I po co mu to było? Wszystko wskazuje na to, że spór na lini Marcin Matczak - Piotr Wielgucki zakończy się w sądzie. Przypomnijmy, że wykładowca Uniwersytetu Wrocławskiego w jednym z wpisów straszył córkę znanego blogera. Matczak, który wywołał burze na Twitterze nie zdecydował się jednak przeprosić Wielguckiego, a co więcej, tłumaczył się w groteskowy sposób przekonując, że „chce zrozumieć ludzi i świat”.
Jak widać, Matczak będzie miał jeszcze okazję, aby wytłumaczyć się ze swoich pogróżek…
CZYTAJ WIĘCEJ:
KK/TWITTER
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/414291-i-po-co-mu-to-bylo-matczak-i-bloger-spotkaja-sie-w-sadzie