Lobby farmaceutyczne dąży do zakazu sprzedaży niektórych ziół na terenie UE - ostrzega prezes Herbapolu Alin Lekstan.
Jest coraz większa ilość wycofywanych surowców z preparatów czy suplementów diety czy artykułów spożywczych
— ocenia w Radiu Wnet prezes Lekstan.
Prezes Herbapolu wskazała, że zwiększa się liczba kontroli sanitarnych, brakuje spójności przepisów prawa unijnego z polskim i ze stosowaną praktyką. Dochodzi również do ignorowania Farmakopei Polskiej, czyli urzędowego spisu leków dopuszczonych w Polsce do obrotu.
Podkreśliła, że w Polsce obowiązuje zakaz wprowadzenia na rynek preparatów, które są w produkcji i sprzedaży w innych krajach unijnych. Na dowód swoich słów przytoczyła przykład w postaci zablokowania jednego z produktów planowanych do sprzedaży przez Herbapol z powodu składu. Dodała, że wkrótce na naszym rynku miał pojawić się produkt o identycznym składem, ale wyprodukowany we Włoszech.
Zdaniem prezes Herbapolu problemy przemysłu zielarskiego wynikają z tego, że rywalizuje z nim przemysł farmaceutyczny. Winą za to obarczyła również powszechną biurokrację oraz urzędniczą ignorancję. Podkreśliła, że wojna z rynkiem zielarskim uderza nie tylko w kierowaną przez nią firmę, ale głównie w rolników, którzy hodują zioła.
To jest nie tyko przedsiębiorstwo, które daje pracę polskiemu podmiotowi, utrzymuje ich razem z rodzinami, ale to jest przedsiębiorstwo, które od ponad pięćdziesięciu lat kupuje zioła od polskiego rolnika
— stwierdziła Alina Lekstan.
Do inwestowania w zielarstwo namawiał mieszkańców wsi latem 2018 r. minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
To może być polska specjalność. To może być wielka nisza dająca dochody rolnikom i dająca surowce dla przemysłu, który w oparciu o nie będzie produkować produkty poszukiwane przez konsumentów
— mówił.
ems/Radio Wnet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/446234-lobby-farmaceutyczne-chce-zniszczyc-polskich-hodowcow-ziol