Już styczeń i luty były fatalnymi miesiącami dla europejskich producentów samochodowych. Europa jeszcze nie została ogarnięta epidemią koronawirusa z Chin, a sprzedaż samochodów spadła o 7,4 proc. w styczniu i 7,2 proc. w lutym. To był najgorszy początek roku w branży od 2013 roku, jak oceniano w specjalistycznym Auto Motor News. Jednak to co się stało w marcu można określić tylko mianem katastrofy.
Pierwsze informacje o zamykaniu fabryk produkujących samochody napłynęły z Włoch i Francji, krajów najbardziej dotkniętych epidemią w Europie. Grupa PSE poinformowała, że na początek zamyka swe zakłady, produkujące samochody Peugeot, Citroen i DS we Francji, Hiszpanii, Portugalii i na Słowacji przynajmniej na czas od 16-19 do 27 marca. Opel zamknął fabryki w Niemczech, Polsce i w Wielkiej Brytanii. Renault 12 zakładów, zatrudniających 18 tysięcy ludzi we Francji na czas od 16 marca na nie wiadomo jak długo. Koncern Fiat – Chrysler poinformował o zamknięciu fabryk we Włoszech, Serbii i w Polsce.
Volkswagen już zatrzymał linie produkcyjne w zakładach we Włoszech, Portugalii, na Słowacji i w Hiszpanii a pozostałe ma zamiar zamykać w najbliższym czasie. Daimler ogłosił dwutygodniowa przerwę produkcyjną we wszystkich swoich fabrykach w Europie, w tym i produkujących samochody ciężarowe. Podobnie Ford, który zatrzymał, jak głosi oficjalny komunikat, na kilka tygodni linie produkcyjne we wszystkich swoich fabrykach. Nissan zamknął swą fabrykę, największą w kraju, w Wielkiej Brytanii.
Wczoraj o zamknięciu, do 19 kwietnia, swoich zakładów produkujących silniki samochodowe i napędy ogłosiła Toyota. Produkcje wstrzymano we Francji, Wielkiej Brytanii, Czechach, w Polsce i w Turcji. O zamknięciu zakładów zakomunikował też BMW, Mini, Rolls-Royce.
Europejska branża samochodowa, która zatrudnia 14 milionów ludzi przygotowuje się na najgorsze miesiące w swej historii. Po tym jak z Chin napłynęły informacje o lutowym spadku sprzedaży samochodów, który wyniósł 80 proc. w porównaniu do tego samego okresu roku poprzedniego, na rynku europejskim może być podobnie. Rok ubiegły, który nie był dla branży najlepszy, bo sprzedaż spadła o 4 proc., nadwątlił kondycje branży, teraz będzie, zdaniem analityków, tylko gorzej.
Szybko pogarsza się też sytuacja w Stanach Zjednoczonych. Kristian Dziczek, szef zespołu analityków w Center for Automotive Research, mówi Bloombergowi, że to co się dzieje obecnie w branży można tylko porównać do sytuacji II wojny światowej, ale i to nie w pełni oddaje powagę sytuacji. W jego opinii wstrzymanie sprzedaży samochodów w Stanach Zjednoczonych tylko na tydzień jest równoznaczne z utratą 94,4 tysięcy miejsc pracy, 7,3 mld dolarów dochodów pracowników i 2 mld dolarów wpływów budżetowych. W Europie, gdzie produkcja samochodów w 2018 roku była niemal 2 razy większa niż w USA ekonomiczne skutki wstrzymania sprzedaży i produkcji będą jeszcze bardziej dolegliwe.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/491888-koronawirus-zatrzymal-europejska-branze-samochodowa