Czy satyryczny program Janusza Rewińskiego „Siara w kuluarach", w którym zadawał posłow w gamuch Sejmu trudno-naiwne pytania, już na stałe zniknął z anteny TVP1? W ostatnią niedzielę, 10 października, nie ukazał się. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, jako przyczynę podano fakt, iż tego dnia wypadał... Dzień Papieski. W zamian nadano materiał o meczu piłki nożnej Polska-USA.

 A w najbliższą niedzielę? W programie TVP1 „Siary w kuluarach" nie ma. Program anteny wygląda następująco: 

12:15

Między ziemią a niebem

13:00

Wiadomości

13:40

Córka Maharadży - odc. 2/3

15:20

Saga prastarej puszczy - Opowieść o żubrze: cywilizowanie dzikości

 Między 1310 (koniec „Wiadomości") a 1340 (początek „Córki Maharadży") jest półgodzinna luka. W sam raz na „Siarę w kuluarach". Ale „Siary" nie wpisano. Będzie? Nie będzie? Na pewno sprawdzimy.

Przypomnijmy, że kłopoty Janusza Rewińskiego zaczęły się po zaskakującym piśmie, jakie biuro prasowe Sejmu wysłało do producenta programu Telewizji Publicznej "Siara w kuluarach". Wynikało z niego, do Sejmu może od teraz wejść tylko Janusz Rewiński. I to jako... były poseł, którym był w pierwszej kadencji, a nie jako prowadzący „Siarę w kuluarach". Wicedyrektor biura prasowego Sejmu Joanna Trzaska-Wieczorek stwierdza:

„Uprzejmie informuję, w dniu 24 września 2010 r. Komendant Straży Marszałkowskiej podjął decyzję w trybie par. 20 ust. l zarządzenia nr l Marszałka Sejmu z dnia 9 stycznia 2008 r. w sprawie wstępu do budynków pozostających w zarządzie Kancelarii Sejmu oraz wjazdu na tereny pozostające w zarządzie Kancelarii Sejmu w stosunku do osób przygotowujących i realizujących materiały filmowe do audycji telewizyjnej ,,Siara w kuluarach" produkowanej dla TVP1.

Kancelaria Sejmu stoi na stanowisku, że sposób realizacji programu i prezentowane w nim treści naruszają powagę Sejmu, a tym samym spełniona jest przesłanka z par. 20 ust. 2 zarządzenia Marszałka Sejmu o odmowie wydania kart prasowych oraz kart wstępu obsługi technicznej dziennikarzy dla osób realizujących program ,,Siara w kuluarach".

Przygotowując ostatni swój program, wyemitowany 3 października, Janusz Rewiński nie wszedł do Sejmu. Przepytywał za to polityków pod parlamentem. I nie mógł się dowiedzieć, kto spośród nich naskarżył na ekipę „Siary w kuluarach". Na pewno nie posłowie Janusz Piechociński (PSL) i Andrzej Dera (PiS), którzy mówili w kontekście zakazu wstępu o powrocie cenzury. Marek Wikiński (SLD) nie znał sprawy. Za to Paweł Olszewski (PO) dużo mówił o powadze Sejmu i czego nie wypada w jego gmachu.

Sil