Kierownictwo PiS zadecyduje o konsekwencjach wobec senatorów, którzy złamali dyscyplinę w środowym głosowaniu nad nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt - zapowiedział wicemarszałek Senatu Marek Pęk (PiS). Jak przyznał, możliwe jest wykluczenie senatorów z klubu PiS lub ich zawieszenie. Przed głosowaniem szef klubu PiS, Ryszard Terlecki podkreślił, że senatorów obowiązuje cały czas dyscyplina.
Senat za „Piątką dla rolników” z poprawkami
CZYTAJ WIĘCEJ:
Senat przyjął w środę po południu z poprawkami nowelizację ustawy o ochronie zwierząt. Za jej przyjęciem opowiedziało się 76 senatorów: 39 z PiS, 34 z KO, 1 senator niezrzeszony i 2 z koła senatorów niezależnych; przeciwko było 11 senatorów, z czego 7 z PiS, 1 z KO, 3 z PSL. Od głosu wstrzymało się 10 senatorów: 7 z KO, 2 z Lewicy i 1 z koła senatorów niezależnych.
Senatorowie łamią dyscyplinę partyjną
Wicemarszałek Senatu został zapytany przez dziennikarzy, jakie konsekwencje zostaną wyciągnięte wobec senatorów PiS, którzy złamali dyscyplinę w środowym głosowaniu nad nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt.
To jest pytanie do kierownictwa partii przede wszystkim i do kierownictwa klubu, nie do mnie, jako wicemarszałka Senatu
—oświadczył Pęk.
Przekazał jednak, że wielokrotnie namawiał kolegów i prosił, by zagłosowali zgodnie z zaleceniami prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i kierownictwa klubu.
Mówiłem również o tym, że wszystkie ustalenia, które zapadły na posiedzeniu klubu z udziałem pana prezesa odnoszą się również do części senackiej klubu PiS. Jako klub jesteśmy całością
—podkreślił.
Zapowiedział, że w tej sprawie odbędą się „odpowiednie posiedzenia statutowych ciał PiS”.
Zadecyduje kierownictwo partii
—dodał.
Dopytywany, czy możliwe jest wykluczenie senatorów z klubu PiS lub ich zawieszenie, Pęk przyznał, że „jest to, oczywiście, możliwe”.
Terlecki o dyscyplinie w głosowaniu
My jesteśmy za poprawkami, cały czas jest dyscyplina w klubie PiS w głosowaniu ws. noweli ustawy o ochronie zwierząt - mówił przed głosowaniem szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Połączone komisje przeciw wykreśleniu ograniczeń dot. uboju rytualnego. Senator Libicki: „Coś się skończyło w Senacie…”
CZYTAJ TAKŻE: Senat zdecyduje ws. „piątki dla zwierząt”. Sobolewski zapewnia: Większość postulatów środowisk rolniczych została spełniona
W środę rano zebrały się połączone komisje senackie: rolnictwa i ustawodawcza, aby zaopiniować zgłoszone podczas senackiej debaty poprawki i wnioski mniejszości do ustawy o ochronie zwierząt. Na godz. 13.00 zaplanowane jest głosowanie na plenarnym posiedzeniu Senatu.
Terlecki pytany przez dziennikarzy w Sejmie, jakie będzie stanowisko PiS przed głosowaniem w Senacie ws. tzw. Piątki dla zwierząt, powiedział:
Zobaczymy, bo tam trwają komisje. My jesteśmy za poprawkami. Dyscyplina (w głosowaniu) jest cały czas.
Pytany, ilu według niego senatorów PiS może się „wyłamać” i zagłosować za odrzuceniem ustawy w całości, powiedział:
Mam nadzieję, że żaden.
Dopytywany, co będzie ich czekało, jeśli jednak zagłosują za odrzuceniem ustawy, polityk PiS powiedział:
A to zobaczymy, jak się wyłamią.
Przypomniał, że za złamanie dyscypliny grozi „usunięcie z klubu, usunięcie z partii, różne mogą być konsekwencje”.
Rozmawiamy z nimi
— dodał.
Szef PSL: Ci, którzy zagłosują za ustawą, złamią konstytucję
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział na konferencji prasowej, że głosowanie nad nowelą ustawy ws. ochrony zwierząt to „test wiarygodności dla polskiego Senatu”.
To również test - dodał szef PSL - dla tych, którzy dostali głosy na polskiej wsi i oni „mają szansę na rehabilitację”. W tym kontekście przypominał, że w ostatnich wyborach parlamentarnych najwięcej głosów na wsi otrzymało Prawo i Sprawiedliwość.
Mają szansę senatorowie PiS zrehabilitować się i zagłosować inaczej niż w Sejmie, odrzucić „piątkę” wprowadzającą embargo na polskie rolnictwo, odrzucić „piątkę”, która likwiduje polską gospodarkę i jest przeciwko przedsiębiorcom, rolnikom, konsumentów
— mówił.
Kosiniak-Kamysz dodał, że głosowanie to będzie również test dla innych ugrupowań opozycyjnych, dla tych - dodał - z którymi PSL „umówiło się na praworządność”.
Pod takim hasłem szliśmy do wyborów senackich budując blok demokratycznej opozycji
— podkreślił.
Umawialiśmy się na poszanowanie zasad dobrej legislacji, na poszanowanie zasad praworządności i wzmacnianie obecności Polski w Unii Europejskiej, a nie wyprowadzanie Polski z Unii Europejskiej
— powiedział lider PSL.
Zaznaczył, że tym zasadom tym ludowcy są wierni, a głosowanie ws. nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt będzie testem dla senatorów Koalicji Obywatelskiej, czy będą po stronie praworządności i konstytucji oraz prawa europejskiego.
Kosiniak-Kamysz uzasadniał wniosek PSL o odrzucenie nowelizacji w całości oceniając, że jest ona niezgodna z konstytucją, prawem europejskim i zasadami dobrej legislacji, a także łamie praworządność.
Ci, którzy zagłosują za tą ustawą nie dość, że popierają „piątkę Kaczyńskiego”, ale złamią konstytucję, wpisują się w wyprowadzenie Polski z Unii Europejskiej i zasady praworządności depczą
— oświadczył.
Prezes PSL zapytany, czy po tym głosowaniu będzie można mówić o trwaniu większości senackiej, odpowiedział, że nie wie w jakim kształcie pozostaną kluby, bo zarówno z PiS, jak i z KO, jest wielu senatorów, którzy będą głosowali za odrzuceniem nowelizacji.
Jeżeli by doszło do jakiejś dyscypliny w Platformie, jeżeli by doszło do takiego bardzo radykalnego zaostrzenia kursu i poparcia „piątki Kaczyńskiego”, to oczywiście jest potężna rysa, a nawet pęknięcie
— ocenił Kosiniak-Kamysz.
„Piątka dla zwierząt” w Senacie
Senat we wtorek od rana, z przerwami, przez ponad 9 godzin debatował nad nowelą ustawy ochronie zwierząt. Złożono wnioski mniejszości oraz poprawki, dotyczące m.in. dłuższego vacatio legis dla zakazu hodowli zwierząt na futra i ograniczenia uboju rytualnego.
Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi opowiedziała się na poniedziałkowym posiedzeniu za odrzuceniem noweli w całości; Komisja Ustawodawcza przyjęła w poniedziałek ponad 30 poprawek do noweli.
Senator Jacek Bogucki (PiS) zgłosił we wtorek w Senacie jako wnioski mniejszości poprawki, które były zapowiedziane w poniedziałek przez premiera Mateusza Morawieckiego. Zakładają one m.in., że zakaz hodowli zwierząt na futra oraz zmiany dotyczące uboju rytualnego wejdą w życie od 1 stycznia 2022 r., przy czym ma być nadal możliwy ubój rytualny drobiu. Poprawki dotyczą też odszkodowań dla hodowców z ograniczanych przez nowelę branż oraz powstania Państwowej Inspekcji Ochrony Zwierząt.
Uchwalona 18 września przez Sejm nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt wprowadza m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra z wyjątkiem królika, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych oraz ogranicza ubój rytualny tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych.
Nowelizacja ma wejść w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem m.in. przepisów dotyczących zakazu chowu zwierząt na futra, które mają wejść w życie po upływie 12 miesięcy, oraz przepisów dotyczących m.in. zakazu trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały, które mają wejść w życie po upływie 6 miesięcy od ogłoszenia.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/521927-senatorowie-pis-zlamali-dyscypline-partyjna-co-ich-czeka