Podczas sobotniej konwencji krajowej PO Donald Tusk zaapelował o zmianę art. 90 konstytucji; chodzi o wprowadzenie zapisu, według którego wypowiedzenia umowy międzynarodowej wymaga większości 2/3 głosów w Sejmie. Tusk mówił, że „PiS i Kaczyński chcą wyprowadzić Polskę z UE”, ale jeśli tak nie jest, to PiS powinien zgodzić się na jego propozycję zmiany w konstytucji.

Szef klubu KO Borys Budka mówił w niedzielę, że PO jest za tym, by wpisać do konstytucji „taki ‘bezpiecznik’, bo nigdy nie było takiej sytuacji, by czołowi politycy wprost negowali członkostwo w UE”.

Trzeba to zrobić, bo może się okazać, że którejś nocy Polska zostanie wyprowadzona z Unii Europejskiej

— stwierdził.

CZYTAJ: Obecność w UE wpisana do konstytucji? Politycy komentują pomysł Tuska! „Temat zastępczy, czysty teatr polityczny”; „Tracimy czas”

Intencje Platformy są czytelne, ale powinny zostać sprecyzowane, dookreślone, nazwane po imieniu. Bo przecież Tuskowi nie chodzi o polskie członkostwo w Unii; on też wie, że rząd PiS nie ma intencji wyprowadzania Polski ze wspólnoty. Szefowi PO chodzi o coś innego: o zakaz negowania czegokolwiek, co przychodzi z Brukseli. I taki też zapis powinien zaproponować:

„Zakazuje się negowania, kwestionowania, podważania, a także głębszego analizowania dyrektyw i wskazań nadsyłanych przez organy Unii Europejskiej”.

W skrócie: Unia ma mieć status religijny. Ma być bożkiem, któremu składamy hołdy, i którego nie pytamy o intencje. I milczymy, gdy sama łamie statuty i prawa przez siebie ustanowione. Nie reagujemy, gdy nakłada na naszą gospodarkę coraz wyższe podatki, zwane dla niepoznaki opłatami za emisję CO2. A gdy szantażuje nas, domagając się od premiera wycofania wniosku do Trybunału Konstytucyjnego, trzeba ulec.

Tusk nie powinien skrywać swoich intencji. Także tych taktycznych. Przecież wnioskując teraz o zmianę konstytucji zwiększającą w istocie unijną dominację nad Polską, osłabia pozycje rządu, któremu Bruksela próbuje wykręcić ręce.

Czy z Brukselą można wygrać? I jak to zrobić? Mówi o tym w rozmowie z tygodnikiem „Sieci” Jacek Saryusz-Wolski. Bardzo Państwu polecą tę wyjątkowo ciekawą rozmowę: