Niejaka Sylwia Krajewska, „genetycznie liberalna i wolna” radna z warszawskiej dzielnicy Ursynów, postanowiła zabłysnąć, w nietypowy sposób atakując Marsz Niepodległości. Całkowicie jej to nie wyszło i stała się obiektem drwin internautów.

Banksy przewidział. Błaszczak nie dostrzega. Polska 11.11.17

— napisała na Twitterze Krajewska, załączając grafikę na murze, prezentującą mężczyznę kopiącego inną osobę. Sek w tym, że owa scena do złudzenia przypomina wydarzenie z 2011 roku, a zatem za rządów PO-PSL, kiedy to policjant kopał w twarz uczestnika Marszu Niepodległości. Uwagę na ten fakt zwrócił jeden z internautów.

CZYTAJ TAKŻE: Policjant kopał w twarz na Marszu Niepodległości. Sąd: wyrzucenie ze służby i więzienie w zawieszeniu

Przecież to scena z rządów PO

— napisał Michał Górnicki.

Naprawdę? Nie zauważyłam, by tak było. Wszyscy przeoczyli?

— odpowiedziała Sylwia Krajewska. Jak widać, zamiast schować głowę w piasek, po zaprezentowaniu ewidentnej bzdury, postanowiła dalej iść w zaparte.

Komentarze internautów, że pani Sylwia doskonale odnalazłaby się w Nowoczesnej, wydają się być w tej sytuacji uzasadnione…

as/Twitter