Doszło do nieformalnych spotkań m.in. z prezydentem i wiceprezydentem USA, z panią premier Wielkiej Brytanii, prezydentami naszego regionu, Słowacji, Bułgarii. Odbyła się również rozmowa z nowym prezydentem Korei Południowej. Było dużo możliwości, żeby poznać się z innymi politykami przed rozmowami, które będą dotyczyły konkretnych spraw
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl minister Krzysztof Szczerski, szef Gabinetu Prezydenta RP.
wPolityce.pl: Nie ma pan wrażenia, że przemówienia prezydentów Donalda Trumpa i Andrzeja Dudy wygłoszone na 72. sesji ONZ wiele łączy?
Krzysztof Szczerski: Wystąpienia prezydentów Polski i USA współbrzmiały ze sobą. Kiedy się ich słucha można zauważyć wspólną oś, która pokazuje dlaczego amerykańska i polska polityka w wielu momentach są sobie bliskie.
Co je łączy?
Pojęcie wolności i suwerenności oraz dbanie o swoich obywateli. Nieprzypadkowo przemówienie prezydenta Trumpa zostało tak dobrze w Polsce odebrane. Występuje pewna wspólnota myślenia politycznego między amerykańską a polską polityką.
Z czego ona wynika?
Z tradycyjnego podejścia do wartości, wolności i przekonanie, że powinniśmy dbać o własne interesy. Prezydent Andrzej Duda będzie mówił o tym do kadetów podczas wystąpienia w West Point.
Prezydent Trump powiedział, że dba przede wszystkim o interesy swojego kraju, a przywódcy państw powinni „stawiać swoje kraje na pierwszym miejscu”.
Bardzo mi się podobało to podejście. Mówienie, o tym, że w polityce kierujemy się własnymi interesami jest niezwykle uczciwe. Prezydent Trump powiedział to samo, co mówią nasi politycy. W wystąpieniach europejskich polityków nie usłyszymy takich słów. Zgodnie z liberalno-lewicową nowomową udają, że jesteśmy altruistami w polityce, chcemy, aby wszyscy byli szczęśliwi. Prezydent Trump powiedział, że jego obowiązkiem jest dbanie o Amerykanów, a nasz prezydent stwierdził, że do niego należy troska o Polaków. „America First” („Ameryka przede wszystkim”) może się spotkać z „Poland First” („Polską przede wszystkim”) w punkcie stycznym, w którym będziemy mogli działać razem i realizować wspólny interes. Wystąpienie prezydenta Trumpa było bardzo mocne, zrobiło duże wrażenie na słuchaczach. Jestem po raz trzeci z rzędu na sesji ONZ, ale takiego poszumu po niektórych zdaniach jeszcze nie słyszałem.
Czytaj dalej na następnej stronie ==>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Doszło do nieformalnych spotkań m.in. z prezydentem i wiceprezydentem USA, z panią premier Wielkiej Brytanii, prezydentami naszego regionu, Słowacji, Bułgarii. Odbyła się również rozmowa z nowym prezydentem Korei Południowej. Było dużo możliwości, żeby poznać się z innymi politykami przed rozmowami, które będą dotyczyły konkretnych spraw
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl minister Krzysztof Szczerski, szef Gabinetu Prezydenta RP.
wPolityce.pl: Nie ma pan wrażenia, że przemówienia prezydentów Donalda Trumpa i Andrzeja Dudy wygłoszone na 72. sesji ONZ wiele łączy?
Krzysztof Szczerski: Wystąpienia prezydentów Polski i USA współbrzmiały ze sobą. Kiedy się ich słucha można zauważyć wspólną oś, która pokazuje dlaczego amerykańska i polska polityka w wielu momentach są sobie bliskie.
Co je łączy?
Pojęcie wolności i suwerenności oraz dbanie o swoich obywateli. Nieprzypadkowo przemówienie prezydenta Trumpa zostało tak dobrze w Polsce odebrane. Występuje pewna wspólnota myślenia politycznego między amerykańską a polską polityką.
Z czego ona wynika?
Z tradycyjnego podejścia do wartości, wolności i przekonanie, że powinniśmy dbać o własne interesy. Prezydent Andrzej Duda będzie mówił o tym do kadetów podczas wystąpienia w West Point.
Prezydent Trump powiedział, że dba przede wszystkim o interesy swojego kraju, a przywódcy państw powinni „stawiać swoje kraje na pierwszym miejscu”.
Bardzo mi się podobało to podejście. Mówienie, o tym, że w polityce kierujemy się własnymi interesami jest niezwykle uczciwe. Prezydent Trump powiedział to samo, co mówią nasi politycy. W wystąpieniach europejskich polityków nie usłyszymy takich słów. Zgodnie z liberalno-lewicową nowomową udają, że jesteśmy altruistami w polityce, chcemy, aby wszyscy byli szczęśliwi. Prezydent Trump powiedział, że jego obowiązkiem jest dbanie o Amerykanów, a nasz prezydent stwierdził, że do niego należy troska o Polaków. „America First” („Ameryka przede wszystkim”) może się spotkać z „Poland First” („Polską przede wszystkim”) w punkcie stycznym, w którym będziemy mogli działać razem i realizować wspólny interes. Wystąpienie prezydenta Trumpa było bardzo mocne, zrobiło duże wrażenie na słuchaczach. Jestem po raz trzeci z rzędu na sesji ONZ, ale takiego poszumu po niektórych zdaniach jeszcze nie słyszałem.
Czytaj dalej na następnej stronie ==>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/358673-nasz-wywiad-szczerski-z-usa-rola-polski-wzrosla-odkad-jestesmy-w-rb-onz-potwierdzaja-to-spotkania-w-nowym-jorku