W Kraśniku miała miejsce uroczystość odsłonięcia pomnika śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i ofiar katastrofy smoleńskiej. Uczestniczył w niej m.in. premier Mateusz Morawiecki, minister Jacek Sasin i szefowa Kancelarii Prezydenta RP Halina Szymańska.
Uroczystość poprzedziła msza święta w kościele pw. Matki Bożej Bolesnej w Kraśniku. Odsłonięcia pomnika upamiętniającego b. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i ofiary katastrofy smoleńskiej dokonano na skwerze przy skrzyżowaniu ulic Słowackiego i Balladyny.
Pomnik śp. Prezydenta RP prof. Lecha Kaczyńskiego i ofiar katastrofy smoleńskiej – autorstwa kraśnickiego rzeźbiarza Andrzeja Krawczaka - składa się z dwóch części. Na jednej umieszczony jest krzyż i tablica, na której wypisano nazwiska wszystkich ofiary katastrofy smoleńskiej. Drugą część stanowi rzeźba postaci prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Wydarzenie próbowała zakłócić protestująca grupa przetwórców rolniczych! Premier prosił, by pozwolono godnie upamiętnić prezydenta Lecha Kaczyńskiego! Syreny zagłuszały przemówienie szefa rządu.
Lech Kaczyński uosabiał pewną ideę Polski, odmienną ideę Rzeczypospolitej od tej, którą uosabiali dotychczasowi władcy III RP. Dla niego centralne były trzy podstawowe wartości: sprawiedliwość, państwo, Polska
— mówił premier Mateusz Morawiecki.
Sprawiedliwość rozumiana właśnie przez pryzmat zwykłego człowieka. Państwo i polityka ma służyć zwykłemu człowiekowi. (…) Wszystko co robił swoim życiem, świadczyło o konieczności dbania o sprawiedliwość dla zwykłego człowieka. Również jego rozumienie prawa było bardzo różne od tego, jak ta wersja rozumienia prawa w III RP. Bo państwo prawa i prawo państwa polskiego miało się kierować przede wszystkim sprawiedliwością
— powiedział szef rządu.
Drugi wielki filar, którym się kierował Lech Kaczyński i jemu bliskie osoby, które udały się do smoleńska to państwo. Silne, sprawne instytucje, które mogłyby w uczciwy sposób prowadzić politykę gospodarczą, społeczną. To testament Lecha Kaczyńskiego
— dodał.
Premier zwracał się również do protestujących przetwórców.
Dla państwa, którzy staracie się zakłócić uroczystość, chcę przywołać jedną istotną okoliczność. To prezydent Lech Kaczyński jako prezes NIK w 93 roku opublikował pierwszą w historii listę grabieżczych prywatyzacji. To lista, która do dzisiaj powinna być listą hańby dla władców III RP. Bo ona doprowadziła do tego, że osoby, które dzisiaj słusznie protestują i domagają się wsparcia w obszarze produktów rolnych, właśnie tamta grabieżcza prywatyzacja doprowadziła do tego, że firmy przetwórstwa rolnego zostały wyprzedane w obce ręce. Obcy kapitał, który kontroluje np. przetwórstwo owoców, powoduje, że my dzisiaj jesteśmy w zupełnie innym położeniu
— powiedział.
Jako trzeci filar Lecha Kaczyńskiego, Mateusz Morawiecki wskazał Polkę - ideę Polski piastowskiej i jagiellońskiej, która jest wzorem, silnym państwem, które dba o swoich obywateli i dzielnie walczy na arenie międzynarodowej.
Kierując się testamentem Prezydenta Lecha Kaczyńskiego chcemy doprowadzić do realizacji tych trzech idei dla Polski dumnej, silnej i sprawiedliwej
— powiedział.
List od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, brata śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, odczytał minister Jacek Sasin.
Moje wzruszenie jest niejako podwójne. W aspekcie porządku moralnego i świata wartości, każdy akt upamiętnienia mojego śp. brata i ofiar tragedii smoleńskiej, jest zwycięstwem prawdy, sprawiedliwości i godności. Z perspektywy bardziej ludzkiej, to dowód, że ci, którzy osiem lat temu polegli pod Smoleńskiem, są nadal w polskich sercach, bo dobrze przysłużyli się Ojczyźnie i i za nią oddali życie
— napisał w liście Jarosław Kaczyński.
Oddajemy też część jego ideom i wartościom, zawartych w jego postawie życiowej, w jego odważnej i pełnionej całe życie służbie publicznej. Mój brat zawsze myślał o Polsce (…). Jej ofiarował to, co miał najcenniejsze, swoje życie
— podkreślił.
Lecz Kaczyński zasłużył na ten pomnik. (…) Nawet najbardziej krzykliwa opozycja nie zmieni tego i nie wymaże mojego śp. brata z polskiej pamięci
— dodał.
Z kolei list od prezydenta Andrzeja Dudy odczytała szefowa Kancelarii Prezydenta Halina Szymańska.
Gromadzą się państwo wokół pomnika, który wyraża nasza wspólna pamięć i cześć dla ofiar katastrofy smoleńskiej, jednej z największych tragedii w najnowszych dziejach naszego narodu. Jej wspomnienie ciągle powoduje w nas głęboki ból i smutek. Mimo upływu czasu trudno pogodzić się ze straszliwą stratą, jaką pod Smoleńskiem poniosła Polska. Razem z państwem łączę się w modlitwie i pochylam głowę na znak hołdu dla ofiar katastrofy. Ich tragiczna śmierć pozostaje w naszej pamięci niezabliźnioną raną
— napisał prezydent.
Zaznaczył, że teraz, gdy obchodzony jest jubileusz 100-lecia odzyskania niepodległości uświadamiamy sobie jak wielką role odgrywa dziedzictwo polskiej historii dla czerpania inspiracji budowania pomyślnego jutra.
Jedna ze wspaniałych postaci, które na trwałe wpisały się do polskiego panteonu jest bez wątpienia śp. prezydent Lech Kaczyński. Zawsze będzie on dla nas przykładem żarliwego i mądrego patriotyzmu, ofiarnej służby dla dobra polskiej racji stanu. Jego postawa łącząca w sobie romantyzm wielkich celów i pozytywizm wytrwałej pracy jest wskazówką jak powinniśmy umacniać fundamenty naszej niepodległości. To postać, od której możemy się uczyć, co to jest honor, służba społeczna, obowiązek czynnego sprzeciwiania się złu oraz występowania w obronie słabszych. Każdy z nas zawdzięcza ogromnie wiele testamentowi Lecha Kaczyńskiego
— napisał prezydent Andrzej Duda.
Jestem dumny, że miałem zaszczyt blisko z nim współpracować
— podkreślił.
Senator Grzegorz Bierecki odczytał z kolei list od Marszałka Senatu.
Czas pokazał, że Lech Kaczyński (…) stał się dla Polaków ważną postacią; postacią symboliczną, która zasługuje na wdzięczną pamięć
— zaznaczył Stanisław Karczewski.
ak/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/403942-w-krasniku-odslonieto-pomnik-sp-lecha-kaczynskiego