„Ta propagandowa pogarda dla elit – jeśli się utrwali w ludzkich umysłach – jest sabotażem rozwoju kraju, latami będzie stanowiła przeszkodę w jego modernizacji” - tak prof. Radosław Markowski mówił w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” o polityce prowadzonej przez rząd Prawa i Sprawiedliwości oraz prezydenta Andrzeja Dudę.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Ponowne liczenie głosów?
Markowski na początku rozmowy został zapytany o scenariusz, w którym Andrzeja Dudę i Rafała Trzaskowskiego w wyborach będzie dzielić zaledwie kilkaset głosów.
Wtedy ponowne liczenie może się okazać zasadne. Miejmy nadzieję, że wyjdzie identyczny wynik, a jeśli nie, to żeby nie wynikało to z niczego intencjonalnego
— powiedział.
Dodał jednocześnie, że instytucjom „zdominowanym przez PiS” by tego zadania nie powierzył.
Stawiałbym na np. Polską Akademię Nauk. Miejmy nadzieję, że zwycięzca wygra taką większością, że nie będzie żadnych wątpliwości
— dodał.
Markowski martwi się urlopami
Politolog, zatroskany o wynik wyborów, stwierdził, że kluczowa będzie mobilizacja wyborców, którzy w pierwszej turze nie zagłosowali. Markowski nie ukrywał, że obawia się o mobilizację elektoratu Trzaskowskiego, który wyjechał już na urlopy.
Kluczowe jednak są te miliony, który zostały na razie w domach, i to spośród nich trzeba rekrutować. Część Polaków korzysta z uroków lata, co może działać na niekorzyść Trzaskowskiego. Na przykład na Mazurach wszystko powynajmowane, łodzie wynajęte… a w nich pływa więcej elektoratu Trzaskowskiego
— mówił Markowski.
Rytualne porównanie do komunistów
Dalej Markowski „analizuje” wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy, które jego zdaniem są „kompromitujące”. W wywiadzie nie mogło również zabraknąć rytualnego porównania rządów Zjednoczonej Prawicy do rządów komunistów.
Lista kompromitujących Dudę wypowiedzi jest długa i dla Polski kosztowna. W końcu to, co wydobywa się z prezydenta 40-milionowego kraju, świadczy o nas jako Polakach i kraju jako całości. Nagromadzenie nieprawdziwych wypowiedzi o świecie i występujących w nim zależnościach jest duże, jakby chodziło o współzawodnictwo z Trumpem; to lawina stereotypów, przesądów, i uproszczeń
— powiedział politolog.
W sumie to podobnie jak w komunizmie próba zbudowania nowej, zmyślonej opowieści o świecie, prawach nim rządzących, a zwłaszcza przekonania ludu, że nowe elity i ich wódz prowadzą ich do krainy szczęśliwości
— zaznaczył.
Umiłowanie dla elit
Wykładowca Uniwersytetu SWPS stwierdził również, że:
Nie znamy historycznego przypadku, by masy ludowe przyczyniły się długotrwale do dobrostanu narodów; to elity i mądra budowa instytucji kreowały trwały zasobny ład społeczno-polityczny.
Jednocześnie zasugerował, że rządy PiS i prezydenta opierają się na antagonizowaniu „elit” i „ludu”.
Ta propagandowa pogarda dla elit – jeśli się utrwali w ludzkich umysłach – jest sabotażem rozwoju kraju, latami będzie stanowiła przeszkodę w jego modernizacji
— podkreślił.
Nasilenie tego rodzaju tekstów w „GW” jest w ostatnich dniach niesamowite. Ich merytoryczna analiza mija się z celem. Trzeba to po prostu przeczekać. Jeszcze kilkadziesiąt godzin.
xyz/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/508547-markowski-w-gw-duda-kompromituje-sie-swoimi-wypowiedziami