„To nie jest zwykła manipulacja, tylko to jest manipulacja polityczna, mająca podłoże antypolskie, antyrządowe” - mówi portalowi wPolityce.pl senator Stanisław Karczewski (PiS) komentując wpis Donalda Tuska, w którym zamiast zgodnie z prawdą wskazać na Komisję Helsińską jako organ domagający się nałożenia na Polskę sankcji, oskarżył o to… Kongres USA.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Brak wiedzy czy cyniczna gra kłamstwem? Tusk o „sankcjach” Kongresu USA i „zdradzie stanu”

„Kongres USA dyskutuje o możliwych sankcjach na Polskę i wycofaniu wojsk amerykańskich z naszego kraju” - napisał na Twitterze Donald Tusk ignorując fakt, iż dyskutowała o tym Komisja Helsińska w Kongresie, a nie amerykański parlament.

Poproszony przez portal wPolityce.pl o komentarz w tej sprawie Stanisław Karczewski mówi:

Donald Tusk cały czas wychodził z założenia, że im gorzej mówią o Polsce, im gorzej Polska jest prezentowana, to dla niego lepiej. To jest kalkulacja polityczna, ale działanie antypolskie.

„To nie jest zwykła manipulacja”

Były marszałek Senatu zwraca uwagę, że Donald Tusk „posuwa się wielokrotnie do przekazywania wiadomości nieprawdziwych”.

Nazywamy to fake newsy. Nie ma w języku polskim jakiegoś dobitnego określenia na nieprawdziwą informację. Określenie „informacja nieprawdziwa” nie oddaje tego, co taki przekaz Donalda Tuska ma zrobić. To nie jest zwykła manipulacja, tylko to jest manipulacja polityczna, mająca podłoże antypolskie, antyrządowe

— zauważa.

W dalszym ciągu Donald Tusk nie ma żadnego pomysłu na Polskę, żadnego pomysłu na przyszłość. Jedyne co, to bezwzględne atakowanie za wszelką cenę rządu Prawa i Sprawiedliwości. Ale tak naprawdę to atakuje Polskę. Działa wbrew interesom Polski. To jest zdumiewające, bardzo gorszące

— podsumowuje polityk.

Jest mi tylko bardzo przykro, że polityka staje się taką dziedziną życia, w której wykorzystuje się tego typu działania

— dodaje były marszałek Senatu.

„Donald Tusk nie wie, co to jest polska racja stanu”

Odnosząc się do zarzutów Donalda Tuska kierowanych pod adresem Zjednoczonej Prawicy, w których imputuje rządzącym „zdradę stanu”, Stanisław Karczewski stwierdza:

To chyba nie wie, co to jest racja stanu. Prawo i Sprawiedliwość nic innego nie robi, od samego początku wypowiada się w interesie Polski, w interesie Polek i Polaków, a nie w interesie swojej partii, w interesie innych. To przecież oni mówią, że jeżeli jest port lotniczy w Berlinie, to nie trzeba u nas itd. Tych wypowiedzi, które wskazują na to, że reprezentują niepolskie interesy, a tylko swoje i obcych krajów, są właśnie takim antypolskim działaniem.

Donald Tusk nie wie, co to jest polska racja stanu

— konstatuje Karczewski.

aw