Nagranie, na którym widać, jak obecne w Michałowie osoby przerzucają przez ogrodzenie siedziby Straży Granicznej słodycze, aby móc zrobić lepsze zdjęcie dzieciom imigrantów, wywołało burzę w mediach społecznościowych!

CZYTAJ TAKŻE:

— Skandaliczne zachowanie dziennikarzy w Michałowie! Rzucali dzieciom imigrantów słodycze, żeby zrobić lepsze zdjęcie?

— Cała prawda o rodzinach imigrantów w Michałowie! Funkcjonariusz SG: Nie znam ani jednego przypadku, żeby starali się o status uchodźcy

— Operacja „Śluza”. To zemsta Białorusi na Polsce i Litwie za wspieranie opozycji? „Zielone światło ze strony Łukaszenki”

Nagranie z Michałowa

Na nagraniu z Michałowa, gdzie przebywają rodziny nielegalnych imigrantów, możemy zobaczyć, jak przez ogrodzenie fotoreporterzy rzucają dzieciom słodycze. Nagranie zamieszczone przez internautę to fragment reportażu przygotowanego przez Onet. Można odnieść wrażenie, że działania mają na celu zrobienie lepszego zdjęcia dzieciom.

Film wywołał burzę w sieci. Użytkownicy Twittera jednoznacznie ocenili te działania.

To są te odpowiedzialne media które trzeba nad granicę przepuścić. Dla paru zdjęć upadlanie ludzi? Nie godzi się

— napisał Marek Jakubiak.

To mniej więcej tego typu mentalność, jak dać dziecku w strefie wojny aparat i powiedzieć, że jak zrobi zdjęcia, to dostanie czekoladę. Szmaciarze powinni mieć wilczy bilet z zawodu. No ale im wolno

— dodał Wojciech Mucha.

Jak zrobić lepsze zdjęcie dzieciom, które nie pchają się przed obiektyw? Rzucić im słodycze! Hipokryzja i cynizm na niebywałą skalę. Krzycz najgłośniej że dzieciom dzieje się krzywda a potem traktuj je jak dokarmiane kaczki w parku. Byle tylko walnąć w PiS

— zwrócił uwagę Mateusz Magdziarz.

Fotoreporterzy rzucają cukierki dzieciom migrantów w Michałowie, aby zrobić bardziej dramatyczne zdjęcia. Operacja „Śluza” trwa.

Michałowo. „Wolontariusze” w towarzystwie Polskich i Białoruskich kamer, rzucają czekoladkami za ogrodzenie, aby przyciągnąć dzieci i zrobić materiał, który potrzebują, aby manipulować opinią publiczną poprzez emocjonalny szantaż. Tak powstają RZETELNE informacje WOLNYCH MEDIÓW.

Zjawisko znane z okresu głębokiego komunizmu, kiedy to uczestnicy wycieczek z tzw. zachodu po przybyciu do prowincjonalnego miasteczka rzucali cukierki w kierunku przyglądających się nim dzieciom, tylko w tym celu aby zdjęcia przez nich robione „ciekawie” wypadły.

Pamiętam czasy gdy tak przyjeżdżali z RFN i rzucali dzieciakom cukierki, cykali fotki a później w ichniej prasie ukazywało się zdjęcie biednych polskich dzieci. 40 lat a metody te same.

wkt/TT