„Omawialiśmy sytuację na granicy, sytuację obecną, różne scenariusze, które mogą się zdarzyć, zagrożenia, które w tej chwili są już widoczne i takie, które mogą mieć w przyszłości miejsce” - mówił prezes PiS i wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński po posiedzeniu Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych. „Sądzę, że to generalnie najpoważniejszy kryzys, z jakim ma do czynienia Polska po 1989 roku, bo to jest po prostu wojna hybrydowa z Polską” - zaznaczył.
Tym, co jest w istocie, i to chcę bardzo mocno podkreślić, rodzajem wojny hybrydowej, prowadzonej z naszym państwem, i co za tym idzie także z naszym rządem a także z UE. (…) Sytuacja wygląda tak, warto to powtarzać, bo nie wszyscy w Polsce to chcą przyjąć do wiadomości – nie ma tu żadnego naporu ze strony uchodźców, przyjeżdżają imigranci ekonomiczni, są właściwie przywożeni, akcja jest zorganizowana przez władze Białorusi, z niewątpliwym wsparciem, a przynajmniej za zgodą władz Federacji Rosyjskiej
— powiedział.
Na Białoruś istnieje szeroka mniej więcej na kilometr strefa, do której zwykły obywatel nie ma wstępu, to jest strefa przygraniczna. (…) Już sam fakt, że o ni są tam wpuszczani, jest oczywistym dowodem na to, że mamy tutaj do czynienia z działalnością państwa białoruskiego
— podkreślił.
Funkcjonariusze białoruscy osobiście uczestniczą w przecinaniu zapór, drutów i wspomagają tę - w ogromnej większości nieudaną - próbę sforsowania granicy - mówił w czwartek w Białymstoku wicepremier, przewodniczący Komitetu ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych Jarosław Kaczyński.
Wicepremier powiedział, że migranci z terytorium Białorusi są kierowani na przygraniczny pas po stronie białoruskiej, co jest tolerowane przez służby białoruskie.
Jak dodał, wśród osób koczujących jest niewielka grupa osób z Afganistanu, które - zastrzegł Kaczyński - są od wielu lat mieszkańcami Rosji i nie mają nic wspólnego z niedawną ewakuacją z Kabulu.
Ci ludzie są następnie prowadzeni tam, gdzie jest szansa na przekroczenie granicy, przy czym zdarza się, nie mogę powiedzieć jak często, ale widziałem to na filmie, że funkcjonariusze białoruscy osobiście uczestniczą nawet w przecinaniu zapór, drutów, wspomagają tę próbę - w ogromnej większości nieudaną - sforsowania granicy
— mówił wicepremier.
Według Kaczyńskiego migranci celowo są doprowadzani do złego stanu zdrowia przez białoruskie służby, co zdaniem wicepremiera jest dodatkowym czynnikiem, który ma wpłynąć na opinię publiczną w Polsce.
Wszystko wskazuje na to, że specjalnie Ci ludzi są doprowadzani do stanu osłabienia. (…) Obok używania dzieci, jest to druga metoda po to, aby zmusić Polskę do tego, by ich przyjmować. (…) Wszystko jest niezwykle brutalną i cyniczną akcją służb. To jest akcja bezpośrednio kierowana przez prezydenta Łukaszenkę, z naszych danych wynika, że planowana już wiele miesięcy temu jako odwet ze wspieranie opozycji białoruskiej
— zaznaczył.
Jarosław Kaczyński nawiązał do sytuacji na Litwie, gdzie w parlamencie w sposób jasny zostało poparte wprowadzenie stanu wyjątkowego, także przez opozycję.
Niestety, w Polsce jest inaczej. Jak sądzę, władze białoruskie a także ich poplecznicy z Moskwy to biorą pod uwagę. Jeżeli tam się zdarzą rzeczy tragiczne, to ogromną część winny za to ponoszą Ci, którzy w gruncie rzeczy wspierają Łukaszenkę, Federację Rosyjską i ich władze, dają im nadzieję, że ta sytuacja będzie jednak dezintegracyjna jeśli chodzi o sytuację w Polsce
— mówił.
Podjęto decyzje o budowie bardzo poważnej zapory na granicy; będzie ją bardzo trudno sforsować; doświadczenia europejskie pokazuje, że to jest jedyna skuteczna metoda - mówił w czwartek prezes PiS, wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński.
Omawialiśmy także podjęte już decyzje, podjęte także w sferze finansowej, o budowaniu tam bardzo poważnej zapory - nie tych zapór, które zostały (postawione) doraźnie, tylko takiej zapory, którą naprawdę bardzo trudno sforsować
— powiedział Kaczyński.
Doświadczenie europejskie, doświadczenie licznych państw np. Węgier, Grecji, pokazuje, że to jest jedyna skuteczna metoda
— dodał.
Jak mówił, na tej części granicy, która nie przebiega na Bugu, „tego rodzaju zapora będzie budowana”. Dodał, że na linii Bugu także będą z czasem stworzone zapory.
Ile to będzie trwało? Nie mogę w tej chwili rozstrzygnąć. Jest jeszcze przed ostateczną decyzją, co do tego jakie przedsiębiorstwa będą to budowały, ale te przedsiębiorstwa są już w zasadzie wybrane i model został już sporządzony
— poinformował. Dodał też, że w środę na posiedzeniu Komitetu Bezpieczeństwa w Warszawie zostało to zaprezentowane.
Gdzie są dzieci z Michałowa?
Jarosław Kaczyński odpowiedział na pytanie jednego z dziennikarzy o to, gdzie są dzieci z Michałowa.
Jeżeli jakimś osobom uda się już przekroczyć granicę, to jednak się czasem udaje, to one są zatrzymywane w odpowiednich ośrodkach i tam mogą się zdeklarować, że chcą pozostać w Polsce i chcą wystąpić o prawo pobytu tutaj na podstawie pewnych przepisów prawa międzynarodowego. Jeżeli się na to zgadzają, ale to są bardzo rzadkie przypadki, to tego rodzaju wnioski są przyjmowane, a co do ich rozpatrzenia, to jest nieco dłuższa procedura. Albo to zostanie zaakceptowane (…) albo też nie i wtedy następuje deportacja
— mówił Jarosław Kaczyński.
Jeżeli natomiast nie wyrażają takiej chęci, to są z powrotem przekazywane na Białoruś, oczywiście bez rozdzielania rodzin. Te dzieci, jeżeli w dalszym ciągu nie pozostają w tym ośrodku, to zostały po prostu wraz ze swoimi rodzicami w jakimś bezpiecznym miejscu przetransportowane z powrotem do Białorusi. Z całą pewnością nic im z tego powodu nie zagraża. A cała ta operacja ze strony części polskich mediów z rzucaniem cukierków i wykorzystywaniem zwykłych cech dzieci, to było nadużycie i to była działalność o charakterze skrajnie niemoralnym i oczywiście to było też wspieranie Łukaszenki i jego reżimu
— dodał.
Żadnego powodu do tego, by oskarżać państwo polskie, a w szczególności służby graniczne o niewłaściwe stosunek do dzieci nie ma. To jest rzecz całkowicie wymyślona
— zaznaczył.
Dopytany, gdzie konkretnie znajdują się te osoby z Michałowa, odpowiedział:
Można przypuścić, że znajdują się albo na Białorusi, albo być może wyjechały już z Białorusi. Nie jesteśmy w stanie po przekroczeniu granicy dalej obserwować ich losów.
Wicepremier ds. bezpieczeństwa podkreślił, że mamy w Polsce do czynienia z najpoważniejszym kryzysem po 1989 roku.
Jeżeli chodzi o kryzysy graniczne, to z całą pewnością najpoważniejsza, ale sądzę, że to generalnie najpoważniejszy kryzys, z jakim ma do czynienia Polska po 1989 roku, bo to jest po prostu wojna hybrydowa z Polską
— mówił.
Nasza diagnoza z 2015 roku okazała się diagnozą całkowicie słuszną i została dzisiaj podzielona przez UE
— zaznaczył Jarosław Kaczyński, odnosząc się do kryzysu imigracyjnego.
Nasze służby zachowują się wzorowo, z pełnym opanowaniem. (…) Bardzo dobrze wykonują swoje obowiązki. (…) To jest odpowiedź naszego państwa na tę wielką prowokację
— powiedział prezes PiS.
Prezes PiS komentuje wyrok TK
Wicepremier został zapytany o wyrok TK ws. wyższości prawa krajowego nad unijnym. Zaznaczył, że nie zna szczegółów tego orzeczenia, ale mimo wszystko przedstawił swoje stanowisko w tej sprawie.
Mam nadzieję, że została powiedziana rzecz oczywista i mówiona już wielokrotnie (…), to znaczy, że w Polsce najwyższym aktem prawnym, któremu podlegają także akty UE, jest konstytucja. Gdyby powiedzieć inaczej, to oznaczałoby, że Polska nie jest suwerennym państwem, a po drugie, że w Polsce nie ma demokracji, bo nie ma obywateli, a obywatele są wtedy, jeżeli tworzą lud, który decyduje, który rządzi. Jeżeli by się okazało, że prawo ustalane w różnych procedurach może zmieniać wszystko co chce, także w istocie polską konstytucję, to by znaczyło, że demokracja jest czystym pozorem, czystą fikcją
— mówił Jarosław Kaczyński.
W Polsce najwyższym aktem normatywnym jest konstytucja
— zaznaczył.
W sferze, w której nie zgodziliśmy się na to, żeby to zostało przejęte przez UE, obowiązują tylko polskie przepisy i UE nie ma do tego prawa się wtrącać. To dotyczy między innymi wymiaru sprawiedliwości - tu UE nie ma nic do powiedzenia
— powiedział.
tkwl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/569160-kaczynski-mamy-najpowazniejszy-kryzys-od-1989-roku