W stolicy zakończył się „Marsz na Warszawę” organizowany przez środowiska skrajnej lewicy, które sprzeciwiają się orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej.
Ponad 30 osób, które brały udział w zajściach na Starym Mieście i w pobliżu ronda de Gaulle’a, zostało zatrzymanych – poinformowała Komenda Stołeczna Policji. Zatrzymani mieli przy sobie pałki, petardy i gazy obezwładniające.
Wezwanie do rozejścia się
Po godz. 22 organizatorzy wezwali protestujących zgromadzonych na pl. Wilsona do rozejścia się i poprosili policję o pomoc w zapewnieniu im bezpieczeństwa przy powrocie do domu.
Słuchajcie, Jarosław ma już #zostańWdomu w wykonaniu nas i policji z całej Polski (prawie, reszta pilnuje kościołów z bojówkami Kaczyńskiego). Żoliborz zablokowany. Zaczynamy wracać, bezpiecznie, razem!
— poinformował w piątek po godz. 22 Strajk kobiet.
Protestujący zaczęli powoli opuszczać plac. Grupy demonstrantów rozchodzą się w różnych kierunkach. Część z nich jednak na razie jeszcze zostaje na placu Wilsona.
Na miejscu nadal przebywa policja. Ulica Mickiewicza jest zablokowana.
Protestujący przed domem prezesa PiS
Tłum protestujących przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji dotarł późnym wieczorem na Żoliborz, gdzie mieści się dom prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Przed domem prezesa PiS zorganizowano wiec. Słychać było okrzyki: „J…ć PiS” oraz „Wolność, równość, aborcja na żądanie”.
W drodze przed dom Jarosława Kaczyńskiego manifestanci urządzili skandaliczny performance. Nieśli ze sobą trumnę.
Teren został obstawiony przez policję.
Przywrócony ruch w centrum
Tłum w większości opuścił już centrum stolicy. Przywrócony został ruch.
Ruch na Marszałkowskiej przywrócony od Ronda Dmowskiego do ulicy Królewskiej. Normalny ruch pojazdów odbywa się także na ulicy Świętokrzyskiej.
Na rondzie im. de Gaulle’a doszło do starć manifestantów z przeciwnikami protestów. Protestujących atakowały agresywne grupki młodych mężczyzn ubranych na czarno, rzucając w ich kierunku race, przedmioty i uderzając ich. Interweniowali policjanci.
Podczas poselskiej interwencji poszkodowany został Bartłomiej Sienkiewicz. Były minister spraw wewnętrznych został zaatakowany gazem przez przeciwników protestów.
Trzaskowski na proteście
W proteście udział wziął też Rafał Trzaskowski.
Rozumiemy wasz gniew. Niestety cyniczna władza zafundowała nam tak haniebne decyzje w samym środku pandemii
— powiedział.
Gdy demonstranci dotarli do centrum Warszawy można było zauważyć transparenty z hasłami: „Dość”, „No women no kraj”, „Chcemy żyć w pełni praw”, czy „Nigdy nie będziesz szła sama”. Na czele kolumny jednego z marszów widoczny był transparent: „HWDP polskim biskupom”.
Wcześniej na pl. Zamkowym przemawiała Marta Lempart, która przewodniczy tzw. Strajkowi Kobiet.
Wiecie co te sk…ny robią? Nie przychodzą po mnie, zatrzymują 14-latkę z Olsztyna
— takimi słowami mobilizowała uczestników.
Na placu Zawiszy można było usłyszeć okrzyki „Je..ć PiS”.
Ochrona miejsc kultu
Przed bazyliką św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu zebrała się grupa obrońców świątyni. Modlili się przed drzwiami kościoła. Przed nimi ustawieni byli funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej.
Plac Zamkowy
Na pl. Zamkowym doszło do ataku przeciwników marszu. Rzucono racę w stronę manifestujących. Interweniowała policja.
Jak relacjonuje obecny na miejscu reporter PAP, grupa zamaskowanych osób wbiegła od strony starówki, po czym rzucili race. Protestujący ludzie zaczęli uciekać. Po chwili policji udało się opanować sytuację. Teraz gromadzeni tam ludzie idą w stronę ronda Dmowskiego.
Wielu z nich ma plakaty z symbolami Warszawskiego Strajku Kobiet, inicjatora protestów. Uczestnicy demonstracji mają z sobą transparenty z logo strajku kobiet, z napisami „w………ć”, „PiS won”, „budzi się we mnie agresja”, „dzisiaj jestem kobietą”, „j…ć PiS”. Niektórzy przygotowywali plakaty na miejscu, pisali na kartonach hasła i mocowali je do drzewców.
Stołeczni policjanci, podczas piątkowego protestu, zatrzymali kilkanaście osób spośród grup pseudokibiców - poinformowała Komenda Stołeczna Policji. Policja wobec agresorów użyła m.in. granatów hukowych.
Przedstawiciele opozycji
W manifestacjach biorą udział przedstawiciele opozycji parlamentarnej.
Wśród manifestujących pojawił się też były kandydat na prezydenta, który przez lata podawał się za katolickiego publicystę, Szymona Hołownia.
Przed gmachem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów także zgromadziły się setki demonstrantów. Wśród nich są posłowie opozycji m.in. Marcin Kierwiński. Gmach KPRM jest zabezpieczany przez kordon policji i żandarmerii wojskowej. W okolicznej ulicy Bagatela znajduje się kilkadziesiąt policyjnych transporterów.
Punktualnie o godz. 17. Pod siedzibę szefa rządu od strony Belwederu podszedł tłum demonstrujących, na czele których był samochód ciężarowy z prowizoryczną sceną.
„Mamy dość” – skandują protestujący.
Wojsko nas nie powstrzyma, oni też mają córki, siostry i żony. Chłopaki, kogo zostawiliście w domach?
— pytała policjantów przez megafony kobieta stojąca na scenie.
Protest zabezpiecza policja oraz żołnierze Żandarmerii Wojskowej. Kilkudziesięciu funkcjonariuszy obu służb jest obecnych m.in. pod Kościołem pw. św. Aleksandra na placu Trzech Krzyży oraz Bazyliką Św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu, przed którą w ubiegłą niedzielę doszło do przepychanek między demonstrującymi a kontrmanifestującymi ze środowisk narodowych. Funkcjonariusze policji i Żandarmerii Wojskowej gromadzą się również pod Sejmem, który odgrodzony jest barierkami.
Protest w Szczecinie
Podczas protestu w Szczecinie marszałek Senatu Tomasz Grodzki powiedział w piątek do demonstrujących: „Pamiętajcie, że marszałek jest ze Szczecina i senatorowie, i Senat jest po waszej stronie. Nie opuścimy was”. Zaznaczył, że szacunek dla kobiet jest „wdrukowany w naszą kulturę”.
Atrybuty wolności, takie jak godność i prawo wyboru są na stałe wdrukowane w naszą tożsamość
— powiedział w piątek marszałek Senatu Tomasz Grodzki podczas szczecińskiego protestu przeciw wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Dodał, że Szczecin jest miastem wolności i godności.
mly/gah/PAP/YouTube
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/524423-marsz-na-warszawe-dobiegl-konca-prowokacyjne-hasla