Występują:
Stefan Jaworski – przewodniczący PKW
Andrzej Kisielewicz, Stanisław Kosmal – członkowie PKW
Kazimierz Czaplicki – szef Krajowego Biura Wyborczego
Miejsce: biuro PKW w Warszawie. Poniedziałek 26 maja, po południu. Pomieszczenie zasłane protokołami, papierami, na szafkach maszynki logarytmiczne na korbkę, na parapetach kilka liczydeł, tudzież grzałka produkcji ZSRS, zanurzona w metalowym kubku z wodą, paprotki i inne konieczne atrybuty. Jaworski siedzi przy biurku i, podpierając jedną ręką głowę, drugą stuka w kalkulator elektryczny produkcji Unitra (rok 1978) z zielonym wyświetlaczem. Kisielewicz przy drugim biurku przesuwa koraliki na liczydle. Kosmal, wysuwając język, wstawia ptaszki w rubryki na kartce. Cisza, namysł, atmosfera głębokiego skupienia.
Kosmal (niespodziewanie): No niech to szlag, znowu mi się pomyliło przy tych protokołach z Lęborka.
Kisielewicz: Panie Stasiu, pan się nie denerwuje, to musi być dokładnie policzone. Pan zacznie od nowa.
Jaworskiemu głowa osuwa się na biurko. Słychać pochrapywanie. Kisielewicz wstaje, lekko potrząsa Jaworskiego za ramię.
Kisielewicz: Panie Stefanie! Panie Stefanie, pan nie śpi. Trzeba znowu Lębork policzyć.
Otwierają się drzwi. Wchodzi Czaplicki.
Czaplicki: Cześć pracy. Jak idzie? Bo, wiecie, tak do wtorku to jednak trzeba by skończyć.
Kosmal: Jak się da, to się skończy. Jak się nie da, to poczekają. Nie pali się przecież, tak?
Czaplicki: Panowie, ale jest problem.
Jaworski (ocyka się): Kto wygrał? Tymiński?
Czaplicki: Spokojnie, panie sędzio, to nie te wybory.
Jaworski (nieprzytomnie): Nie te? A które?
Kosmal: No, te inne.
Jaworski: A który mamy rok?
Kosmal: Dwa tysiące czternasty.
Czaplicki (dobitnie): Panowie, problem jest, powiedziałem. Szum się robi, że niby za długo liczymy te wyniki.
Kisielewicz (ze stoickim spokojem): Może być albo szybko, albo dokładnie. To nie jest ten, no, makdonald.
Czaplicki: Ale pismaki chcą wiedzieć, z jakich kompiuterów korzystamy.
Jaworski (zdezorientowany): Z czego?
Czaplicki: Z kompiuterów. I domagają się, żeby im biuro pokazać.
Kosmal: Powariowali? Broń Boże, żadnych kompiuterów! Kompiuter to się może, panie, pomylić i potem będzie na nas. (spogląda na swoje wyliczenia) No niech to szlag, teraz już zapomniałem, czy liczyłem tę piątą komisję w Lęborku czy nie. Muszę od nowa zacząć.
Jaworski (z namaszczeniem): Ja coś słyszałem o tych kompiuterach. Wnuk mnie taki pokazywał ostatnio. (Bardzo z siebie zadowolony) Dlatego mnie nie zagięli na konferencji tym pytaniem o te, no, lajki. Wnuk mnie się akurat ostatnio chwalił, że mu dają dużo lajków.
Czaplicki: Dobrze dobrze, ale będzie chryja, jak się okaże, że żadnego kompiutera tu nie mamy. Coś trzeba zrobić.
Milczenie pięć minut. Namysł. Paprotka rośnie, deszcz kapie za oknem.
Kosmal (tryumfalnie): Mam! Podajcie no mi telefon.
Czaplicki podaje mu aparat telefoniczny firmy Telkom, rocznik 1984, z tarczą i wieloma dużymi, świecącymi guziczkami. Kosmal wykręca numer.
Kosmal (do słuchawki): Halo? Wiesiek? Stasiu Kosmal mówi. Słuchaj, wy tam dostaliście do urzędu jakieś dziesięć lat temu w ramach informatyzacji takie kompiutery… Tak, te co mi pokazywałeś w piwnicy. Tak tak, te, co to ich się na dało włączyć, bo nie miały tych, no… O właśnie, dysków nie miały. Słuchaj, mam prośbę, czy ty możesz nam je tu do Pekawu wypożyczyć na jakieś dwa dni? Ile? Nie wiem, a ile masz? Sto pięćdziesiąt? Czekaj, muszę się skonsultować. (do zebranych) Panowie, ile bierzemy?
Czaplicki: No, ja bym się nie szczypał. Wszystkie.
Kosmal (do telefonu): Wiesiu, wszystkie weźmiemy. … No jak, jasne, że prywatnie, na co ci pokwitowanie? My jesteśmy solidna instytucja. … Dobrze, to podeślemy kierowcę. Dziękuję, Wiesiu, mam u ciebie dług. (Odkłada słuchawkę. Do zebranych) No, to załatwione. Czaplicki (zaciera ręce): To chyba się jakaś przerwa należy, co? Dzisiaj w bufecie mielone z buraczkami. Idziemy?
Kurtyna
Łukasz Warzecha
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/197745-teatrzyk-przegnily-batonik-przedstawia-sztuke-arytmetyczna-pan-stefan-i-jego-druzyna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.