Karanie za fakenewsy? Pomysł niebezpieczny w samej swej istocie

Łukasz Adamski krytykuje pomysły wprowadzenia jakichś szczególnych rozwiązań prawnych, umożliwiających karanie za „fakenewsy”. Zgadzam się z Łukaszem, uzasadniając sprzeciw poszedłbym jednak również w inną niż on stronę.

CZYTAJ WIĘCEJ: Karanie za „fake newsy” to fatalny pomysł, z którego skorzysta każda władza. Również antyprawicowa

Główny argument Łukasza brzmi bowiem: jeśli dziś wprowadzimy takie regulacje, żeby chronić to, co uważamy za prawdę, to jutro czy pojutrze jakaś nowa władza użyje ich, żeby chronić to, co za prawdę uważa drugą połowę społeczeństwa. Uderzając w nasze media i polityków, których popieramy.

To wszystko prawda, to jest zagrożenie prawdziwe, to jest argument istotny. I mogący przekonać niektórych nawet zagorzałych i emocjonalnych czytelników. Dlatego dobrze, że Łukasz go używa. Ale istnieje jednak argument systemowo jeszcze ważniejszy.

Otóż krytykowane przez Łukasza regulacje byłyby jeszcze groźniejsze w hipotetycznym przypadku, w którym zmiana władzy by nie groziła. W którym formacja rządząca miałaby pewność rządów wiecznych. A co za tym idzie, argument pt. „jutro oni zrobią nam to samo”, dziś nie do odrzucenia, można byłoby z ulgą odłożyć do lamusa.

Bo zwłaszcza wtedy przepisy, o których dziś niektórzy marzą, stałych się niebezpieczne. Mówiąc krótko, właśnie wtedy mogłyby one zagrozić demokracji, i posłużyć antydemokratycznej ewolucji polskiego systemu władzy, w stronę jakiejś formy autorytaryzmu.

Bo każda (nawet słuszna) władza demoralizuje. A wszyscy rządzący (nawet ci, którzy naszym zdaniem prowadzą słuszną politykę) mają psychologiczną tendencję do jej zwiększania. I moim, pesymistycznym zdaniem, nie czując zagrożenie hipotetyczną utratą władzy, mieliby nie mniejszą, tylko wlaśnie większą skłonność do jej nadużywania.

Pomysły wprowadzenia jakichś nadzwyczajnych uregulowań ws.karania za „fakenewsy” są więc niebezpieczne po pierwsze jako takie. A dopiero po drugie dlatego, że kiedyś mogą być użyte przeciw nam.

Co oczywiście nie znaczy, że ten drugi argument nie jest również istotny.

-

Doskonała lektura na weekend! Tygodnik „Sieci”. A w nim jak zawsze ważne i aktualne tematy, ciekawe teksty i znakomite fotografie.

Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.

Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl. i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.