Czarne chmury nad głową Kurdej-Szatan. Nieoficjalnie: Telewizja Polsat również zerwie współpracę z celebrytką po słowach o SG

Jak wynika z ustaleń portalu Pudelek.pl, celebrytka Barbara Kurdej-Szatan po swoim skandalicznym wpisie może mieć więcej problemów niż utrata pracy w TVP. Informator Pudelka przekonuje, że wulgarna, obraźliwa wypowiedź na temat funkcjonariuszy SG zniechęciła do współpracy z aktorką także stację Polsat. Obecnie Kurdej-Szatan bierze udział w programie „Twoja twarz brzmi znajomo”.

CZYTAJ TAKŻE:

-NASZ NEWS. Jest decyzja wobec Barbary Kurdej-Szatan! Aktorka nie będzie już więcej występować premierowo w TVP

Polsat też podziękuje celebrytce?

Jak wynika z ustaleń mediów, niewiele wskazuje na to, żeby po zakończeniu trwającej edycji polsatowskiego show Kurdej-Szatan, zwolniona z TVP, miała szansę na dalszą współpracę z Polsatem.

Nie było takich pomysłów, żeby rozważać obecność Kurdej-Szatan w jakimkolwiek programie rozrywkowym innym niż „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Nie sądzę, żeby po tych aferach współpraca była mocniej kontynuowana

— pisze Pudelek, cytując swojego informatora.

Wygląda na to, że oświadczenie oraz przeprosiny za wpis niewiele mogą pomóc Barbarze Kurdej-Szatan.

Kurdej-Szatan zapłakana?

Jeżeli już mowa o show „Twoja twarz brzmi znajomo”, to na planie tego programu - również według doniesień wspomnianego portalu - aktorka, pomiędzy występami na scenie, miała zalewać się łzami.

Na pewno dało się odczuć, na pewno te łzy, które wylewała, każdy gdzieś tam pytał, co się stało. To są ważne rzeczy, żeby się dowiedzieć. Jeszcze nie porozmawiałyśmy, bo jest tutaj trochę chaosu, zawsze jak są takie nagrania, to po prostu się dużo dzieje, więc widziałam łzy. Mniej więcej usłyszałam od kogoś, o co chodzi, ale nie umiem się na razie do tego odnieść

— powiedziała portalowi Jastrząb Post trenerka uczestników, Agnieszka Hekiert.

Inna celebrytka występująca w programie, piosenkarka Gosia Andrzejewicz, stwierdziła w rozmowie z JP, że łzy koleżanki były spowodowane właśnie aferą wokół jej wpisu.

Ja widziałam właśnie dzisiaj na korytarzu zapłakaną Basię i zapytałam się dlaczego, no i ona mówi… nie chcę jakby teraz opowiadać o tym, generalnie bierze się to z sytuacji, która się wokół niej rozpętała. Jej słowa zostały źle odebrane. No i ona też czuje taki smutek, że to zostało tak rozdmuchane, więc my ją po prostu wspierałyśmy

— podkreśliła Andrzejewicz. Jak dodała, Kurdej-Szatan działała „w dobrej wierze”. Piosenkarka wyraziła nadzieję, że cała sytuacja skończy się dla jej koleżanki dobrze.

aja/Pudelek.pl/Jastrząb Post