Myślę, że wyciągnięta ręka to pewna trudność dla opozycji, ponieważ nie jest w polskiej kulturze przyjęte, aby wyciągniętą rękę odtrącać

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Bartłomiej Wróblewski, poseł PiS.

wPolityce.pl: Jak pan ocenia sejmowe wystąpienie premiera Morawieckiego przed głosowaniem wniosku o wotum zaufania?

Bartłomiej Wróblewski: To było jedno z najlepszych wystąpień premiera Morawieckiego. Układało się w dobre podsumowanie ostatnich trzech lat naszych rządów. Premier przypomniał dokonania poszczególnych ministrów. Z drugiej strony premier dużo uwagi poświęcił przedstawieniu sytuacji gospodarczej Polski. Wskazał na 5 proc. wzrost gospodarczy, bardzo niskie bezrobocie, najniższy deficyt budżetowy od 30 lat, uszczelnienie systemu podatkowego. To bardzo duże dokonania w sferze gospodarczej. Przypomnienie tych faktów gospodarczych jest o tyle ważne, że to PO przez wiele lat uchodziła jako partia przedsiębiorcza, która specjalizuje się w gospodarce. Natomiast premier Morawiecki przypomniał, że w wielu punktach to PiS realizuje projekty, o których mówiła PO, ale nie była w stanie tego zrobić. Ponadto istotne było wyciągnięcie ręki do opozycji

Premier apelował o współpracę i zachęcał opozycję, aby „nie pisała skarg za granicę”.

Uważam, że to bardzo dobra propozycja. Także ze względu na ten nawyk opozycji, aby zwracać się o arbitraż za granicę, co oczywiście szkodzi interesom państwa. Myślę, że wyciągnięta ręka to pewna trudność dla opozycji, ponieważ nie jest w polskiej kulturze przyjęte, aby wyciągniętą rękę odtrącać. Warto też podkreślić, że całe przemówienie premiera było z jednej strony bardzo merytoryczne, ale z drugiej strony lekkie. Premier kilkakrotnie opowiadał anegdoty, humorystycznie puentował fragmenty swojego wystąpienia. Bardzo dobrze się tego słuchało i to był bardzo dobry dzień Mateusza Morawieckiego w Sejmie.

Jeśli chodzi o gospodarcze aspekty tego wystąpienia, za istotną można chyba uznać, iż nie będzie podwyżek cen energii.

Zgadza się. To jest jedna z najważniejszych wiadomości dzisiejszego dnia. Była to kwestia, które niepokoiła opinię publiczną, ale premier jednoznacznie do tej sprawy się odniósł i przeciął wszystkie spekulacje.

Jeśli chodzi o samo złożenie wniosku o wotum zaufania, to opozycja może twierdzić, iż jest to ruch wykonany jedynie po to, aby zmarginalizować wniosek o wotum nieufności wobec rządu premiera Morawieckiego.

Na pewno to zręczny ruch premiera Morawieckiego, ale dobrze uzasadniony jutrzejszym posiedzeniem Rady Unii Europejskiej.

Rozmawiał Adam Stankiewicz