Co za historia! Aktor Artur Barciś w rozmowie z Plejadą opowiedział o swojej 91-letniej matce, która oglądała wyłącznie TVP, ale po zmianach… „wiele zrozumiała”. Naprawdę?

Barciś zachwycony po wyborach

Aktor Artur Barciś, znany m.in. z takich seriali jak „Miodowe lata” oraz „Ranczo”, zachwycił się w rozmowie z Plejadą przemianami, jakie miały nastąpić w Polsce po wyborach.

My właściwie zawsze mogliśmy wyrażać swoje zdanie, tylko nie wszyscy mieli odwagę to robić. Tak, czuje się ten oddech. Przede wszystkim wiemy, że idziemy znowu we właściwą stronę, że to nie jest jakaś czarna uliczka ksenofobii i nietolerancji, tylko idziemy w kierunku Europy, czyli tego świata, do którego ja, jako młody człowiek, bardzo tęskniłem — wtedy chcieliśmy być Zachodem. Mam nadzieję, że do tego Zachodu z powrotem znowu dołączymy

— opowiadał pompatycznie, a może wręcz i groteskowo aktor. Normalnie cuda!

Tak, wszystko idzie we właściwym kierunku. Przede wszystkim otwieramy się na Europę, a nie odwracamy się do niej tyłem. Uważam, że to wszystko wymaga czasu. Zmiany szczególnie w sądownictwie — to jest proces, tego nie da się zrobić po prostu błyskawicznie. Ale pewne rzeczy można zrobić dosyć szybko, na przykład wymianę prezesów spółek skarbu państwa — czyli takiego żłobu, z którego czerpali, ile chcieli

— dodał artysta.

Matka aktora i TVP

To jeszcze nic! Barciś opowiedział także o przemianie, jaka miała się dokonać… u jego 91-letniej matki.

Moja 91-letnia mama, która oglądała wyłącznie Telewizję Polską i zawsze mnie krytykowała za to, że ja nie popierałem wiadomej partii, teraz nagle mi powiedziała: „Wiesz, wiele zrozumiałam”. Ja mówię: „No nareszcie!”

— czytamy w wywiadzie.

Aż łzy same lecą po twarzy. Tylko nie z powodu wzruszenia, a śmiechu.

olnk/plejada.pl