Miałem przyjemność być na koncercie legendarnego zespołu 2Tm2,3, który odbył się z okazji Dnia Papieskiego w kościele pokamedulskim w Lesie Bielańskim w Warszawie.

„Tymoteusz”, jak często tę słynną kapelę nazywają jej fani, przygotował wraz ze swoimi gośćmi wspaniałą muzyczną ucztę na cześć św. Jana Pawła II i jego duchowej myśli, która uformowała całe pokolenia.

Połączenie znakomicie zagranej i zaśpiewanej muzyki oraz myśli z duchowej spuścizny Papieża Polaka pokazało, że idea „pokolenia Jana Pawła II” nadal jest żywa, wbrew temu co niektórzy twierdzą.

CZYTAJ TAKŻE Koncert Armii, czyli jak pokochałem dźwięki wiatrów Północy

Wszyscy, którzy obejrzeli koncert w programie TVP w tę niedzielę, mogli sami się o tym przekonać.

„Pokolenie Jana Pawła II” (trzeba podkreślić, że publiczność koncertu stanowili głównie ludzie młodzi) jest tutaj, wśród nas. Żyje, działa, wychowuje swoje dzieci i naśladuje Jezusa Chrystusa, za przykładem świętego papieża.

Wielu o tym mówi i daje świadectwo, jak Bóg wkroczył w ich życie, całkowicie je odmieniając oraz jaką rolę odegrał w tym procesie Karol Wojtyła. To najprostszy i najlepszy sposób reagowania na wszelkie ataki na Jana Pawła II.

Ponownie zobaczyć na scenie 2Tm2,3 to wielka radość. Przecież to zespół będący muzycznym i duchowym fenomenem nie tylko na polskiej scenie muzycznej, który powstał właśnie w „epoce Jana Pawła II” i wiele Mu zawdzięcza.

Znana jest opowieść o tym, jak Bruce Springsteen postanowił nagrać swój album The Rising, jeden z jego najważniejszych, wydany tuż po ataku na WTC w Nowym Jorku.

Gdy cały naród nie mógł się otrząsnąć z szoku po tragedii, Springsteen stał na parkingu centrum handlowego. W pewnym momencie obok niego zatrzymał się samochód. Okno się otworzyło i z samochodu rozległ się głos:

„Potrzebujemy cię”.

Wtedy zdał sobie sprawę, że nadszedł czas na nowy album.

Tego wieczoru, gdy spojrzałem na 2Tm2,3, też chciałem krzyknąć: „Potrzebujemy was”.

Więc teraz napiszę:

2Tm2,3, potrzebujemy was. Potrzebujemy waszej muzyki w tych trudnych i niepewnych czasach.