Stacja TVN ruszyła z nowym programem „1981. Rozmowy o stanie wojennym”. Pierwszym gościem audycji został… Jerzy Urban, który był rzecznikiem komunistycznego rządu Wojciecha Jaruzelskiego.

CZYTAJ TAKŻE:

— Największy fan szefa PO? Urban: Zakochałem się w Tusku. To piękna melodia, słucham go chętniej niż kompozytorów klasycznych

— Burza wokół zaproszenia Urbana przez Jaruzelską. Kania: „Monisia zaprosiła wujka - czego nie rozumiecie?”. KOMENTARZE

Pamiętam, że Jaruzelski bał się, że jak będzie radziecka interwencja, to go zamkną

— mówi Jerzy Urban na nagraniu zapowiadającym program TVN. Jaruzelski według Urbana miał twierdzić, iż w przypadku radzieckiej interwencji „palnąłby sobie w łeb”.

Jemu można było wierzyć w takie polsko-brawurowe manifestacje

— stwierdza rzecznik rządu Jaruzelskiego.

Jak widać, TVN rozpoczął swój program o stanie wojennym od przekazania głosu reprezentantowi strony, która go wprowadziła. Już w zapowiedzi programu widać, że Jerzy Urban powtarzał kłamliwą tezę, jakoby stan wojenny był wprowadzany, by  ustrzec Polskę przed grożącą jej sowiecką interwencją zbrojną.

tkwl/Twitter