Trudna sytuacja na terenie przygranicznym i związane z tym spięcie między dziennikarzami a mundurowymi wywołało ogromną dyskusję. Poseł Konfederacji Robert Winnicki zwraca uwagę na niekonsekwencję osób, które krytykują teraz żołnierzy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— Żołnierze zaatakowali fotoreporterów? MON odpowiada Press Club Polska: „Interwencja była w pełni uprawniona”

— Press Club o „ataku” żołnierzy na fotoreporterów. Gen. Piotrowski: Zatrzymanie było prawidłowe. Nikt nikogo nie uderzył, nie szarpał

Pozy tzw. elit

Na dźwięk jednej, żołnierskiej „k..wy”, notabene uzasadnionej sytuacją, mdleją dziennikarze, którzy nie mieli rok temu problemu z pławieniem się w rynsztoku manif arcywulgarnej Lempart

— napisał parlamentarzysta.

Może chcielibyście uchodzić za ludzi smaku, subtelności i kultury ale sorry, nie jesteście nimi

— dodał.

Trudno nie przyznać racji. W momencie, kiedy liderka Strajku Kobiet formułowała obelżywe hasła, nikt z załamujących dziś ręce nad słowami żołnierzy nie reagował. To pokaz totalnej hipokryzji.

gah