„Mieszkańcy mówią, że całe miasto jest spowite takim kilkucentymetrowym szlamem. On póki co jest mokry i można go jeszcze usunąć łopatami, ale w momencie, kiedy to zaschnie, stanie się strasznie trudne do usunięcia” - powiedział Stanisław Pyrzanowski, reporter telewizji wPolsce24, w relacji ze Stronia Śląskiego.

Telewizja wPolsce24 na bieżąco relacjonuje sytuację powodziową w naszym kraju. Redaktor Stanisław Pyrzanowski był dziś w Stroniu Śląskim, gdzie woda już co prawda opadła, ale sytuacja nadal jest trudna. Brakuje m.in. wody pitnej.

Stronie Śląskie, jak wielokrotnie już słyszeliśmy, przypomina krajobraz po bitwie. Mieszkańcy mówią, że całe miasto jest spowite takim kilkucentymetrowym szlamem. On póki co jest mokry i można go jeszcze usunąć łopatami, ale w momencie, kiedy to zaschnie, stanie się strasznie trudne do usunięcia

— wskazał reporter telewizji wPolsce24.

Drogi, mosty, wszystko rozwalone. Mieszkańcy, żeby rozładować swoje zdenerwowanie, łapią za łopatę, ale mówią też, że tak naprawdę nie wiedzą, co robić. Brakuje przepływu informacji, WOT pojawiły się tutaj dopiero teraz, podobnie jak w Lądku Zdroju mieszkańcy własnymi rękami zaczynają pracę, zaczynają przywracać te podstawowe rzeczy, które pozwolą im tak naprawdę jakkolwiek egzystować

— podkreślił.

Szabrownicy i patrole na ulicach

Stanisław Pyrzanowski zwrócił uwagę, że, niestety, oprócz wolontariuszy niosących pomoc mieszkańcom terenów spustoszonych przez żywioł, pojawiają się także osoby, które w obrzydliwy sposób wykorzystują ludzką tragedię. To oczywiście szabrownicy.

Pojawia się wielu wolontariuszy, którzy niosą pomoc, pojawia się pomoc chociażby w postaci wody butelkowanej. Niestety, ale pojawiają się też złodzieje i szabrownicy. Policjanci z Żandarmerią Wojskową patrolują zwłaszcza Lądek Zdrój, natomiast wiemy, że takich przypadków szabrowania mieszkań było już co najmniej kilka

— wskazał dziennikarz.

Zrujnowane miasto tonące w szlamie, brak informacji i grasujący szabrownicy. Tak wygląda Stronie Śląskie, które zaczyna podnosić się po powodzi. O sytuacji w mieście opowiada Naval, były GROM-owiec w materiale Stanisława Pyrzanowskiego. Oglądajcie wPolsce24