„Sąd sądem, ale sprawiedliwości musi być po naszej stronie” – tak można skomentować szokujące słowa prof. Wojciecha Sadurskiego, który wściekle zaatakował Trybunał Konstytucyjny po dzisiejszym orzeczeniu, z którego wynika, że prezydent miał pełne prawo do uniewinnienia ministrów Kamińskiego i Wąsika w sytuacji, gdy sąd wydał wyrok nieprawomocny.

CZYTAJ TAKŻE:Obłęd! Sadurski z Balcerowiczem kreślą wizję rozliczenia dziennikarzy i „funkcjonariuszy PiS”: Kara pozbawienia wolności do lat 3

Dla prof. Wojciecha Sadurskiego Trybunał Konstytucyjny nie jest więc sądem, ale grupą zwolenników Zbigniewa Ziobry.

W tej chwili TK uzasadnia swój wyrok. W pełni zgodny z wnioskiem Ziobry: sędziowie TK jak posłuszni pomocnicy władzy ponownie uzasadniają niczym nieograniczone – nawet zdrowym rozsądkiem – prawo łaski, także w odniesieniu do nieprawomocnych wyroków. Smutne: marionetki w togach.

– napisał Sadurski na twitterze.

Sadurski silił się także na złośliwości wobec oczywistej, konstytucyjnej prerogatywy prezydenckiej, która daje głowie państwa prawo łaski nawet jeśli na skazanych nie ciąży prawomocny wyrok.

Przyjęta przez TK koncepcja absolutnego charakteru prerogatyw prezydenckich prowadzi do imperialnej prezydencji. Czy w takim razie Prezydent mógłby ogłosić, że będzie stosował prawo łaski metodą „orła i reszki”, albo wyłącznie w stosunku do chrześcijan, albo na wniosek szamana?

– pyta Sadurski.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Kompletny odlot! Sadurski nie może pogodzić się z wynikiem wyborów, więc chce zrobić z Polski… państwo federalne

Wojciech Sadurski niemal codziennie podważa zaufanie do instytucji państwa polskiego, atakuje sędziów Trybunału Konstytucyjnego i neguje ich konstytucyjne umocowanie. Czym popisze się za chwilę? Napisze, by Polacy nie płacili podatków i wypowiedzieli posłuszeństwo legalnie i demokratycznie wybranej władzy?

WB