„Ta liczba, ostatni dobowy rekord, wynika z sześciu ognisk. Mamy trzy kopalnie i trzy zakłady pracy. (…) Gdybyśmy przebadali tych sześć ognisk naraz, to mielibyśmy trzy-pięć tysięcy przypadków w ciągu jednej doby, co nie oznaczałoby niczego innego niż te ponad 600 z ostatniej doby. To nie sama liczba, tylko tempo wzrostu. Jakbyśmy dzisiaj mieli 600, jutro 800, pojutrze tysiąc, a za tydzień dwa tysiące czy dwa i pół tysiąca, to byłby powód do dużego niepokoju” - mówił minister zdrowia Łukasz Szumowski na antenie RMF FM, odnosząc się do epidemii koronawirusa z Polsce.
CZYTAJ TAKŻE: Minister Szumowski: Nie ma czegoś takiego, jak zwolnienie z zasłaniania nosa i ust. Nie bądźmy samolubni, nie bądźmy egoistami
„Idziemy w kierunku terytorializacji powiatowej działań”
Minister zdrowia zwracał uwagę na współczynnik zakażeń, pokazujący, ile osób zaraża jeden chory na COVID-19.
Są regiony, w których jego wartość jest znacznie poniżej jednego, a mamy województwa, gdzie on jest znacznie powyżej jednego. Idziemy w kierunku terytorializacji powiatowej działań, i to było dyskutowane na ostatnim posiedzeniu zespołu zarządzania kryzysowego, wspólnie z panem premierem
— powiedział.
Jeżeli 60 procent chorych jest z dwudziestu kilku powiatów, być może tam trzeba te rygory - choćby wesel czy maseczek - dać ostrzejsze, a gdzie indziej może nie trzeba takich wymogów dawać. Do tego dochodzi akcja edukacyjna. Nie mamy medycznych przeciwwskazań do zasłaniania twarzy. Jeśli ktoś źle czuje się w maseczce, może chodzić w przyłbicy. To jest obowiązujące, chcemy lepszego egzekwowania przepisów obowiązujących
— zaznaczył premier.
tkwl/rmf24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/511695-szumowski-mamy-szesc-duzych-ognisk-koronawirusa?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%253A+wPolitycepl+%2528wPolityce.pl+-+Najnowsze%2529