyć 27 osób.
Przekazała ponadto, że w listopadzie zrealizowano 139 decyzji powrotowych, czyli deportacji migrantów do krajów ich pochodzenia. Wśród deportowanych było 36 obywateli Iraku - troje z nich zostało przekazanych do Niemiec, gdyż mieli niemieckie tytuły pobytowe; 32 obywateli Syrii - 26 osób z tej grupy zostało przekazanych do Niemiec, a 6 do Danii; 10 obywateli Turcji - z czego 7 osób deportowano do Niemiec. Wśród deportowanych byli także obywatele Gruzji.
Michalska poinformowała ponadto, że ostatniej doby do Polski legalnie wjechało 82 represjonowanych obywateli Białorusi, z czego 76 osób na wizie humanitarnej, a dodatkowo 6 osób w ramach programu Poland.Business Harbour.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała prawie 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Od początku grudnia było prawie 1,4 tys. prób. W listopadzie odnotowano 8,9 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w październiku 17,5 tys., wrześniu 7,7 tys., sierpniu 3,5 tys.
Od 1 grudnia do 1 marca 2022 r. na terenie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania. Obejmuje on 115 miejscowości województwa podlaskiego i 68 miejscowości województwa lubelskiego.
Wtorek, 21 grudnia 2021
„Musimy pozostać czujni”
Mniejsza liczba prób nielegalnego przekraczania granicy nie oznacza, że operacja białoruskich służb się zakończyła; musimy pozostać czujni i utrzymać wzmocnione siły na granicy z Białorusią - ocenił w rozmowie z PAP rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
We wtorek rano Straż Graniczna poinformowała, że ostatniej doby granicę polsko-białoruską próbowało nielegalnie przekroczyć 26 osób. Według tej służby, jest to najmniejsza liczba dobowych prób nielegalnego przekroczenia granicy od początku sierpnia.
Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poproszony przez PAP o ocenę tej sytuacji zaznaczył, że do dziennej liczby prób nielegalnego przekroczenia granicy „nie należy się przywiązywać”. Dodał, że dane mocno się wahają.
Mamy do czynienia z pełzającą fazą tego konfliktu. Zmieniła się taktyka, mamy mniej liczb prób przekroczenia granicy, ale one są agresywniejsze, wciąż osłaniane i kontrolowane przez służby białoruskie
— zaznaczył.
Wskazał, że w ostatnich dniach coraz częściej widać, że służby białoruskie organizują prowokacje w konkretnych miejscach „po to, żeby wiązać tam nasze siły i osłaniać de facto próby działań cudzoziemców w innym miejscu”.
Zatem mowa o sytuacji, w której liczby w dłuższym trendzie rzeczywiście są liczbami spadającymi, ale nie oznacza to, że ta operacja się zakończyła, czy że zakończy się w najbliższych tygodniach. Analizujemy również to, co dzieje się na zapleczu działań służb białoruskich i widzimy, że są one wciąż zainteresowane nasyłaniem różnego rodzaju grupek migrantów i samych funkcjonariuszy białoruskich po to, żeby destabilizować naszą granicę i ją atakować. Musimy wciąż pozostawać czujni, trzymać wzmocnione siły na granicy z Białorusią
— podkreślił.
Zapytany o liczby migrantów przebywających na Białorusi zaznaczył, że według szacunków polskich służb w ostatnich tygodniach z Białorusi do Iraku i do Syrii odleciało ponad 4 tys. cudzoziemców, którzy zostali wcześniej tam sprowadzeni przez reżim Łukaszenki. Służby szacują, że na Białorusi przebywa jeszcze od 5 do 7 tys. cudzoziemców.
To są te osoby, które są lokowane w różnego rodzaju miejscach, które są w dyspozycji instytucji białoruskich. Sądzimy, że w tych miejscach będą organizowane bazy do wypadów na granicę, do atakowania naszej linii granicznej i spodziewamy się, że taki pełzający konflikt będzie trwał jeszcze wiele tygodni lub nawet miesięcy
— ocenił.
Dodał, że służby białoruskie i reżim Łukaszenki są zainteresowane ciągłym poszukiwaniem nowych możliwości ściągania cudzoziemców na Białoruś. Zaznaczył również, że strona Polska liczy się ze wzmożonymi prowokacjami w czasie świąt.
Widzimy, że służby białoruskie działają w sposób bardzo wyrachowany, w sposób który sugeruje, że są zdolne do każdego świństwa i nikczemności. Zatem spodziewamy się, że okres Świąt Bożego Narodzenia może być trudny dla naszych żołnierzy i funkcjonariuszy i to nie tylko dlatego, że będą oddaleni od swoich rodzin, ale właśnie również dlatego, że w tym czasie służby białoruskie mogą organizować częściej prowokacje i ataki na naszą linię graniczną. To wszystko sprawia, że ten czas może być czasem bardzo niespokojnym
— powiedział.
Nowa metoda prowokacji
Od około tygodnia służby białoruskie stosują nową metodę; podczas gdy w jednym miejscu przecinają zabezpieczenia, rzucają kamieniami i oślepiają, kilkadziesiąt metrów dalej cudzoziemcy próbują po cichu przekroczyć granicę - powiedziała PAP rzeczniczka prasowa SG por. Anna Michalska.
CZYTAJ WIĘCEJ: Białoruskie służby mają nową metodę prowokacji: „Rzucają kamieniami, oślepiają, a kilkadziesiąt metrów dalej…”
Kolejne próby nielegalnego przekroczenia granicy
W dn. 20.12 granicę polsko-białoruską próbowało przekroczyć 26 osób - to od początku sierpnia najmniejsza liczba dobowych prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Na odcinku ochranianym przez #placówkaSG w Białowieży grupa 10 cudzoziemców siłowo forsowała granicę
— podała Straż Graniczna na Twitterze.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała prawie 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Od początku grudnia było 1,2 tys. prób. W listopadzie odnotowano 8,9 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w październiku 17,5 tys., wrześniu 7,7 tys., sierpniu 3,5 tys.
Od 1 grudnia do 1 marca 2022 r. na terenie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania. Obejmuje on 115 miejscowości województwa podlaskiego i 68 miejscowości województwa lubelskiego.
Poniedziałek, 20 grudnia 2021
Ostrzeżenie szefowej litewskiego MSW
CZYTAJ TAKŻE: Będzie kolejny duży szturm na granicę?! Litewskie MSW: Władze Białorusi nakazały usunięcie imigrantów z Mińska
W najbliższym czasie może wzrosnąć liczba migrantów, usiłujących nielegalnie przekroczyć granicę Białorusi i UE – ostrzegła szefowa MSW Litwy Agne Bilotaite. Jej zastępca Kestutis Lanczinskas zauważył, że niepokojąca jest zmiana charakteru ataków na polskiej granicy, wskazująca na to, iż migranci są szkoleni przez białoruskie służby.
Minister Bilotaite poinformowała w poniedziałek na konferencji prasowej, że władze Białorusi nakazały usunięcie migrantów z przygranicznych magazynów.
Otrzymaliśmy informację, że (Alaksandr) Łukaszenka wydał nakaz oczyszczenia z nielegalnych migrantów magazynów i Mińska
— powiedziała.
W ocenie Bilotaite, „jest to wyraźny sygnał, że w najbliższym czasie będą czynione próby wypchnięcia nielegalnych migrantów na Litwę, Polskę, czy Łotwę”.
69 osób próbowało nielegalnie przekroczyć granicę
Wczoraj tj.19.12. granicę próbowało nielegalnie przekroczyć 69 os. Na odcinku ochranianym przez #PSGCzeremcha 26 cudzoziemców siłowo forsowało granicę. Natomiast na odcinkach placówek w Płaskiej, Narewce i w Dubiczach Cerkiewnych granicę próbowały przekroczyć kilkuosobowe grupy
— podała na Twitterze Straż Graniczna.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała prawie 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Od początku grudnia było 1,2 tys. prób. W listopadzie odnotowano 8,9 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w październiku 17,5 tys., wrześniu 7,7 tys., sierpniu 3,5 tys.
Od 1 grudnia do 1 marca 2022 r. na terenie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania. Obejmuje on 115 miejscowości województwa podlaskiego i 68 miejscowości województwa lubelskiego.
Zatrzymano dwóch „kurierów”
Dwóch kolejnych tzw. kurierów zatrzymała podlaska policja w związku z pomocnictwem przy nielegalnym przekraczaniu granicy. To dwaj obywatele Ukrainy - poinformował w poniedziałek rano rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa.
Do zatrzymania doszło w Olchowiczach. Ukraińcy chcieli przewieźć dziewięciu obywateli Iraku.
Krupa nie podał więcej informacji o okolicznościach zatrzymania.
Od początku trwania kryzysu migracyjnego policjanci zatrzymali 339 osób, w związku z pomocnictwem przy nielegalnym przekraczaniu granicy
— podsumował Krupa. Wcześniej policja podsumowywała, że osoby te próbowały przewieźć ok. 1,4 osób.
Niedziela, 19 grudnia 2021
Wśród migrantów nie ma już rodzin z dziećmi
Próby nielegalnego przekroczenia granicy podejmują obecnie przede wszystkim młodzi mężczyźni. Nie ma wśród nich rodzin z dziećmi - powiedziała PAP kapitan Krystyna Jakimik-Jarosz z Biura Prasowego podlaskiej Straży Granicznej.
Zmienia się charakter incydentów na granicy
— powiedziała PAP kapitan Krystyna Jakimik-Jarosz z Biura Prasowego podlaskiej Straży Granicznej.
Podkreśliła, że coraz częściej zniszczenia granicznej infrastruktury, czyli przede wszystkim przecięcia concertiny, dopuszczają się białoruskie służby bez udziału migrantów.
Nie tylko wspierają ataki na granicę dokonywane przez migrantów, ale także sami dokonują prowokacji. Często po to, by odwrócić uwagę od kolejnej próby sforsowania granicy, która ma miejsce kilka kilometrów dalej, godzinę lub dwie później
— powiedziała.
Funkcjonariusze coraz częściej meldują o incydentach z gatunku „psychologicznej prowokacji”. Przykładowo: „Po białoruskiej stronie granicy pojawił się mężczyzna w kominiarce, doskonale mówiący po polsku i zaczął wypytywać, czy nam nie żal, że świąt nie spędzimy z rodziną”.
Według kpt. Jakimik-Jarosz migranci, którzy są zatrzymywani przez straż graniczna i odprowadzani do linii granicy, to obecnie przede wszystkim młodzi, silni mężczyźni.
Często są to te same osoby, które zatrzymaliśmy poprzedniego dnia. Bardzo rzadko kobiety, od dłuższego czasu nie było przypadku, by wśród zatrzymanych byli nieletni
— powiedziała funkcjonariuszka.
Rośnie też liczba przypadków zatrzymania migrantów, którzy granicę UE przekroczyli w innym kraju.
Przede wszystkim funkcjonariusze służący w placówkach na północnym wschodzie Polski zatrzymują osoby, które przekroczyły nielegalnie granicę litewsko-białoruską
— objaśniła Krystyna Jakimik-Jarosz.
76 osób próbowało przekroczyć granicę z Białorusią
Ostatniej doby 76 osób próbowało przekroczyć granicę z Białorusi do Polski – poinformowała w niedzielę Straż Graniczna.
Wczoraj, tj. 18.12, granicę próbowało nielegalnie przekroczyć 76 osób. Na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Czeremsze grupa 20 osób siłowo forsowała granicę, rzucając kamieniami w polskie służby. Wszystkie osoby zostały zatrzymane
— podała w niedzielę na Twitterze Straż Graniczna.
Sobota, 18 grudnia 2021
Kolejny atak agresywnych migrantów!
W nocy z piątku na sobotę w okolicach Czeremchy w woj. podlaskim grupa agresywnych migrantów próbowała sforsować granicę polsko-białoruską - poinformowała PAP Straż Graniczna. W okolicach Mielnika i Narewki uszkodzona została zapora z drutu.
O kolejnej próbie sforsowania granicy przez kilkudziesięcioosobową grupę migrantów w okolicach Czeremchy poinformowała PAP rzeczniczka SG por. Anna Michalska.
W funkcjonariuszy rzucano kamieniami i oślepiano ich laserami
— powiedziała.
Migranci przerzucali kładki przez zasieki z drutu (concertina) na polską stronę granicy. Rzeczniczka dodała, że wszystko odbywało się pod nadzorem białoruskich służb i że to już kolejny, niemal identyczny atak na tym odcinku.
Trzon tej grupy jest wciąż ten sam, choć pojawiają się też nowe osoby
— poinformowała por. Michalska.
Wszystkie osoby, które przekroczyły linię granicy, zatrzymano. W nocy z piątku na sobotę została też uszkodzona concertina w okolicach placówek Straży Granicznej w Narewce i Mielniku, ale nie doszło tam do nielegalnego przekroczenia granicy.
32 próby nielegalnego przekroczenia granicy
32 osoby próbowały minionej doby nielegalnie przekroczyć granicę polsko-białoruską - poinformowała w sobote rano Straż Graniczna. Funkcjonariusze wydali 15 postanowień o opuszczeniu terytorium RP.
Minionej doby, tj. 17.12, granicę próbowały przekroczyć 32 osoby. Funkcjonariusze SG wydali 15 postanowień o opuszczeniu terytorium RP
— podała na Twitterze Straż Graniczna.
Według najnowszych danych SG, w grudniu granicę próbowało przekroczyć 1200 osób, a ogółem w tym roku 39,1 tys. osób. W listopadzie odnotowano 8,9 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w październiku 17,5 tys., wrześniu 7,7 tys., sierpniu 3,5 tys.
Piątek, 17 grudnia 2021
SG: ostatniej doby 93 próby nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej
Ostatniej doby odnotowaliśmy 93 próby nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej - poinformowała rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska. Dodała, że od początku roku takich prób było już ponad 39 tysięcy.
W piątek w siedzibie Komendy Głównej Straży Granicznej odbyła się konferencja prasowa rzeczniczki tej formacji por. Anny Michalskiej oraz rzecznika prasowego ministra koordynatora służb specjalnych Stanisława Żaryna.
Minionej doby na granicy polsko-białoruskiej odnotowaliśmy 93 próby jej nielegalnego przekroczenia. W tym roku tych prób było już ponad 39 tysięcy
— powiedział por. Anna Michalska.
W tym roku zatrzymaliśmy 2 707 nielegalnych imigrantów, a w tym miesiącu 50 takich osób, w tym 33 obywateli Iraku, 11 obywateli Syrii, 3 obywateli Turcji, 2 obywateli Iranu i jednego obywatela Sri Lanki
— wyliczyła rzeczniczka Straży Granicznej.
Wskazała, ze od 26 października, kiedy zostały zmienione przepisy, wydanych zostało 2260 postanowień o opuszczeniu terytorium Polski.
W ośrodkach w tej chwili przebywa 1817 osób, w tym na bloku rodzinnym 1083, a na bloku męskim 734 cudzoziemców
— podała.
Wczoraj do Polski wjechało 55 obywateli Białorusi, którzy poszukują pomocy na terytorium naszego kraju. To osoby, które były represjonowane na terytorium Białorusi, w tym 42 osoby, które miały wizy humanitarne i 13 osób, które złożyły wnioski o objęcie ochroną międzynarodową
— dodała.
Rzeczniczka SG poinformowała również, że ostatniej doby funkcjonariusze odnotowali trzy zdarzenia na odcinku w Dubiczach Cerkiewnych, gdzie przygotowywano próby nielegalnego przekroczenia granicy.
Jedna taka próba miała miejsce o 19.45 Cztery osoby próbowały podnieść concertinę i przejść pod nią na stronę Polską. Te osoby na widok patroli polskich służb wycofały się w głąb Białorusi
— przekazała.
Dwie godziny później, po godz. 21 z kolei 11 osób próbowało przekroczyć granicę. Te osoby przedostały się na terytorium Polski. W czasie tego zajścia cudzoziemcy i służby białoruskie używali kamieni, którymi rzucano w polskie patrole. Również były rzucane petardy hukowe. Zatrzymaliśmy wszystkie te 11 osób. Byli to i obywatele Jemenu i obywatele Iraku, Syrii, Sri Lanki co wskazuje, że są to grupy tworzone sztucznie. Nie są to na pewno osoby, które razem przyjechały na terytorium Białorusi
— zaznaczyła.
Do ostatniej próby nielegalnego przekroczenia granicy w Dubiczach Cerkiewnych doszło ok. godz. 23.
Zaobserwowaliśmy żołnierzy, którzy cięli concertinę. Nie widzieliśmy nielegalnych imigrantów, ale wszystko wskazuje na to, że mogli oni być w lesie
— podkreśliła.
Z kolei na odcinku ochranianym przez placówkę w Bobrownikach 9 osób próbowało się przedostać przez rzekę na stronę Polską. Te osoby próbowały się przeprawić pontonem. Na widok patroli polskich wycofały się w stronę Białorusi. Natomiast w Czeremsze żołnierze białoruscy podjeżdżali pod linię granicy, rzucali kamieniami w polskie służby, oślepiali nas laserami, próbowali uszkadzać concertinę. Nie zauważyliśmy grupy cudzoziemców, ale też te osoby mogły przebywać gdzieś dalej poza zasięgiem naszego wzroku
— dodała.
Ucieczka polskiego żołnierza na Białoruś?
Nie potwierdzamy informacji pojawiających się w niektórych mediach o rzekomej ucieczce żołnierza na Białoruś. Poszukiwania cały czas trwają - poinformowały PAP służby prasowe Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Przyznały, że żołnierz 11 Pułku Artylerii zaginął w czwartek podczas służby.
W czwartek, 16 grudnia 2021 roku, w godzinach popołudniowych, stwierdzono nieobecność żołnierza 11 Pułku Artylerii, który zaginął podczas wykonywania zadań służbowych w okolicy miejscowości Narewka, Siemianówka i Jez. Siemianowskiego. Niezwłocznie podjęta została szeroko zakrojona, intensywna akcja poszukiwawcza, w którą zaangażowani są żołnierze i wszystkie działające na granicy służby. Poszukiwania cały czas trwają
— napisano w oświadczeniu Dowództwa Operacyjnego RSZ przesłanym po pytaniach PAP w tej sprawie.
Nie potwierdzamy informacji pojawiających się w niektórych mediach o rzekomej ucieczce żołnierza na Białoruś. Prowadzone są czynności wyjaśniające w tej sprawie
— podkreślono w odpowiedzi.
W piątek media poinformowały o tym, że Polski żołnierz porzucił służbę i uciekł na Białoruś. Informacja pojawiła się po tym, jak Białoruski Państwowy Komitet Graniczny (GPK), odpowiednik polskiej Straży Granicznej, poinformował w piątek rano, że polski żołnierz rzekomo poprosił o azyl na Białorusi.
Jest to, jak podano, wojskowy pełniący służbę w 11. Mazurskim Pułku Artylerii, który był oddelegowany do wspierania ochrony polskiej granicy z Białorusią. GPK podaje w komunikacie pełne nazwisko wojskowego i jego datę urodzenia. Chodzi o Emila Czeczko, urodzonego w 1996 r. Białoruska straż graniczna publikuje również zdjęcia wojskowego z jego sieci społecznościowych.
GPK twierdzi, że polski wojskowy został zatrzymany przez patrol białoruskich pograniczników w czwartek po południu w okolicach Tuszemli w obwodzie grodzieńskim.
Mężczyzna miał oświadczyć, że nie zgadza się z polityką polskich władz w sytuacji kryzysu migracyjnego.
Żaryn: Dezinformacja przeciw Polsce jest w interesie Rosji
Działania propagandowe Moskwy i Mińska - uderzenie dezinformacyjne wspierające akcje przeciw Polsce - trzeba analizować przez pryzmat ich znaczenia dla Federacji Rosyjskiej – ocenił rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
W piątek w rozmowie z PAP rzecznik zwrócił uwagę, że bez takiego spojrzenia można nie uchwycić znaczenia tych działań propagandowych i realnych zagrożeń wynikających z sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
Doktryna wojenna Rosji zakłada, że dezinformacja i walka informacyjna mogą być elementem państwowej agresji przeciwko innym krajom. Mogą być również elementem działań wojennych
— przypomniał.
Obecność stałej i systemowej kampanii informacyjnej w chwili kryzysu państwowego, prowadzonego de facto w interesie Rosji, musi być więc traktowana jako spójny element działań wymierzonych w Polskę
— stwierdził w rozmowie z PAP.
Podkreślił, że Rosja używa jednocześnie działań informacyjnych i politycznych przeciwko krajom wschodniej flanki NATO a działania Kremla mają wspierać osiągnięcie przez Moskwę celów strategicznych - wypychanie amerykańskiej obecności z Europy Środkowej oraz trwałe obniżenie poziomu bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO.
W tym pomagać mają działania informacyjne wymierzone w Polskę, obliczone na izolowanie naszego kraju na arenie międzynarodowej. Przyjęcie przez naszych sojuszników perspektywy rosyjskiego przeciwnika będzie skutkowało realizacją tego niezwykle groźnego dla NATO celu
— powiedział PAP rzecznik.
SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Ważna analiza! Żaryn przedstawia akcje propagandowe i uderzenie dezinformacyjne przeciw Polsce. „W interesie Rosji”
Grupa z granatami hukowymi i inna - pontonem próbowały przekroczyć granicę polsko-białoruską
Dwie grupy - 11 osób z granatami hukowymi a 9 pontonem próbowały przekroczyć granicę polsko-białoruską w woj. podlaskim. Łącznie takie próby podjęły w czwartek 93 osoby – poinformowała w piątek straż graniczna.
Do akcji z jedenastoosobową grupą, która siłowo forsowała granicę rzucając petardami hukowymi doszło na odcinku ochranianym przez placówkę straży granicznej w Dubiczach Cerkiewnych (woj. podlaskie).
Drugą grupę, która usiłowała przeprawić się pontonem na stronę Polski przez Świsłacz wykryto na odcinku placówki straży granicznej w Bobrownikach - zaznaczyła straż we wpisie.
Czwartek, 16 grudnia 2021
Próba siłowego sforsowania granicy. Są ranni żołnierze!
Kolejne nielegalne przekroczenie granicy udaremnione - przekazują służby.
W Czeremsze wciąż ta sama grupa migrantów próbuje sforsować granicę. Są bardzo agresywni, rzucają kamieniami. Tym razem udało im się trafić dwóch żołnierzy
— poinformowała PAP w czwartek rzeczniczka Straży Granicznej porucznik Anna Michalska.
Środa, 15 grudnia 2021
„Spokój może być złudny”
Kilkaset metrów od przejścia granicznego w Kuźnicy, w białoruskim centrum logistycznym, prawdopodobnie wciąż przebywa przynajmniej tysiąc migrantów. „Jeśli postanowią ruszyć, będą tu w ciągu kilkunastu minut” - powiedział PAP mjr Janusz Szoka ze Straży Granicznej.
Dlatego wciąż jesteśmy w pełnej gotowości. 24 godziny na dobę, niezależnie od dnia, musimy mieć możliwość zablokowania próby sforsowania granicy
— powiedział PAP mjr Janusz Szoka ze Straży Granicznej.
Na przejściu w Kuźnicy od kilku dni panuje spokój. Nie zanotowano prób sforsowania granicy. Nie zaobserwowano też migrantów w bezpośredniej bliskości przejścia. Mimo to 18-kilometrowy odcinek granicy, podlegający tutejszej placówce, jest intensywnie patrolowany. Na drodze, którą kierowcy przekraczali granicę państwową, stoi barykada. Non stop strzeże jej kilku funkcjonariuszy z psem służbowym. Zaparkowany przodem do granicy pojazd policyjny Tajfun IV, może być użyty niemal natychmiast.
Myślę, że osobom przebywającym w centrum logistycznym, wystarczy kolejna pogłoska, że podjechały po nie autobusy z Niemiec, byśmy mieli tu powtórkę sytuacji z listopada
— mówi major Szoka.
Według jego szacunków, przejście w Kuźnicy szturmowało wtedy nawet 3,5 tys. migrantów.
Ze względów bezpieczeństwa, obsada placówki jest objęta tajemnicą, ale jak deklaruje Straż Graniczna - są to siły będące w stanie poradzić sobie z takim zagrożeniem. Służbę bezpośrednio przy granicy pełni też policja i wojsko.
Współpracujemy ze sobą i ta współpraca doskonale się układa
— powiedział PAP major Szoka. Jako przykład wskazał leżące obok gotowe zwoje concertiny.
Zasadniczo concertiną zajmuje się wojsko, ale praktycznie każda ze służb jest w stanie - w przypadku zniszczenia tych zabezpieczeń - odtworzyć brakujący fragment.
Żaryn: Polska granica pozostaje silnie chroniona
Białoruskie służby kolportując kłamstwa wśród cudzoziemców liczą na eskalację sytuacji, a także narażają tych ludzi wiedząc, że droga na Zachód jest zamknięta - poinformował w środę na Twitterze rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. Polska granica pozostaje silnie chroniona - podkreślił.
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn w środowym wpisie na Twitterze podkreślił, że „polska granica pozostaje silnie chroniona”.
Wpis Żaryna ma związek z działaniem białoruskich służb, które „kolportując kłamstwa wśród cudzoziemców liczą na eskalację sytuacji, a także narażają tych ludzi wiedząc, że droga na Zachód jest zamknięta”.
Rzecznik w środę na Twitterze wyraził przekonanie, że migranci są zachęcani przez białoruską stronę do eskalowania konfliktu na granicy.
Białoruskie służby rozpuszczają wśród cudzoziemców plotki, jakoby polska granica była obecnie mniej chroniona
— czytamy w środowym wpisie rzecznika.
Promując kłamstwo, zachęcają ich do dalszych ataków
— zaznaczył Żaryn.
Próba przedostania się do Polski przez Bug
W pobliżu miejscowości Kodeń (powiat bialski) trzy osoby próbowały za pomocą łodzi pontonowej przekroczyć rzekę graniczną Bug - przekazał PAP rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej kapitan Dariusz Sienicki.
Jak poinformował w środę kpt. Dariusz Sienicki, do nieudanej próby przekroczenia granicy polskiej doszło we wtorek około godziny 17 w pobliżu miejscowości Kodeń.
Patrol, który pełnił służbę zauważył na Bugu ponton, na którym w stronę Polski płynęły trzy osoby. Na widok naszych żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej osoby w pontonie wycofały się na stronę białoruską i odjechały samochodem ciężarowym
— powiedział rzecznik.
Próby sforsowania granicy w okolicach Czeremchy
Minionej doby tj. 14.12 granicę próbowało przekroczyć 29 osób. Ok. północy granicę na odcinku placówki SG w Czeremsze forsowała grupa 40 agresywnych osób. Cudzoziemcy rzucali kamieniami w funkcjonariuszy i żołnierzy polskich służb. Osoby zostały zatrzymane, to obywatele Iraku oraz Syrii
— podała na Twitterze Straż Graniczna.
Zdarzenie potwierdziła rzecznik Straży Granicznej por. Anna Michalska. Podkreśliła, że około północy w okolicach Czeremchy doszło do wyjątkowo brutalnej próby sforsowania granicy.
40 agresywnych osób rzucało w funkcjonariuszy kamieniami, zostali zatrzymani. To obywatele Iraku i Syrii.
Akcja ratownicza na bagnach
We wtorek w okolicach zalewu Siemianówka, na terenie gminy Michałowo na Podlasiu strażnicy graniczni, strażacy i żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady OT uratowali cztery osoby, które utknęły na bagnach.
Z uwagi na niskie temperatury i wyziębienie poszkodowanych akcja ratownicza była walką o ich zdrowie i życie. Z bagna wyłowionych zostało 3 mężczyzn oraz 1 kobieta, którzy nielegalnie przekroczyli granicę polsko-białoruską. Migranci byli wychłodzeni, ale w stanie stabilnym. Żołnierze wspólnie ze strażakami udzielili poszkodowanym niezbędnej pomocy przedmedycznej: po wyłowieniu i przetransportowaniu na noszach w bezpieczne miejsce, migranci zostali osuszeni i okryci kocami termicznymi, a potem przekazani służbom medycznym, które przetransportowały ich do pobliskiego szpitala. Akcja zakończyła się w okolicach godziny 21.30
— przekazał płk Marek Pietrzak rzecznik prasowy WOT.
Por. Anna Michalska dodała, że osoby przekraczające granicę mogły się swobodnie wycofać na Białoruś, ale szły przed siebie, mimo coraz bardziej bagnistego terenu. Ruszyli za nimi funkcjonariusze Straży Granicznej, ale nie mieli oni odpowiedniego sprzętu, by poruszać się w tak trudnym terenie.
Te osoby udało się uratować dzięki jednostkom Straży Pożarnej ze specjalistycznym sprzętem i pomocy wojska, które użyło drona na podczerwień
— powiedziała PAP por. Michalska. W akcji, która rozpoczęła się ok. godz. 3 brali udział funkcjonariusze Straży Granicznej z Michałowa i Narewki.
Wtorek, 14 grudnia 2021
18 migrantów zatrzymanych i zawróconych do linii granicy
W poniedziałek 18 migrantów sforsowało granicę polsko-białoruską. Wszyscy zostali zatrzymani i zawróceni do linii granicy - poinformowała we wtorek rzecznik Straży Granicznej por. Anna Michalska.
We wtorek rano Straż Graniczna poinformowała na Twitterze o 20 próbach siłowego forsowania granicy polsko-białoruskiej w okolicach Czeremchy.
Z tego 18 osób przedarło się na polską stronę. To w większości obywatele Iraku. Wszyscy zostali zatrzymani i zawróceni
— poinformowała PAP we wtorek rzecznik Straży Granicznej por. Anna Michalska. Dodała, że szturmujący granicę migranci rzucali kamieniami i oślepiali funkcjonariuszy laserami.
To standardowe działania osób próbujących nielegalnie przekroczyć granicę w ostatnim czasie
— dodała por. Anna Michalska.
Próba siłowego przekroczenia granicy w okolicach Czeremchy
W poniedziałek 13 grudnia migranci próbowali siłowo przekroczyć granicę polsko-białoruską w okolicach Czeremchy (Podlaskie) – poinformowała we wtorek Straż Graniczna.
Na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Czeremsze grupa 20 osób siłowo forsowała granicę
— przekazała Straż Graniczna na Twitterze.
80 osób próbowało przekroczyć granicę
Ostatniej doby 80 osób próbowało przekroczyć granicę z Białorusi do Polski – poinformowała we wtorek Straż Graniczna.
Minionej doby tj. 13.12 granicę próbowało przekroczyć 80 osób
— podała na Twitterze Straż Graniczna.
Czynny udział służb białoruskich
Służby białoruskie nie kryją się z tym, że pomagają cudzoziemcom w siłowym przekraczaniu granicy. Czynny udział z ich strony to już codzienność – powiedziała PAP kapitan Krystyna Jakimik-Jarosz z Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.
Placówka SG w Czeremsze chroni 25-kilometrowego odcinka granicy polsko-białoruskiej, na którym tylko w ub. tygodniu było 5 prób siłowego jej przekroczenia.
W poniedziałek reporter PAP odwiedził strażników granicznych z placówki w Czeremsze. Wizyta rozpoczęła się od zamkniętego przejścia Połowce – Pieszczatka. Sam punkt graniczny został zamknięty z powodu z pandemii Covid-19. Wzmocniony został po zajściach na przejściu granicznym Kuźnica – Bruzgi w połowie listopada, kiedy duża grupa migrantów szturmowała tam granicę.
Concertina została wzmocniona zaporą po szturmie na Kuźnicę
— powiedziała por. Straży Granicznej Izabela Greczan. Na drodze na przejściu granicznym w Połowcach, zapora z concertiny dodatkowo została wzmocniona dwoma warstwami metalowych barierek tworzących mur, a przestrzeń pomiędzy nimi jest gęsto wypełniona plątaniną zasieków.
Odcinek granicy chroniony przez placówkę SG w Czeremsze jest zalesiony w 75 procentach. Pani porucznik Izabela Greczan wymienia to jako jeden z powodów nasilenia prób siłowego przekroczenia granicy na tym odcinku.
Odcinek ten jest w 75 procentach pokryty lasem. Tereny leśne pomagają się schować. To może być ułatwieniem
— wskazała.
Na temat relacji między polskimi a białoruskimi pogranicznikami wypowiedziała się kapitan Krystyna Jakimik-Jarosz ze Straży Granicznej.
Od momentu, kiedy pojawił się kryzys migracyjny, nie ma między nami współpracy. Wcześniej ta współpraca układała się bardzo dobrze
— powiedziała.
Minione dobre relacje wspomina mówiąc, że „nawet co roku braliśmy udział we wspólnych spływach kajakowych służb granicznych, a teraz, kiedy prosimy o jakiekolwiek informacje, to nic nie otrzymujemy”.
Służby białoruskie nie kryją się z tym, że pomagają cudzoziemcom w siłowym przekraczaniu granicy. Oślepiają nas laserami, światłami. Często dochodzi do prowokacji, że rzucają kamieniami w stronę żołnierzy, naszych funkcjonariuszy i policjantów
— powiedziała kapitan.
Czynny udział z ich strony to już codzienność
— zaznaczyła.
Następnym przystankiem był przejazd kolejowy między Polską a Białorusią. Na torach również ustawiona jest zapora tymczasowa z płotu i concertiny. Widać, że w tym miejscu granica była forsowana siłowo. Płot jest przekrzywiony, a po polskiej stronie leży sterta drewna, z którego, jak poinformowali funkcjonariusze SG, były zrobione kładki, dzięki którym migranci przechodzili przez zaporę.
Kolejnym postojem był punkt, na który pogranicznicy mówili „dwa-siedem-zero”. Na miejscu widać było słupy graniczne Polski i Białorusi z tym numerem. Było to miejsce ostatniej próby siłowego przekroczenia granicy na tym odcinku. Jest to okolica miejscowości Bobrówka.
Z piątku na sobotę (10-11.12) był tutaj ostatni incydent. Nasi funkcjonariusze byli oślepiani przez służby białoruskie, następnie rzucano w naszą stronę kamienie i kłody drewniane. Później została rzucona kładka na concertinę i po tej kładce migranci próbowali przekroczyć granicę
— powiedział funkcjonariusz Straży Granicznej biorący udział w tym incydencie.
Wieś Bobrówka znajduje się na samej granicy polsko-białoruskiej. Mieszkańcy mogą oglądać przez okna to, co dzieje się na granicy. Ostatnia próba siłowego przejścia granicy zdarzyła się zaraz obok domu Wiery Aleksiejuk, z którą udało się porozmawiać. Natomiast twierdzi, że samego zdarzenia nie obserwowała. Pani Wiera powiedziała, że nie przeszkadza jej obecność wojska i Straży Granicznej, a nawet dzięki temu czuje się bezpiecznie.
Udało się również porozmawiać z innym mieszkańcem Bobrówki. Pan Wiktor twierdzi, że stan wywołany kryzysem migracyjnym nie wpłynął znacząco na jego życie.
Niewiele się zmieniło. Są ograniczenia, ale żyje się normalnie
— powiedział. Komentując obecność wojska i Straży granicznej powiedział, że „dobrze się czuję, bo jest bezpiecznie”.
Widokiem ciągle towarzyszącym w trakcie pobytu przy granicy są posterunki wojskowe ustawione na tyle blisko, że kolejny i poprzedni zawsze utrzymać kontakt wizualny.
Poniedziałek, 13 grudnia 2021
400 osób zatrzymanych za pomoc w nielegalnym przekraczeniu granicy
Od początku kryzysu migracyjnego za pomoc w nielegalnym przekraczaniu granicy zatrzymano ponad 400 osób - poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska.
Na poniedziałkowym briefingu prasowym rzeczniczka SG zapytana została o to, ilu przemytników zostało zatrzymanych od początku kryzysu migracyjnego.
Ponad 400 osób zostało zatrzymanych za pomaganie w nielegalnym przekraczaniu granicy
—przekazała. Jak dodała, w tym zakresie Straż Graniczna współpracuje z policją, która często przekazuje takie osoby, jeśli są one cudzoziemcami.
Mówiąc o sytuacji na granicy, Michalska wskazała, że białoruskie służby jawnie pomagają migrantom, wręczając im narzędzia do atakowania polskich służb.
Docierają do nas informacje, że te osoby (migranci - PAP) mogą być ciągle dowożone. Nas optymizmem napawa to, że jednak organizowane są loty z Mińska. Zobaczymy, co będzie się działo. Trudno cokolwiek przewidzieć, ponieważ cała ta sytuacja jest sterowana sztucznie
—mówiła rzeczniczka Straży Granicznej.
Pytana o liczbę funkcjonariuszy, którzy pełnią służbę na granicy, por. Michalska zapewniła, że się nie zmienia.
Ta liczba ciągle jest niezmienna i na pewno nie będziemy zmieniali jej na święta
—powiedziała.
Planujemy, aby część osób, która jest delegowana, mogła święta spędzić w domu, a Sylwestra na służbie. Później te osoby się wymienią - żeby nie było tak, że ta sama grupa osób jest poza domem podczas świąt i Sylwestra
—wyjaśniła.
Dziennikarze w strefie nadgranicznej
Dotychczas do strefy nadgranicznej wjechało 70 dziennikarzy - przekazała rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska. Jak podkreśliła, w pierwszej kolejności wizyty umożliwiono dziennikarzom krajowym. Teraz chcemy, by przyjechały też media zagraniczne - wskazała.
Od tygodnia, kiedy media mogą wjeżdżać do strefy przygranicznej, mieliśmy wizyty 70 dziennikarzy
—przekazała Michalska na poniedziałkowym briefingu prasowym. Jak podkreśliła, będą kolejne.
W pierwszej kolejności stawialiśmy na media polskie. Teraz chcemy też, aby media zagraniczne mogły przyjechać na granicę
—powiedziała.
Od środy do 1 marca 2022 r. przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania, z którego wyłączeni są m.in. mieszkańcy. Zgodnie z nowelizacją, która umożliwiła wprowadzenie tego zakazu, na czas określony i na określonych zasadach komendant placówki SG będzie mógł zezwolić na przebywanie na tym obszarze również innych osób, w szczególności dziennikarzy.
Wizyty dziennikarzy w strefie nadgranicznej mają formę zorganizowaną i odbywają się pod opieką Straży Granicznej. Dziennikarze w zgłoszeniach akredytacyjnych proponują termin i miejsce. Szczegóły trasy i terminu wizyty ustala sama straż, która - we współpracy z Wojskiem Polskim i innymi służbami mundurowymi - organizuje też transport. Pierwsza wizyta dziennikarzy na granicy odbyła się w piątek, 3 grudnia.
Funkcjonariusze SG otrzymają tarcze ochronne
Funkcjonariusze Straży Granicznej na odcinku podlaskiego oddziału Straży Granicznej, którzy pełnią służbę na pierwszej linii zostali doposażeni w tarcze ochronne - poinformowała w poniedziałek podczas konferencji rzecznik Straży Granicznej por. Anna Michalska.
Rzecznik zaznaczyła, że kamienie którymi rzucają „czy to cudzoziemcy czy to służby białoruskie to nie są kamienie znalezione w lesie”.
Tam jest las, tam jest puszcza, tam takich kamieni nie ma
—wskazała Michalska. Jak podkreśliła kamienie to elementy kostki brukowej i kawałki cegieł.
Świadczy to o tym, że służby białoruskie pomagają cudzoziemcom, dostarczają im te elementy
—oceniła rzecznik.
W związku z tym zdarzeniami podjęto decyzję, aby funkcjonariusze Straży Granicznej na odcinku podlaskiego oddziału Straży Granicznej, którzy pełnią służbę na pierwszej linii zostali doposażeni w tarcze ochronne
—powiedziała Michalska dodając, że w wyniku porozumienia ze Służbą Więzienną SG dostała 100 takich tarcz.
Jeszcze w tym tygodniu zostaną przekazane funkcjonariuszom SG
—zaznaczyła.
W niedzielę ok. godziny 22, 60 osób forsowało zaporę na granicy polsko-białoruskiej na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Mielniku. Cudzoziemcy rzucali kamieniami, kawałkami drewna, oślepiali polskich funkcjonariuszy i żołnierzy światłami stroboskopowymi. W pewnym momencie 27 osobom udało się przedrzeć przez zaporę z drutu żyletkowego. Zostali jednak szybko zatrzymani przez SG i odprowadzeni do linii granicznej. Byli to głównie obywatele Iraku i Syrii” - powiedziała Michalska.
Nikt nie doznał obrażeń w wyniku tego ataku.
Również wczoraj, ale na odcinku ochranianym przez funkcjonariuszy Straży Granicznej z placówki w Sejnach zatrzymano obywatela Gruzji, który przewoził z Litwy pięciu nielegalnych imigrantów, będących obywatelami Iraku.
Sześćdziesiąt osób forsowało zaporę na granicy polsko-białoruskiej
W niedzielę ok. godziny 22 sześćdziesiąt osób forsowało zaporę na granicy polsko-białoruskiej na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Mielniku. Atak został odparty. Nikt nie ucierpiał – poinformowała PAP w poniedziałek rzecznik Straży Granicznej por. Anna Michalska.
W niedzielę ok. godziny 22, 60 osób forsowało zaporę na granicy polsko-białoruskiej na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Mielniku. Cudzoziemcy rzucali kamieniami, kawałkami drewna, oślepiali polskich funkcjonariuszy i żołnierzy światłami stroboskopowymi. W pewnym momencie 27 osobom udało się przedrzeć przez zaporę z drutu żyletkowego. Zostali jednak szybko zatrzymani przez SG i odprowadzeni do linii granicznej. Byli to głównie obywatele Iraku i Syrii
—powiedziała Michalska.
Nikt nie doznał obrażeń w wyniku tego ataku.
Również wczoraj, ale na odcinku ochranianym przez funkcjonariuszy Straży Granicznej z placówki w Sejnach zatrzymano obywatela Gruzji, który przewoził z Litwy pięciu nielegalnych imigrantów, będących obywatelami Iraku.
Ostatniej doby 88 osób próbowało przekroczyć granicę z Białorusi do Polski. Od początku roku Straż Graniczna zanotowała prawie 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Od początku grudnia były 838 próby. W listopadzie było 8,9 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w październiku 17,5 tys., wrześniu 7,7 tys., sierpniu 3,5 tys.
Od 1 grudnia do 1 marca na terenie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania. Obejmuje on 115 miejscowości województwa podlaskiego i 68 miejscowości województwa lubelskiego.
88 prób przekroczenia granicy
Wczoraj tj.12.12 granicę próbowało nielegalnie przekroczyć 88 osób. Na odcinku ochranianym przez #placówkaSG w Mielniku grupa 60 agresywnych osób siłowo forsowała granicę
— poinformowała Straż Graniczna.
Od początku grudnia granicę próbowano nielegalnie przekroczyć 838 razy
— czytamy.
Niedziela, 12 grudnia 2021
Fałszywe dokumenty na granicy polsko-białoruskiej
Szlaki migracyjne zawsze przyciągają uwagę przemytników i fałszerzy dokumentów. Proceder dotyczy tworzenia dokumentów wielu różnych państw świata – poinformował rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Do wpisu na Twitterze Żaryn dołączył krótki film, na którym widać dokumenty różnych osób i z różnych krajów. Niektóre z dokumentów to dopiero wydruki na kartkach.
CZYTAJ WIĘCEJ: Inne oblicze kryzysu na granicy - fałszywe dokumenty. Żaryn: „Szlak migracyjny z Białorusi też nie jest wolny od takich zagrożeń”
Polski żołnierz został ranny!
W niedzielę 12 grudnia migranci próbowali siłowo przekroczyć granicę polsko-białoruską w okolicach Czeremchy (Podlasie) – poinformowała dzisiaj Straż Graniczna. „Jeden żołnierz #WojskoPolskie został trafiony kamieniem w twarz, na miejscu udzielono mu pomocy przedmedycznej” - poinformowała SG.
Straż Graniczna poinformowała, że w sobotę zanotowano 52 próby nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski.
CZYTAJ WIĘCEJ: Polski żołnierz ranny podczas ataku imigrantów! „Został trafiony kamieniem w twarz, na miejscu udzielono mu pomocy”
Piątek, 10 grudnia 2021
Udaremniona próba przejścia przez uszkodzoną concentrinę
W rejonie Narewki doszło w czwartek wieczorem do próby nielegalnego przekroczenia granicy przez uszkodzoną wcześniej concertinę - poinformowała PAP rzecznik Straży Granicznej por. Anna Michalska.
Rzeczniczka przekazała, że w czwartek ok. godz. 18 na odcinku ochranianym przez placówkę w Narewce kilkuosobowa grupa próbowała przedostać się na teren Polski przez uszkodzoną wcześniej concertinę.
Po białoruskiej stronie funkcjonariusze zauważyli kilka osób, które prawdopodobnie przygotowywały się do przekroczenia granicy, ponieważ była uszkodzona concertina. Na widok naszych patroli, te osoby wycofały się w głąb Białorusi
— poinformowała Michalska.
Michalska poinformowała PAP, że od początku grudnia wydano 180 zezwoleń na wjazd do obszaru objętego zakazem przebywania na terenie Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej oraz 12 zezwoleń na terenie działań Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.
121 prób nielegalnego przekroczenia granicy
Ostatniej doby zanotowano 121 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski – poinformowała w piątek Straż Graniczna. Funkcjonariusze SG wydali 8 postanowień o opuszczeniu terytorium RP.
Minionej doby granicę polsko-białoruską próbowało przekroczyć 121 osób. Funkcjonariusze wydali 8 postanowień o opuszczeniu terytorium RP
— podała na Twitterze Straż Graniczna.
SG poinformowała również, że na odcinku ochranianym przez placówkę w Narewce kilkuosobowa grupa próbowała przedostać się na teren RP przez uszkodzoną wcześniej concertinę.
Czwartek, 9 grudnia 2021
Kolejne skuteczne akcje SG i policji. Padły strzały ostrzegawcze!
Straż Graniczna zatrzymała mężczyznę, którzy przewoził pięciu nielegalnych migrantów w okolicach miejscowości Nowowola (Podlaskie). Podczas pościgu padły strzały ostrzegawcze - powiedziała PAP por. Anna Michalska, rzecznik Straży Granicznej.
Przemytnik to obywatel Syrii z ważnym, niemieckim dokumentem pobytowym – podała porucznik.
W grupie migrantów było 5 osób, w tym rodzina z dzieckiem. To obywatele Iraku. Wszyscy są w dobrym stanie zdrowia i zostaną prawdopodobnie skierowani do ośrodków dla cudzoziemców – poinformowała.
Dziewięciu Irakijczyków, z czego trzech w bagażniku auta przewoził ukraiński kierowca, który próbował uciec przed policyjną kontrolą niedaleko Bielska Podlaskiego - podała policja
35-letni kierowca został zatrzymany; słyszał zarzuty pomocnictwa w organizowaniu nielegalnego przekroczenia granicy, odpowie też za to, że nie zatrzymał się do kontroli oraz za przewóz zbyt dużej liczby osób - poinformował zespół prasowy podlaskiej policji.
CZYTAJ WIĘCEJ: Pościg Straży Granicznej za kurierem przewożącym migrantów. Padły strzały ostrzegawcze! To nie jedyne zatrzymanie
Próby forsowania granicy w rejonie Czeremchy i Dubicz Cerkiewnych
Nielegalni migranci próbowali siłowo przekroczyć granicę polsko-białoruską w okolicach Dubicz Cerkiewnych i Czeremchy (Podlasie) – poinformowała w czwartek Straż Graniczna.
Minionej doby „na odcinkach ochranianych przez placówki w Dubiczach Cerkiewnych i Czeremsze duże grupy siłowo forsowały granicę” – przekazała SG na Twitterze.
Wczoraj również zanotowano 80 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Funkcjonariusze SG wydali 23 postanowień o opuszczeniu terytorium RP.
Środa, 8 grudnia 2021
Brytyjscy żołnierze na białoruskiej granicy
Pierwsi brytyjscy żołnierze rozpoczęli działania związane ze wsparciem polskiego wojska na granicy z Białorusią – poinformował w środę minister obrony Mariusz Błaszczak.
Pierwsi żołnierze z Wielkiej Brytanii wspierają Wojsko Polskie na granicy polsko-białoruskiej. Zadaniem żołnierzy brytyjskich jest reperowanie tymczasowego ogrodzenia oraz utrzymanie i udrożnienie połączeń drogowych
—napisał szef MON na Twitterze.
Przed tygodniem prezydent Andrzej Duda wydał postanowienie o zgodzie na pobyt w Polsce do 155 brytyjskich żołnierzy. Zgodnie z postanowieniem, które obowiązuje do końca kwietnia 2022, wsparcia inżynieryjnego i rozpoznawczego może też udzielać do 150 żołnierzy z Estonii.
Wojsko zostało wysłane na granicę z Białorusią, by wspierać Straż Graniczną. Do 1 marca przy granicy 183 miejscowościach przy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania, z którego wyłączeni są mieszkańcy i miejscowi przedsiębiorcy. Zakaz wprowadzono po upływie obowiązywania stanu wyjątkowego.
Białorusi pomagają migrantom w przekraczaniu granicy
Od kilku tygodni służby białoruskie w jawny sposób pomagają migrantom w przekraczaniu granicy - mówiła na briefingu rzecznik Straży Granicznej por. Anna Michalska. Jak dodała, polscy strażnicy są oślepiani laserami, a w ich stronę rzucane są kamienie oraz petardy hukowe.
O aktualnej sytuacji na granicy Polski z Białorusią por. Michalska mówiła na briefingu w Kuźnicy (Podlaskie).
Od kilku tygodni obserwujemy, że służby białoruskie nie ukrywają się podczas pomagania nielegalnym migrantom w przekroczeniu granicy. Kilka tygodni temu obserwowaliśmy taką bierną postawę, czyli widzieliśmy, że służby białoruskie stoją obok, nie przeszkadzają migrantom, ale też w jawny sposób im nie pomagają. Teraz widzimy, że podchodzą, tną zapory, oślepiają nas w tym czasie laserami, co zmniejsza widoczność
—relacjonowała.
Jak dodała, wielokrotnie obserwowano też, jak białoruskie służby rzucają w stronę polskich funkcjonariuszy kamieniami oraz petardami hukowymi.
Te działania są prowadzone w sposób jawny
—oceniła rzeczniczka.
Na briefingu padło również pytanie o opisywaną przez „Gazetę Wyborczą” sprawę zaginięcia na granicy polsko-białoruskiej czteroletniej dziewczynki z Iraku.
W momencie, kiedy otrzymaliśmy tę informację, natychmiast rozpoczęliśmy poszukiwania. Skierowane zostały dodatkowe patrole w ten rejon, gdzie dziewczynka miała przebywać
—mówiła rzeczniczka SG. Jak podkreśliła, poszukiwania były prowadzone również za pomocą śmigłowców.
Nikogo nie ujawniliśmy
—powiedziała Michalska.
Zaznaczyła też, że informację o możliwości zaginięcia dziewczynki Straż Graniczna otrzymała nie od aktywistów, a dopiero od Rzecznika Praw Obywatelskich.
Szybkość działania nie do końca była taka, jaka powinna być
—oceniła.
W tej chwili działania pod kątem szukania tej dziewczynki nie są prowadzone, ale każdy nasz patrol ma informację o tym zdarzeniu
—podkreśliła rzeczniczka SG.
Imigranci ze wskazówkami od białoruskich służb
Ministerstwo Obrony Narodowej opublikowało na Twitterze zdjęcia notatek, które jak twierdzą zostały znalezione przy migrantach. Mają one zawierać wskazówki pomocne w przekraczaniu granicy polsko-białoruskiej.
Według MON, notatki zawierają wskazówki od białoruskich służb.
W notatkach znalezionych przy migrantach znajdują się informacje nt. sposobów nielegalnego przekraczania granicy otrzymane od białoruskich służb
—czytamy na Twitterze.
Wskazówki mają dotyczyć m.in. godzin zmian na polskich posterunkach granicznych, sposobów zgubienia tropu, kierunków przemieszczania się lub informacji o niezbędnym kamuflażu – podaje MON.
Imigranci wciąż szturmują polską granicę
Ostatniej doby zanotowano 51 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski – poinformowała w środę Straż Graniczna. Funkcjonariusze SG wydali 6 postanowień o opuszczeniu terytorium RP.
Siłowe starcie w okolicach Czeremchy
Na odcinku ochranianym przez placówkę w Czeremsze grupa 35 osób - głównie ob. Iraku, forsowała granicę. Wszyscy zostali zatrzymani - przekazała w środę Straż Graniczna.
CZYTAJ WIĘCEJ: Presja nie ustaje! 51 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. W lesie znaleziono zwłoki mężczyzny
Wtorek, 7 grudnia 2021
SG: Od początku sierpnia deportowaliśmy 687 cudzoziemców
„Od 1 sierpnia deportowaliśmy 687 cudzoziemców. Nie tylko do krajów pochodzenia, ale również do innych krajów” - powiedziała we wtorek rzeczniczka Straży Granicznej porucznik Anna Michalska.
Od 1 sierpnia deportowaliśmy 687 cudzoziemców. Do krajów pochodzenia zostało przekazanych 388 osób, do innych krajów 299 osób
— przekazała rzeczniczka. Jak zaznaczyła, osoby te zostały przekazane do państw członkowskich w ramach readmisji, do państw trzecich oraz poza readmisjami.
Od początku sierpnia Straż Graniczna przekazała 150 obywateli Iraku, w tym 81 do kraju ich pochodzenia oraz 74 do innych krajów.
Były to m.in osoby, które przekroczyły nielegalnie granicę z Białorusi na Litwę i były w ośrodkach po przekroczeniu granicy z Polską
— powiedziała Michalska.
Zostali oni z powrotem przekazani na Litwę
— dodała.
Do Gruzji przekazaliśmy 61 obywateli Gruzji plus 4 obywateli do krajów innych niż kraje pochodzenia
— przekazała rzeczniczka.
Jak zaznaczyła, lotów czarterowych nie organizowano.
W tej chwili organizujemy cały czas powroty lotami rejsowymi, tj. około 20 osób tygodniowo
— wskazała.
W ośrodkach strzeżonych przebywa w tej chwili 1846 osób, z czego około 55 procent ubiega się o ochronę międzynarodową w Polsce.
Pozostałe osoby czekają na decyzję zobowiązujące do powrotu lub na organizację lotów powrotowych
— powiedziała rzeczniczka.
Próby forsowania granicy w rejonie Czeremchy
W nocy z poniedziałku na wtorek doszło w rejonie Czeremchy do forsowania granicy przez dwie 30-osobowe grupy. Polscy funkcjonariusze byli oślepiani laserami, w ich stronę rzucano też kamieniami - poinformowała PAP rzecznik Straży Granicznej por. Anna Michalska.
Rzeczniczka przekazała, że na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Czeremsze 30-osobowe grupy dwukrotnie forsowały granicę przy wsparciu białoruskich służb, które m.in. oślepiały polskich funkcjonariuszy laserami i światłami. Za pierwszym razem, około godz. 21 granicę przekroczyło około 30 osób.
Wśród nich byli głównie obywatele Iraku, ale również obywatele Rosji o narodowości czeczeńskiej. Te osoby zostały zatrzymane i doprowadzone do linii granicy. Wydane zostały postanowienia o opuszczeniu terytorium Polski
— powiedział PAP por. Michalska.
Następnie o godz. 4 rano, znowu około 30-osobowa grupa próbowała forsować granicę. Na polską stronę przedostało się 20 osób, które zostały zatrzymane i doprowadzone do linii granicy. Dziesięć osób pozostało po stronie białoruskiej.
Kiedy próbowaliśmy naprawiać concertinę rzucano w naszą stronę kamieniami i oślepiano laserami
— dodała rzeczniczka.
Z kolei na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Kuźnicy słyszane były petardy hukowe.
116 prób nielegalnego przekroczenia granicy
Ostatniej doby zanotowano 116 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Funkcjonariusze SG wydali 25 postanowień o opuszczeniu terytorium RP.
Por. Michalska poinformowała, że od początku grudnia wydano 115 zezwoleń na wjazd na teren objęty działaniem Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej oraz 10 zezwoleń na wjazd na teren działań Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej.
Poniedziałek, 6 grudnia 2021
Białorusi rozpijają imigrantów?
Powodem agresji migrantów wobec polskich żołnierzy i funkcjonariuszy pełniących służbę na granicy polsko-białoruskiej może być spożycie alkoholu – podało w poniedziałek MON na Twitterze.
Na granicy polsko-białoruskiej wciąż dochodzi do prób nielegalnych przekroczeń, a migranci zachowują się agresywnie w stosunku do naszych żołnierzy i funkcjonariuszy. Zachowanie migrantów może być spowodowane spożywaniem alkoholu, który otrzymują od białoruskich służb
—czytamy na Twitterze.
Informacja ta została zilustrowana materiałem wideo, na którym za zaporą z drutu żyletkowego, przy płonącym ognisku znajduje się kilku mężczyzn. Jeden z nich odkręca butelkę, nalewa z niej przezroczysty płyn do metalowego kubka i podaje innej osobie.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała już około 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. W listopadzie było 8,9 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w grudniu 249, październiku 17,5 tys., wrześniu 7,7 tys., sierpniu 3,5 tys.
Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią obowiązywał stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy wydanego na wniosek Rady Ministrów rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego do 30 listopada.
Natomiast od 1 grudnia do 1 marca na mocy rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego na terenie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania. Obejmuje on 115 miejscowości województwa podlaskiego i 68 miejscowości województwa lubelskiego.
Wprowadzenie zakazu przebywania w strefie nadgranicznej umożliwia nowelizacja ustawy o ochronie granicy państwowej.
Imigranci nie chcą do domu
Cudzoziemcy zgromadzeni w magazynach na Białorusi podjęli protest. Nie chcą wracać do swoich krajów, lecz czekać na możliwość przedarcia się do UE - poinformował w poniedziałek na Twitterze rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
W magazynach, które służby białoruskie wykorzystują do grupowania cudzoziemców, migranci zorganizowali protest. Nie chcą wracać do swoich krajów, chcą czekać na możliwość przedarcia się do UE
—napisał Żaryn.
Wpis uzupełnił materiałem wideo z jednego z magazynów.
W akcji filmowanej na potrzeby propagandowe brały udział również także dzieci
—wskazał. Wyjaśnił, że w czasie protestu cudzoziemcy krzyczeli: „nie chcemy do domu, chcemy do Europy”.
Wskazał, że „od wielu dni służby białoruskie rozpuszczają plotki wśród cudzoziemców, które mają na celu zachęcanie ich do atakowania granicy RP i prób przedarcia się na Zachód”.
Reżim Aleksandra Łukaszenki jest wciąż zainteresowany destabilizowaniem Polski. Jednocześnie prowadzona jest gra na uśpienie czujności tych, którzy chronią polską granicę
—podkreślił.
Od wielu dni z Białorusi odlatują do swoich krajów cudzoziemcy, którzy wcześniej próbowali przedzierać się na Zachód. W ubiegły czwartek Żaryn poinformował o kolejnej grupie powracających do ojczyzny. Zaznaczył, że powroty nie oznaczają końca białorusko-rosyjskiej operacji przeciwko Polsce.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała już niemal 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. W listopadzie było 8,9 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w październiku - 17,5 tys., wrześniu - 7,7 tys., sierpniu - 3,5 tys.
Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią obowiązywał stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy wydanego na wniosek Rady Ministrów rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego do 30 listopada.
Natomiast od 1 grudnia do 1 marca na mocy rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego na terenie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania. Obejmuje on 115 miejscowości województwa podlaskiego i 68 miejscowości województwa lubelskiego.
Wprowadzenie zakazu przebywania w strefie nadgranicznej umożliwia nowelizacja ustawy o ochronie granicy państwowej.
Prowokacja w Narewce
Ostatniej doby zanotowano 35 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski – poinformowała w poniedziałek Straż Graniczna. Funkcjonariusze SG wydali 8 postanowień o opuszczeniu terytorium RP.
W niedzielę na granicy polsko-białoruskiej odnotowano 35 prób jej nielegalnego przekroczenia. Funkcjonariusze SG wydali 8 postanowień o opuszczeniu terytorium RP
— podała na Twitterze Straż Graniczna.
SG poinformowała również, że na odcinku ochranianym przez Placówkę SG w Narewce, funkcjonariusze białoruskich służb rzucali z samochodu petardy hukowe.
Niedziela, 5 grudnia 2021
43 próby nielegalnego przekroczenia granicy
Ostatniej doby zanotowano 43 próby nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski – poinformowała w niedzielę Straż Graniczna. Funkcjonariusze SG wydali siedem postanowień o opuszczeniu terytorium RP.
W sobotę 04.12 na granicy polsko-białoruskiej odnotowano 43 próby jej nielegalnego przekroczenia. Funkcjonariusze SG wydali siedem postanowień o opuszczeniu terytorium RP. Za pomocnictwo zatrzymano dwóch obywateli Ukrainy. Na odcinku ochranianym przez PSG w Dubiczach Cerkiewnych grupa 30 osób szturmowała granicę
— podała na Twitterze Straż Graniczna.
Sobota, 4 grudnia 2021
Działania dywersyjne służb Łukaszenki
Służby białoruskie prowadziły na granicy z Polską działania dywersyjne. W okolicach Michałowa wielokrotnie niszczyły zaporę techniczną znajdująca się w pasie granicznym – poinformowała w sobotę w rozmowie z PAP rzecznik Straży Granicznej por. Anna Michalska.
Na odcinku ochranianym przez funkcjonariuszy SG z placówki w Michałowie, w piątek, od godziny 17 służby białoruskie podchodziły i cięły koncentrinę. Kiedy polscy pogranicznicy naprawiali zaporę, byli oślepiani przez Białorusinów laserami i światłami stroboskopowymi. Działania takie powtarzały się sześciokrotnie w ciągu kilku godzin.
Nie zauważyliśmy migrantów, którzy mieli by przejść przez uszkodzoną zaporę na teren Polski. Były to działania dywersyjne ze strony białoruskiej
— powiedziała Michalska.
Natomiast na odcinku w okolicach Czeremchy ok. godz. 18 przeszło na polską stronę 40 cudzoziemców. Wcześniej została przecięta zapora techniczna z drutu żyletkowego.
Nielegalni migranci zostali jednak zatrzymani przez polskie służby i zawróceni do linii granicznej
— zapewniła rzecznik.
CZYTAJ WIĘCEJ: Dywersja białoruskich służb na granicy z Polską! Rzecznik SG: Wielokrotnie niszczyli zaporę techniczną i oślepiali laserami
Prowokacje ze strony białoruskich służb
Wczoraj tj.03.12 służby białoruskie kilkukrotnie uszkadzały concertinę na odcinkach gr. ochranianych przez placówki SG w Michałowie i w Czeremsze. Podczas jej naprawiania służby polskie były oślepiane laserami. Ok. godz.18.00 funkcjonariusze SG z PSG w Czeremsze zatrzymali przy granicy 40 imigrantów
— podała Straż Graniczna na Twitterze
62 próby nielegalnego przekroczenia granicy
Minionej doby tj. 03.12 na granicy polsko-białoruskiej odnotowano 62 próby jej przekroczenia. Funkcjonariusze SG wydali 10 postanowień o opuszczeniu terytorium RP
— podała na Twitterze Straż Graniczna.
Ponadto przekazała, że „zatrzymano 4 osoby za pomocnictwo: 2 obywateli Ukrainy, jednego obywatele Afganistanu oraz jednego obywatela Polski”.
Piątek, 3 grudnia 2021
Noc na granicy
Funkcjonariusze Straży Granicznej zapewniają, że możemy spać spokojnie, bo oni pilnują naszej granicy.
„Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś.” - William Shakespeare „Hamlet”. Śpijcie spokojnie, dobranoc. My #trzymamystraż
Brak migrantów w Kuźnicy
Na przejściu granicznym w Kuźnicy nie ma migrantów, służby pilnują zamkniętego przejścia - relacjonował reporter PAP, który był w pierwszej grupie dziennikarzy, zabranych w piątek na granicę polsko-białoruską. W miejscu, gdzie w połowie listopada miał miejsce atak migrantów, leżą jeszcze kamienie i metalowe pręty - dodał.
Reporterzy wyjechali na granicę sprzed Centrum Prasowego na polsko-białoruskiej granicy w Popławcach. Przed wyjazdem zostali przeszkoleni przez funkcjonariuszy Straży Granicznej, w jaki sposób należy zachowywać się w strefie. Następnie przewieziono ich do przejścia granicznego w Kuźnicy, ok. 10 km od Centrum Prasowego.
Jak przekazał reporter PAP, przed wjazdem do strefy objętej zakazem przebywania stoi uzbrojony w broń automatyczną funkcjonariusz policji.
Zatrzymuje wszystkie wjeżdżające tam samochody. W samej Kuźnicy jest już spokojnie. Przed granicą widać zamknięte sklepy, puste witryny, zaś na samej granicy, przed przejściem granicznym ustawione są policyjne stalowe blokady
— opowiedział.
Dodał, że przy samej granicy co kilka metrów rozstawieni są funkcjonariusze SG. W pobliżu stoi też policyjna armatka wodna.
W oddali widać samochody wojskowe i policyjne. W miejscu, gdzie w połowie listopada miał miejsce atak migrantów, leżą jeszcze kamienie i metalowe pręty, a także gałęzie; widać powyrywane słupy z zapory technicznej
— przekazał.
Dodał, że po drugiej stronie granicy stoi samochód służb białoruskich.
W połowie listopada koczujący przy przejściu granicznym Kuźnica-Bruzgi po stronie białoruskiej zaatakowali polskie służby. Wobec agresywnych osób użyto armatek wodnych. Cudzoziemcy rzucali w stronę polskich funkcjonariuszy kamieniami oraz fragmentami zniszczonego ogrodzenia, a także racami oraz granatami dymnymi. Przez zaporę z drutu kolczastego agresywni cudzoziemcy przerzucili kłody drewna. Atakujących wspierały służby białoruskie. Była to największa i najbardziej agresywna próba siłowego przekroczenia granicy.
W środę na stronie Straży Granicznej opublikowano zasady obecności mediów w pasie przygranicznym z Białorusią. Jak w nich napisano, SG odpowiada za organizację wizyt mediów na granicy.
Redakcje zgłaszają chęć uczestniczenia „w wizycie” mailowo. Jednorazowo w takim wydarzeniu wziąć może udział nie więcej niż jeden dziennikarz lub fotoreporter z danej redakcji, w przypadku ekip telewizyjnych wizytę mogą odbywać dziennikarz z operatorem.
Komendant informuje zgłoszonych dziennikarzy o możliwości udziału „w wizycie” i wyznacza termin, wskazując miejsce rozpoczęcia wizyty.
Warunkiem uczestniczenia jest przejście szkolenia organizowanego bezpośrednio przed rozpoczęciem wizyty. Każdy dziennikarz biorący udział w wizycie musi posiadać i nosić kamizelkę z napisem +PRESS+, identyfikującą go, jako przedstawiciela mediów.
Warunki do organizowania wizyty zapewnia Straż Graniczna. Straż Graniczna ustala termin trwania oraz szczegóły trasy, jaką przemieszczają się uczestnicy wyjazdu w pasie granicznym - biorąc pod uwagę sytuację na granicy i bezpieczeństwo uczestników.
Również transport, jak podano, uczestnikom wizyty zapewniać będzie Straż Graniczna przy współpracy z Wojskiem Polskim i innymi służbami mundurowymi.
Od środy do 1 marca przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania, z którego wyłączeni są m.in. mieszkańcy czy miejscowi przedsiębiorcy. Zgodnie z nowelizacją, która umożliwiła wprowadzenie tego zakazu, na czas określony i na określonych zasadach komendant placówki SG będzie mógł zezwolić na przebywanie na tym obszarze również innych osób.
Zakaz wprowadzono w 183 miejscowościach w województwach podlaskim i lubelskim przylegających do granicy z Białorusią. Wcześniej na tym samym obszarze, od 2 września do wtorku, obowiązywał stan wyjątkowy. Dziennikarze do strefy stanu wyjątkowego nie byli jednak dopuszczani. Obostrzenia w strefie nadgranicznej wynikają z kryzysu wywołanego przez reżim Białorusi na jej granicach z Unią Europejską.
Dwie próby przekroczenia granicy w okolicach Czeremchy
Wieczorem i nocą z czwartku na piątek w okolicach Czeremchy doszło do dwóch prób nielegalnego przekroczenia granicy. Cudzoziemcy zostali zawróceni przez polskie służby na Białoruś – poinformowała w piątek w rozmowie z PAP rzecznik SG por. Anna Michalska.
Wieczorem i nocą z czwartku na piątek w okolicach Czeremchy doszło do dwóch prób nielegalnego przekroczenia granicy.
Ok. godziny 18 agresywna grupa licząca 27 migrantów zaczęła forsować zaporę techniczną na granicy. Atakujący cudzoziemcy wspierani przez służby białoruskie, które oślepiały laserami Polaków, rzucali kamieniami i kłodami drewna w funkcjonariuszy i żołnierzy chroniących granicę
— przekazała.
Migrantom, byli to Irakijczycy, udało się wtargnąć na teren Polski.
Osoby te zostały zatrzymane i doprowadzone do linii granicznej
— zapewniła Michalska.
Kilka godzin później, w tym samym miejscu, doszło do kolejnej próby przedarcia się przez granicę. Tym razem było to osiem osób. Zostały one zatrzymane i doprowadzone do linii granicy.
W okolicach Czeremchy zapora techniczna jest trochę niższa niż w innych miejscach. Była budowana w trudnych warunkach. Latem i jesienią teren jest bagnisty, podmokły. Od kilku dni w okolicach Czeremchy, jak i pozostałych miejscowości w pasie przygranicznym, temperatury spadają nawet poniżej zera stopni Celsjusza. Ziemia marznie i umożliwia przejście.
Także w czwartek o godz. 8 rano w okolicach Narewki ok. 30 osób pod nadzorem białoruskich służb siłowo forsowało granicę. Cudzoziemcy byli bardzo agresywni. W kierunku polskich funkcjonariuszy i wojska rzucano kamienie i kłody drewna, niszczono zaporę graniczną. Żadna z tych osób nie przedostała się na teren Polski.
Podczas działań w okolicach Czeremchy, jak i Narewki nikt nie odniósł obrażeń.
46 prób nielegalnego przekroczenia granicy ostatniej doby
Ostatniej doby zanotowano 46 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski – poinformowała w piątek Straż Graniczna. Dodała, że funkcjonariusze SG wydali 9 postanowień o opuszczeniu terytorium RP.
Wczoraj tj. 02.12. na granicy polsko-białoruskiej było 46 prób jej nielegalnego przekroczenia. Wobec 9 osób wydano postanowienia o opuszczeniu terytorium Polski
— podała na Twitterze Straż Graniczna.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała już niemal 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. W listopadzie było 8,9 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w październiku 17,5 tys., wrześniu 7,7 tys., sierpniu 3,5 tys.
Czwartek, 2 grudnia 2021
Kolejne próba siłowego sforsowania granicy
Rano kolejna grupa cudzoziemców siłowo forsowała granicę polsko-białoruską na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Narewce – poinformowała w czwartek Straż Graniczna. W stronę patroli polskich służb rzucane były m.in. kamienie i metalowe rurki.
Dziś rano (02.12.) kolejna grupa cudzoziemców siłowo forsowała granicę polsko-białoruską na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Narewce. W stronę patroli polskich służb rzucane były kamienie, kawałki drzewa, gałęzie oraz metalowe rurki. Nikomu nie udało się sforsować granicy
— poinformowała na Twitterze Straż Graniczna.
Do wpisu dołączono krótki film, na którym widać, jak zza ogrodzenia na granicy rzucane są różne przedmioty.
Wcześniej SG poinformowała o zatrzymaniu minionej nocy trzech nielegalnych imigrantów. Zatrzymania dokonali funkcjonariusze z placówki SG w Szudziałowie. Migranci w obecności tłumacza potwierdzili, że chcą ubiegać się ochronę międzynarodową w Polsce. Wobec tych osób - jak wskazała SG - będą kierowane wnioski do sądu o umieszczenie w strzeżonym ośrodku.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała już niemal 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. W listopadzie było 8,9 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy, w październiku - 17,5 tys., wrześniu - 7,7 tys., sierpniu - 3,5 tys.
Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią obowiązywał stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy wydanego na wniosek Rady Ministrów rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego do 30 listopada.
Natomiast od 1 grudnia do 1 marca na mocy rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego na terenie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania. Obejmuje on 115 miejscowości województwa podlaskiego i 68 miejscowości województwa lubelskiego.
Wprowadzenie zakazu przebywania w strefie nadgranicznej umożliwia nowelizacja ustawy o ochronie granicy państwowej, która we wtorek ukazała się w Dzienniku Ustaw. Wcześniej tego dnia nowelę podpisał prezydent Andrzej Duda, a Sejm odrzucił poprawki Senatu.
Podziękowania dla obrońców granic
Funkcjonariusze Straży Granicznej mogą liczyć na wsparcie miejscowej ludności:
Lokalni mieszkańcy i przedsiębiorcy dziękują funkcjonariuszom Straży Granicznej Funkcjonariusze dziękują za wsparcie i dobre słowo
Z Białorusi odlecą kolejni cudzoziemcy
Na lotnisku w Mińsku jak widać pełno ludzi. Czekają na kolejne loty ewakuacyjne. Są one planowane w najbliższych dniach. Z Białorusi odlecą kolejni cudzoziemcy, którzy wcześniej próbowali przedzierać się na Zachód
— napisał w czwartek na Twitterze rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
W swoim wpisie zaznaczył, że powroty nie oznaczają końca białorusko-rosyjskiej operacji przeciwko Polsce.
Na Białorusi wciąż pozostaje na tyle dużo cudzoziemców, by prowadzić pełzający konflikt przeciwko UE, destabilizując naszą granicę
— podkreślił.
Dodatkowo odsyłanie cudzoziemców z Białorusi pozwala służbom białoruskim na dokładniejsze dobieranie tych, którzy pozostając na Białorusi będą przygotowywani do ataków na granicę RP
— dodał Stanisław Żaryn.
Środa, 1 grudnia 2021
Żaryn krytykuje Ochojską i Thun
Negatywnie do inicjatywy europarlamentarzystów, którzy pojechali na granicę polsko-białoruską po zmianie przepisów dotyczących ochrony granicy odniósł się rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
W środę po południu na Twitterze Żaryn odniósł się do wpisu europosłanki Janiny Ochojskiej (KO), która rano napisała, że wraz z innymi posłami do Europarlamentu jadą „na granicę spotkać się z mieszkańcami”. W grupie Ochojska wymieniła Różę Thun, Łukasza Kohuta, Katalin Cseh z Węgier i Fabienne Keller z Francji.
Jej zdaniem wprowadzone rozporządzenie dotyczące strefy przy granicy z Białorusią de facto przedłuża stan wyjątkowy, co jest niezgodne z konstytucją. Przez to rząd nie pozwala pracować i pomagać w strefie przygranicznej - zaznaczyła Ochojska we wpisie.
Żaryn ocenił, że akcja europosłów ma negatywny wpływ na bezpieczeństwo Polski.
Pierwszego dnia po wejściu w życie nowych zasad ochrony granicy z Białorusią niektórzy politycy znów ruszyli, by robić polityczne happeningi
—napisał na Twitterze rzecznik.
Takie działania mają negatywny wpływ na bezpieczeństwo Polski i zdolność odpierania operacji hybrydowej przeciwko RP
—dodał.
Od środy do 1 marca w pasie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania, z którego wyłączeni są m.in. mieszkańcy czy miejscowi przedsiębiorcy. Zgodnie z nowelizacją prawa, która umożliwiła wprowadzenie tego zakazu, na czas określony i na określonych zasadach komendant placówki SG będzie mógł zezwolić na przebywanie na tym obszarze również innych osób, w szczególności dziennikarzy.
Zakaz wprowadzono w 183 miejscowościach w województwach podlaskim i lubelskim przylegających do granicy z Białorusią. Wcześniej na tym samym obszarze przez 90 dni - od 2 września do 30 listopada - obowiązywał stan wyjątkowy. Obostrzenia w strefie nadgranicznej to odpowiedź na kryzys wywołanego przez reżim Białorusi na jej granicach z Unią Europejską.
Reżim okłamuje migrantów
Białoruskie służby rozpuszczają wśród migrantów plotki; jedna z nich dotyczy rzekomych rozmów na temat otwarcia granicy z Polską dla tych, którzy chcą przejść przez nasz kraj na Zachód - przekazał rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Na granicy Polski z Białorusią, która jest jednocześnie zewnętrzną granicą Unii Europejskiej, trwa kryzys migracyjny. Chodzi o zorganizowaną akcję sprowadzania migrantów na Białoruś, by ci potem próbowali nielegalnie przekroczyć granicę z Polską. Choć liczba migrantów, którzy przybywają w tym celu na Białoruś, ostatnio maleje, przedstawiciele polskich władz podkreślają, że sytuacji daleko jeszcze do normalności.
W środę na Twitterze Żaryn podkreślił, że białoruskie służby „działają aktywnie” wśród migrantów ściągniętych na Białoruś w ostatnich miesiącach. Jak wskazał, chodzi o plotki, które mają zachęcić cudzoziemców do „dalszych ataków na granicę RP”.
Wśród informacji kolportowanych między obcokrajowcami znajdują się m.in. nieprawdziwe informacje o rzekomych rozmowach z Zachodem nt. otwarcia granicy z Białorusią dla tych, którzy chcą przejść przez Polskę na Zachód
—poinformował.
Jak podkreślił, reżim Aleksandra Łukaszenki rozpuszcza takie plotki, „choć wie, że granica Polski jest silnie chroniona zaś droga na Zachód zamknięta”.
Działania białoruskich służb są obliczone na eskalację sytuacji na granicy z Polską. Zwiększają bowiem migrantów zainteresowanie próbami nielegalnego atakowania linii granicznej
—dodał.
Policja będzie działała przy granicy jak do tej pory
Policyjne kontrole związane z egzekwowaniem zakazu przebywania w strefie przy granicy z Białorusią będą w tych samych miejscach, jak w czasie obowiązywania stanu wyjątkowego - poinformował w środę insp. Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji. Jak podał, od sierpnia policjanci przeprowadzili tam ponad milion kontroli pojazdów.
Wprowadzony na okres od 1 grudnia do 1 marca w 183 miejscowościach przy granicy z Białorusią zakaz przebywania osób nieuprawnionych, obejmuje identyczny teren, co stan wyjątkowy, który zakończył się z dniem 30 listopada.
Jak mówił rzecznik KGP Mariusz Ciarka w środę na konferencji prasowej w Warszawie, policjanci pełniący służbę na tym terenie zajmują się przede wszystkim sprawdzaniem osób, które chcą wjechać na teren objęty zakazem i tych, które z tego terenu wyjeżdżają (chodzi o to, czy legalnie mogły tam przebywać) oraz czy nie przemycają nielegalnych imigrantów.
Mówił, że punkty kontrolne są nie tylko na granicy obszaru objętego zakazem, ale też działają tam inne punkty kontrolne czy patrole mobilne.
Ciarka poinformował, że od sierpnia do dzisiaj policjanci przeprowadzili na tym terenie łącznie ponad 1,05 mln (milion pięćdziesiąt tysięcy) kontroli samochodów osobowych, busów i ciężarowych. Dodał, że tylko minionej doby takich kontroli było prawie 29 tys.
Dodał, że w czasie swoich działań w okresie 90-dniowego stanu wyjątkowego policjanci, ale też funkcjonariusze innych służb mundurowych spotykali się z „bardzo dużą sympatią” mieszkańców tego terenu.
Mogę zapewnić, że ta akceptacja mieszkańców jest ogromna. Oni się czują bezpieczniej i niejako wpisali już obecność służb, w tym policji, jako codzienny obrazek zwiększający ich bezpieczeństwo i poczucie bezpieczeństwa
— powiedział Ciarka.
Apelował o dyscyplinę i nie podejmowanie prób nielegalnego wejścia na teren objęty zakazami; mówił, że do tej pory było bardzo mało takich wykroczeń. Poinformował, że na 90 dni stanu wyjątkowego było to ponad 20 przypadków, z czego duża część tych sytuacji wynikała z niewiedzy osób, które zakaz naruszyły.
Rzecznik mówił też o „zmianie taktyki” grup przemytniczych, które nielegalnie przerzucają przez granicę imigrantów. Za taką uznał próbę przewozu ludzi w zaplombowanej naczepie ciężarówki; samochód jechał z Litwy, wcześniej ci imigranci nielegalnie przekroczyli granicę z Białorusi na Litwę. O tym przypadku policja informowała w miniony wtorek, samochód zatrzymano do kontroli w Tomaszowie Mazowieckim (Łódzkie); w naczepie z ładunkiem drewna jechała sześcioosobowa rodzina z Iraku.
Nocne próby nielegalnego przekroczenia granicy
Minionej dobry było kilka prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej przez kilku- lub kilkudziesięcioosobowe grupy osób - przekazała w środę na konferencji rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska.
Około godziny 18 we wtorek taka próba miała miejsce w Michałowie.
Tutaj zaobserwowaliśmy grupę białoruskich żołnierzy, którzy cieli concentrinę. W lesie zaobserwowaliśmy osoby, które prawdopodobnie czekały na zorganizowanie im przejścia przez ogrodzenie. Na widok naszych patroli te osoby i żołnierze wycofali się w głąb terytorium Białorusi
— powiedziała Michalska.
Również we wtorek, około godziny 19 takie próby miały też miejsce w Mielniku.
Został przerzucony płot przez concentrinę. Nikt nie próbował i nie przeszedł przez ten płot, ale 2 kilometry dalej, mniej więcej godzinę później została rozcięta concertina i natychmiast weszła na terytorium Polski 29-osobowa grupa Irakijczyków. Przez ten czas polscy funkcjonariusze byli oślepianie laserem
— przekazała rzeczniczka. Jak zaznaczyła Michalska ułożenie kładki miało na celu zmylenie funkcjonariuszy co do miejsca, w którym miało dojść do nielegalnego przekroczenia granicy.
Osoby zostały zatrzymane i doprowadzone do linii granicy
— wskazała.
Około godziny 5 rano kolejna próba miała miejsce na odcinku ochranianym przez placówkę w Nowym Dworze. Tam również została przecięta concertina.
Nikomu nie udało się przekroczyć linii granicy
— powiedziała rzeczniczka.
Wczoraj około godz. 22 zatrzymaliśmy grupę 17 obywateli Iraku, wśród nich była 14 letnia dziewczynka, która z rodzicami przekroczyła nielegalnie granicę. Skarżyła się na bóle brzucha, została zabrana do szpitala. Jej stan jest stabilny. Są z nią jej rodzice
— poinformowała Michalska.
Ile zanotowano prób nielegalnego przekroczenia granicy?
Ostatniej doby zanotowano 102 próby nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski – poinformowała w środę Straż Graniczna. Dodała, że funkcjonariusze SG wydali pięć postanowień o opuszczeniu terytorium RP.
Minionej doby tj. 30.11 na granicy polsko-białoruskiej odnotowano 102 próby jej nielegalnego przekroczenia. Wydano 5 postanowień o opuszczeniu terytorium Polski. Kilka grup cudzoziemców próbowało przedostać się na terytorium RP, m.in. na odcinku ochranianym przez PSG w Mielniku
— podała na Twitterze Straż Graniczna.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała już niemal 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Najwięcej, bo ponad 17 tys. prób zanotowano w październiku.
Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią obowiązywał stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy wydanego na wniosek Rady Ministrów rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego do 30 listopada.
Natomiast od 1 grudnia do 1 marca na mocy rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego na terenie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania. Obejmuje on 115 miejscowości województwa podlaskiego i 68 miejscowości województwa lubelskiego.
Wprowadzenie zakazu przebywania w strefie nadgranicznej umożliwia nowelizacja ustawy o ochronie granicy państwowej, która we wtorek ukazała się w Dzienniku Ustaw. Wcześniej tego dnia nowelę podpisał prezydent Andrzej Duda, a Sejm odrzucił poprawki Senatu.
Ostrzelano polskie maszty oświetleniowe przy granicy!
W okolicach Terespola ostrzelane zostały maszty oświetleniowe ustawione przez żołnierzy Wojska Polskiego na granicy z Białorusią. Reflektory zostały zniszczone w wyniku strzałów z broni pneumatycznej. Ostrzału dokonano z terenu Białorusi
— podaje MON.
Prowokacje białoruskich służb są absolutnie nieakceptowalne. Do Ministerstwa Obrony Narodowej zostanie wezwany attaché obrony Białorusi w celu złożenia wyjaśnień dotyczących incydentu w okolicy Terespola
— napisał na Twitterze szef MON Mariusz Błaszczak.
CZYTAJ WIĘCEJ: Od strony białoruskiej ostrzelano polskie maszty oświetleniowe! Wiceszef MON: Zostały zniszczone z broni pneumatycznej
mm/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/576237-relacja-16-prob-przekroczenia-granicy-ostatniej-doby