Donald Tusk udzielił wywiadu portalowi Onet.pl. Przewodniczący Platformy był pytany m.in. o pomysł na rządzenie po ewentualnej wygranej w wyborach. Odpowiedź raczej nie dziwi. Konkretów brak.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Onet pyta Tuska, czy „nie boi się przed wyborami”. Szef PO w odpowiedzi zgrywa bohatera: Że mnie zamkną? Niech spróbują

W wywiadzie Tusk narzekał m.in. na Lewicę. Mówił o poparciu przez tę partią KPO.

Dzisiaj nikt nie odpowie, co będzie optymalne dla opozycji w wyborach — jedna czy dwie listy. Ale bez względu na to, jak ta konfiguracja będzie wyglądać, po wygranej chcielibyśmy mieć tę jedną pewność: że nasi partnerzy będą gotowi do naprawienia tego, co psuje PiS — a chodzi o rzeczy fundamentalne

– powiedział Tusk.

Brak programu PO

Tusk był też pytany plan działania po ewentualnej wygranej w wyborach.

Załóżmy, że opozycja wygrywa z PiS, a pan ma wpływ na rząd. W jakich obszarach podjąłby pan pierwsze działania? Sądy? Media państwowe? Specsłużby? W wielu kwestiach decydujące są ustawy przyjęte za czasów PiS — choćby w prokuraturze i wymiarze sprawiedliwości. Własnych nie przyjmiecie, bo zawetuje je prezydent Duda

– pytali dziennikarze Onetu.

W odpowiedzi Tuska próżno szukać konkretów.

Jest kilka oczywistych spraw, które wynikają nie z ustaw, tylko z charakteru władzy. Na przykład zorganizowana na poziomie państwowym gigantyczna korupcja i nepotyzm to nie jest kwestia ustaw, tylko PiS po prostu wykorzystuje swą władzę do uprawiania korupcji

– stwierdził lider PO.

mly/Onet.pl