Maciej Wąsik, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, który był dzisiaj gościem telewizji wPolsce.pl, podkreślił, że sprawa Włodzimierza Karpińskiego, który został zatrzymany przez CBA, nie ma podtekstu politycznego, a zebrane materiały w tej sprawie są, dla sekretarza Warszawy i byłego ministra w rządzie Donalda Tuska, bardzo mocne.

CZYTAJ TAKŻE:Ozdoba o aferze śmieciowej w Warszawie: Skala nieprawidłowości może być tak gigantyczna, jak afera reprywatyzacyjna

Pan minister Karpiński był ważnym elementem rządowej układanki Donalda Tuska i na tyle ważnym, że został nagrany w restauracji „Sowa i Przyjaciele”. Pamiętamy jego aroganckie słowa o „Polsce wschodniej”. (…). W 2019 wystartował, bezskutecznie, w wyborach europejskich, startował właśnie z Polski wschodniej. (…). Polityka śmieciowa w Warszawie została tak zorganizowana w Warszawie, że tylko dwie firmy, czyli MPO i prywatny podwykonawca, dostawały od miasta kontrakty. MPO nie zawsze radziło sobie z zadaniami i podzlecało zadania prywatnej spółce. To podzlecenie kosztowało łapówki. Taki obraz rysuje się w tej sprawie. Dziś mowa jest o 5 milionach złotych. Śledztwo wykaże, czy sprawa dotyczy tylko pana Baniaka i Karpińskiego, czy jeszcze kogoś innego

— mówił dziś Maciej Wąsik w rozmowie z telewizją wPolsce.pl.

Doktryna Neumanna

Minister Maciej Wąsik był pytany, dlaczego Rafał Trzaskowski i Donald Tusk nie odcięli się od zatrzymanego przez CBA Włodzimierza Karpińskiego? Czy to efekt strachu przed wiedzą, jaką posiada były minister w rządzie Tuska oraz prominentny urzędnik warszawskiego ratusza?

Mam na ten temat inne podejrzenie. W Platformie Obywatelskiej obowiązuje „Doktryna Neumanna”, czyli „dopóki będziesz w PO, dopóty będziemy ciebie chronili i będziemy uważać, że  sprawa ma podłoże polityczne”. Takie słowa już padają ze strony opozycji. Jestem jednak przekonany, że prokuratura powinna uchylić rąbka tajemnicy, o ile nie zakłóci to oczywiście śledztwa. Może trzeba przedstawić część materiałów opinii publicznej. Oczywiście, tylko wtedy, kiedy prokurator będzie miał pewność, że ujawnienie tych materiałów nie zaszkodzi dobru postępowania. Opinia publiczna pozna te materiały. Z tego co wiem, to mamy do czynienia ze sprawą czysto kryminalną, a te materiały są bardzo mocne

— podkreślił minister Maciej Wąsik.

WB