Komisja Europejska przeszła w środę do drugiego etapu postępowania o naruszenie prawa unijnego wobec Polski w sprawie nowego systemu dyscyplinarnego dla sędziów. To krok w kierunku skierowania sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Komisja wszczęła postępowanie o naruszenie prawa UE 3 kwietnia. Jej zdaniem rozwiązania przyjęte przez władze w Warszawie podważają niezawisłość polskich sędziów, nie zapewniając niezbędnych gwarancji pozwalających chronić ich przed polityczną kontrolą, wymaganych zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Polski rząd dostał dwa miesiące na udzielenie szczegółowych wyjaśnień. W związku z tym, że KE uznała je za niesatysfakcjonujące, Komisja przeszła do drugiego etapu postępowania, wysyłając uzasadnioną opinię, czyli formalne wezwanie do zapewnienia zgodności z prawem UE.
Zgodnie z tą procedurą jeśli państwo członkowskie nie skoryguje naruszenia przepisów (zazwyczaj daje się na to dwa miesiące), Komisja może podjąć decyzję o skierowaniu sprawy do unijnego Trybunału Sprawiedliwości.
Jednocześnie ogłoszono nowe plany KE, które mają wspierać rządy prawa w krajach członkowskich - cykliczny przegląd stanu praworządności w państwach UE, coroczny raport na ten temat oraz strategiczne podejście do procedury w sprawach naruszania prawa UE.
Komunikat Komisji Europejskiej w tej sprawie został przyjęty w procedurze pisemnej w środę po południu. Kolegium komisarzy zajmowało się tym tematem na wtorkowym posiedzeniu w Strasburgu.
Nowe podejście ma zostać przedstawione unijnym ministrom ds. europejskich w czwartek przez wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa.
Trybunał Sprawiedliwości ostatnio potwierdził, że praworządność jest kluczowa dla funkcjonowania UE. Jej waga jest też uznawana przez zdecydowaną większość obywateli UE. Jednak w ciągu ostatnich pięciu lat była ona atakowana na kilka sposobów
— podkreślił Timmermans cytowany w komunikacie KE.
Nie wymienił w tym kontekście żadnego kraju, ale w komunikacie jest nawiązanie do toczącego się od kilku lat sporu z Polską dotyczącego praworządności. Komisja podkreśla, że musiała mierzyć się z szeregiem wyzwań związanych z tą kwestią.
Komisja Europejska ciężko walczyła, aby odeprzeć te ataki za pomocą dostępnych nam instrumentów i będziemy to robić dalej. Dzisiaj postanowiliśmy wzmocnić ten zestaw narzędzi, aby promować, chronić i egzekwować rządy prawa
— zaznaczył wiceszef KE.
Inicjatywy, które zaproponowała KE, pogrupowane są w trzy obszary: promowanie kultury praworządności, zapobieganie problemom i efektywne reagowanie, jeśli dojdzie do naruszenia rządów prawa.
Nie czekając na przejęcie władzy przez wybraną na stanowisko szefowej tej instytucji Ursulę von der Leyen, Komisja już teraz zapowiada wprowadzenie postulowanych przez nią rozwiązań.
Chodzi o cykliczny przegląd praworządności i coroczny raport w tej sprawie, który ma dotyczyć wszystkich państw członkowskich. Ma to pomagać we wczesnym wykrywaniu problemów dotyczących rządów prawa, niezależnie od tego gdzie się one pojawią. Komisja ma też wnikliwiej monitorować kwestie związane z praworządnością, wchodząc w dialog i wymianę informacji ze wszystkimi krajami unijnymi, w tym za pomocą wyznaczonych na poziomie krajowym osób kontaktowych.
Bruksela chce, by efektem corocznego sprawozdania były „dalsze działania podejmowane wraz z Parlamentem i Radą”. Nie wyjaśniono, jakie kroki będą podejmowane w takich przypadkach. Jeśli jednak środki „wczesnego wykrywania i zapobiegania” okażą się nieskuteczne, Komisja ma zamiar w pełni wykorzystywać swoje uprawnienia dotyczące egzekwowania prawa.
Ich filarem ma być „strategiczne podejście” do procedury o naruszenie prawa UE i, w razie konieczności, wnoszenie spraw do Trybunału Sprawiedliwości UE. W razie potrzeby KE ma się zwracać o zastosowanie środków tymczasowych i przyspieszonego trybu postępowania przed TSUE. Taki tryb został zastosowany w sprawie ustawy obniżającej wiek emerytalny sędziów Sądu Najwyższego w Polsce.
Komisja ma też „konstruktywnie wspierać państwa członkowskie w deeskalacji i rozstrzyganiu problemów z praworządnością, aby zapewnić trwałe uregulowanie sytuacji”.
Kolejnym pomysłem ma być upowszechnienie „wspólnej kultury praworządności” w całej Europie. W tym celu organizowany ma być coroczny dialog z przedstawicielami społeczeństwa obywatelskiego, organizacjami pozarządowymi, czy sieciami sądowymi. Rozmowy to jednak nie wszystko, ponieważ Bruksela ma też wspierać finansowo wybrane podmioty, by upowszechniać praworządność. Opracowana ma być również specjalna strategia komunikacyjna. W planach jest też zacieśnienie współpracy z Radą Europy oraz innymi organizacjami międzynarodowymi oraz z sieciami sądowymi i parlamentami narodowymi.
Przedstawiony komunikat w sprawie praworządności jest już drugim tego typu dokumentem przyjętym w tym roku. Opublikowane w środę badanie opinii publicznej Eurobarometr pokazuje, że ponad 80 proc. obywateli UE przywiązuje dużą wagę do poszanowania praworządności i uważa, że sytuacja w tym zakresie wymaga poprawy. 89 proc. ankietowanych widzi konieczność poszanowania praworządności we wszystkich pozostałych państwach członkowskich UE.
W komunikacie z 3 kwietnia Komisja przedstawiła przegląd obecnego zestawu narzędzi dotyczących praworządności i rozpoczęła konsultacje w sprawie koniecznych reform. Spłynęło do niej ponad 60 pisemnych uwag. W instytucjach UE przeprowadzono debaty i dyskusje z państwami członkowskimi, organizacjami międzynarodowymi, sieciami sądowymi, społeczeństwem obywatelskim i środowiskiem akademickim, które zostały uwzględnione we środowym dokumencie.
wkt,kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/455434-ke-nie-odpuszcza-polsce-sa-tez-plany-wobec-calej-europy