Ulicami 800 miejscowości w kraju i poza granicami Polski przeszły barwne Orszaki Trzech Króli. Na tegoroczne hasło wybrano słowa: „W jasełkach leży!” zaczerpnięte z XVII-wiecznej kolędy „Nowy rok bieży”. Nawiązano tym samym do 800. rocznicy pierwszych jasełek zaaranżowanych przez św. Franciszka z Asyżu.
Para prezydencka złożyła życzenia udanego świętowania wszystkim uczestnikom tegorocznych orszaków. We wspólnym nagraniu prezydent z małżonką podkreślili, że ponad dwa tysiące lat temu w drodze do betlejemskiej groty spotkały się osoby, których życiowe ścieżki wcześniej się nie przecinały - byli to pasterze z okolicznych wzgórz, ale też Trzej Królowie ze swoimi orszakami.
CZYTAJ WIĘCEJ: Para prezydencka do uczestników orszaków Trzech Króli: „Niech radość wspólnego kolędowania trwa przez cały 2024 r.”
Orszak warszawski
Orszaki Trzech Króli odbyły się w tym roku pod hasłem „W jasełkach leży!” Słowa te zaczerpnięto z XVII-wiecznej kolędy „Nowy rok bieży” nawiązują tym samym do 800. rocznicy pierwszych jasełek zaaranżowanych przez św. Franciszka z Asyżu.
W stolicy orszak przeszedł Traktem Królewskim. Wyszedł spod pomnika Mikołaja Kopernika na Krakowskim Przedmieściu, do stajenki na Placu Zamkowym. W tym samym czasie - o godz. 12.00 kard. Kazimierz Nycz poprowadzi na placu Zamkowym w łączności z placem Świętego Piotra w Rzymie modlitwę Anioł Pański.
Jak zaznaczył, „wzajemna modlitwa i łączność z papieżem Franciszkiem jest nam potrzebna, a nawet konieczna”.
Powiedział, że „uroczystość Objawienia Pańskiego jest celebrowaniem objawienia się Jezusa Chrystusa wszystkim narodom, także tym pogańskim”. „Ci, którzy uczestniczą w orszakach w całej Polsce dają świadectwo swojej wiary w tajemnicę wcielenia Syna Bożego, który narodził się w Betlejem z Dziewicy Maryi” - powiedział metropolita warszawski.
Na czele orszaku w stolicy idzie gwiazda, a za nią grupa pastuszków. Trzem królom – Kacprowi, Melchiorowi i Baltazarowi, symbolizującym trzy kontynenty – Europę, Azję i Afrykę i trzy pokolenia mężczyzn – młodzieńca, mężczyznę w sile wieku i starca – towarzyszą rycerze i dwórki.
Na czele orszaku szła gwiazda, a za nią grupa pastuszków. Trzej królowie jechali warszawskim omnibusem, czyli tzw. tramwajem konnym. Kacprowi królowi Europy towarzyszyli legioniści i rycerze. W orszaku króla Azji – Melchiora XV były m.in. dwa chińskie smoki symbolizujące szczęście i pomyślność, zaś królowi Afryki – Baltazarowi XV towarzyszyły pluszowe wielbłądy.
Po dotarciu do stajenki na Placu Zamkowym, władcy reprezentują ludy na trzech kontynentach, więc zaśpiewają Jezusowi kolędy w swoich rodzimych językach, a następnie złożą pokłon, uznając Jezusa za Króla i Zbawiciela, za Najwyższego Kapłana, ofiarując Mu złoto - dar czystego serca i symbol królewskiej misji, kadzidło - znak modlitwy i symbol kapłaństwa oraz mirrę - znak cierpienia i symbol proroctwa.
Orszakowi europejskiemu towarzyszyło zawołanie: „Pójdziemy młodzi - Jezus się rodzi!”; orszakowi azjatyckiemu: „Dzieciątko małe - Dajecie Mu chwałę!”, zaś orszakowi afrykańskiemu - „W Betlejem mieście - tam się pośpieszcie!”.
Po oddaniu hołdu Nowonarodzonemu Dziecięciu, św. Józef wypuści w stajence białego gołębia. W ten sposób nawiązano do trwających na świecie konfliktów zbrojnych wskazując, że źródłem pokoju jest Jezus Chrystus.
Uczestnicy wydarzenie wysłuchali skierowanego do nich dzisiejszego pozdrowienia papieża Franciszka. Następnie zgodnie z tradycją zatańczono poloneza do melodii kolędy „Bóg się rodzi”.
W Świętą Rodzinę z Dzieciątkiem wcieliło się tym razem małżeństwo, które adoptowało siedmioro dzieci. Po 18 latach doczekali się biologicznego, które podczas orszaku zagra Nowonarodzonego Jezusa.
Na znak radości z narodzin Zbawiciela nazywanego w Biblii „Księciem Pokoju”, św. Józef wypuści w stajence białego gołębia. Poprzez ten akcent organizatorzy chcą nawiązać do trwających na świecie konfliktów zbrojnych apelując o pokój.
Imprezie towarzyszy zbiórka pieniędzy. Dochód z niej zostanie przekazany na wsparcie pierwszego na Litwie hospicjum dziecięce im. Bł. Księdza Michała Sopoćki, prowadzone przez polską siostrę Michaelę Rak. To miejsce nazywane jest „Mostem do Nieba” bądź „Betlejem Miłosierdzia”.
Organizatorem orszaku jest Fundacja Orszak Trzech Króli. Inicjatywa zorganizowania ulicznych jasełek powstała w 2009 r. w szkole „Żagle” prowadzonej przez Stowarzyszenie „Sternik”.
Orszak Trzech Króli w Krakowie
W ramach Orszaku Trzech Króli barwne korowody przeszły w sobotę ulicami Krakowa na Rynek Główny z Wawelu, placu Matejki i Parku Edukacji Globalnej Wioski. Wydarzenie odbywa się w 800 miejscach w kraju i za granicą, jest określane przez organizatorów jako największe uliczne jasełka na świecie.
Uroczystość Objawienia Pańskiego, tego, że Jezus Chrystus, Boży Syn objawił się jako człowiek, to jedna wielka lekcja tego, czym jest miłość Boga do człowieka, miłość pełna pokory i uniżenia, ale miłość, która jednocześnie budzi szacunek i wdzięczność ludzi
— powiedział na Rynku Mariackim metropolita krakowski.
Tę wdzięczność i szacunek – jak kontynuował - przed wiekami wyrazili mędrcy ze Wschodu, przychodząc do Betlejem i przynosząc dary
— zaznaczył.
Idąc za nimi, musimy uczyć się prawdy o sobie, (…) o przeznaczeniu do wieczności, o tym jak wielka jest godność człowieka w oczach samego Stwórcy, skoro dał nam swojego Syna. I za to dzisiaj panu Bogu w uroczystość epifanii, czyli Objawienia Pańskiego, z całego serca dziękujemy, przyłączając się do tego, co wyrazili Mędrcy ze Wschodu tyle wieków przed nami
— dodał hierarcha.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Ważne słowa abp Jędraszewskiego: Polska jest własnością Boga
Historia Święta Trzech Króli
Uroczystość Objawienia Pańskiego, nazywane także Epifanią lub świętem Trzech Króli, jest jednym z pierwszych świąt, które ustanowił Kościół – (w III wieku w Kościele wschodnim, a w IV wieku w Kościele zachodnim).
Według Ewangelii św. Mateusza, za panowania w Judei króla Heroda, do Betlejem przybyli ze Wschodu mędrcy, gdyż prorocy przepowiedzieli, że urodził się tam król żydowski. Mędrców w średniowieczu zaczęto nazywać trzema królami i ta nazwa przetrwała do czasów obecnych. Ich imiona pojawiły się dopiero w VIII w. W XII w. Kacpra, Melchiora i Baltazara uznano za przedstawicieli Europy, Azji i Afryki. Relikwie mędrców przechowywane są w Kolonii (Niemcy).
W naszym kraju 6 stycznia to także Dzień Modlitwy i Pomocy Misjom. Taca zbierana tego dnia w świątyniach przekazywana jest na Krajowy Fundusz Misyjny, z którego utrzymywane jest m.in. Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie oraz wspierani są misjonarze z Polski.
Od 2011 r. w naszym kraju 6 stycznia to dzień ustawowo wolny od pracy, podobnie jak w innych państwach, np. we Włoszech, Hiszpanii, Grecji, Szwecji, Finlandii, Austrii czy w Szwajcarii.
Orszak w Olsztynie z kardynałem Hozjuszem
W orszaku Trzech Króli w Olsztynie, oprócz osób przebranych za postaci biblijne uczestnicy mogą zobaczyć też kardynała Stanisława Hozjusza. Orszakowi będzie towarzyszyć kwesta na stacjonarne olsztyńskie hospicjum dla dzieci.
Orszaki trzech króli wyruszą z trzech świątyń w mieście, wszystkie grupy spotkają się w centrum, w okolicach ratusza i wspólnie przejdą na plac Solidarności.
Rzecznik prasowy kurii warmińskiej ks. dr Marcin Sawicki poinformował PAP, że w tym roku w olsztyńskim orszaku, oprócz postaci biblijnych, będzie szedł związany z diecezją warmińską kardynał z czasów kontrreformacji Stanisław Hozjusz. W diecezji warmińskiej przeprowadzono diecezjalny proces beatyfikacyjny kardynała i od 2009 roku trwa rzymski etap tego procesu.
Umieszczenie postaci historycznej związanej z Warmią w orszaku trzech króli nie jest nowością – przed rokiem wierni mogli podziwiać w tym pochodzie Mikołaja Kopernika, który także był związany z kościołem warmińskim – był członkiem kapituły warmińskiej.
Podczas olsztyńskiego orszaku jego uczestnicy będą mogli wspomóc finansowo stacjonarne hospicjum dla dzieci, które prowadzi miejscowy Caritas.
Toruński orszak w stylu hiszpańskim
„Orszak Trzech Króli” przeszedł ulicami toruńskiego Starego i Nowego Miasta, wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Od wielu lat w grodzie Kopernika orszak odbywa się w stylu hiszpańskim. Wyróżnikiem są figury mędrców nawiązujące do hiszpańskich „gigantes”.
Tradycyjnie trasa wiodła od Rynku Staromiejskiego do Nowomiejskiego. W pochodzie uczestniczyły tysiące mieszkańców i gości.
Wspaniały orszak, w którym my idziemy, śpiewamy, dzielimy się dobrym słowem, patrzymy na siebie życzliwie, przekazujemy sobie znak pokoju, uśmiechamy się do siebie. Bardzo potrzebujemy takich spotkań, bardzo potrzebujemy takiego świętowania
— mówił biskup toruński Wiesław Śmigiel.
Dodał, że orszaki mają swój wymiar społeczny i religijny.
Warto, abyśmy spojrzeli na to spotkanie także w taki sposób, że jesteśmy tutaj z powodu Pana Boga. On obdarzył nas miłością. Każdego z nas kocha, bez względu na to, jaka jest historia naszego życia
— podkreślił bp Śmigiel.
W tym roku ogromne figury nawiązujące do hiszpańskich „gigantes” prowadzili na specjalnych jeżdżących mieszkańcy i goście. W przemarsz zaangażowano także wiele dzieci z toruńskich szkół. Uczestnicy dostali papierowe korony, a obok nich maszerowali m.in. szczudlarze przebrani za diabła i anioła. Używano ognia i wielobarwnego proszku. Było głośno, wesoło, kolorowo. Figurom mędrców towarzyszyła kilkumetrowa postać najbardziej znanego torunianina — Mikołaja Kopernika, którego 550. rocznicę urodzin obchodzono w mieście w całym 2023 roku.
Barwny korowód w Kielcach
Kilkuset mieszkańców stolicy regionu świętokrzyskiego wzięło udział w Orszaku Trzech Króli, który przeszedł ulicami Kielc. W rolę monarchów wcielili się: przedsiębiorca, rekonstruktor historyczny i przedstawiciel oświaty.
Barwny korowód wyruszył sprzed pomnika Henryka Sienkiewicza do Bazyliki Katedralnej. W rolę jednego z monarchów – Melchiora – wcielił się Zenon Człeczyński z Izby Rzemieślników i Przedsiębiorców w Kielcach.
Po tym jak orszak dotarł do bazyliki katedralnej, rozpoczęła się uroczysta Msza Św. Nabożeństwu przewodniczył biskup pomocniczy diecezji kieleckiej Marian Florczyk.
Trzej Królowie wyrazili w pokłonie uznanie i cześć Jezusowi. Czym więc ten pokłon jest dla nas dorosłych? Jest znakiem szacunku, uznania i życzliwości. Przez pokłon przedstawiam też samego siebie, jako człowieka o życzliwym sercu. W pokłonie wyrażam gotowość do dobrych relacji z drugim człowiekiem
— mówił bp Florczyk.
Szkoda, że został on wymazany z naszej obyczajowości i kultury życia. Nie kłaniamy się wzajemnie i nie pozdrawiamy. Staliśmy się dla siebie obcy i nieznani. Zatraciliśmy też wzajemny szacunek. Musimy ponownie spojrzeć na pokłon Trzech Króli. Dzisiaj nie chodzi o ten widowiskowy orszak, ważniejszy jest orszak naszych serc. Chodzi o to, aby oddać pokłon Jezusowi, po to żeby potem szanować się wzajemnie
— zaznaczył duchowny.
Uroczystość zakończyła się wspólnym śpiewaniem kolęd na Placu Jana Pawła II.
Tysiące osób na ulicy Piotrkowskiej w orszaku Trzech Króli
Po mszy świętej w kościele na pl. Wolności w Łodzi tysiące osób dołączyły do orszaku Trzech Króli, który ma do przejścia 3 kilometry do archikatedry. Orszak prowadzą trzej mędrcy, czyli liderzy organizacji charytatywnych i pasterz w góralski kapeluszu - metropolita łódzki kard. Grzegorz Ryś. Organizatorzy spodziewają się nawet 10 tysięcy kolędników.
W sobotę już od godz. 11 w okolicach kościoła pw. Zesłania Ducha Świętego na pl. Wolności w Łodzi zaczęli gromadzić się kolędnicy kolejnego orszaku Trzech Króli, który tradycyjnie przechodzi ulicą Piotrkowską. Jeszcze kiedy w świątyni trwała Msza pod przewodnictwem metropolity łódzkiego kardynała Grzegorza Rysia przed kościołem gęstniał tłum. Rozdawano tysiące papierowych, kolorowych koron i śpiewników kolęd.
Korowody poszczególnych mędrców zaczęły zajmować swoje miejsca na ogromnych platformach. Uczestnicy orszaku ubierali się w barwy monarchów - błękit symbolizujący Europę, w zieleń - to w orszaku kolory Azji - i w czerwień kojarzoną z Afryką.
Kiedy z kościoła wyszli już ostatni wierni młody człowiek przebrany za Świętego Franciszka przywitał wszystkich w formującym się orszaku i przypomniał, że to właśnie ten święty zapoczątkował osiem wieków temu tradycję jasełek. Za przybycie na uroczystości podziękowali też zgromadzonym liderzy łódzkich instytucji charytatywnych przebrani za biblijnych trzech władców. Jeden z nich poprosił uczestników, aby na czas uroczystości zostali dworzanami monarchów.
Wtedy do Trzech Króli dołączył kardynał Ryś.
Przesadziliście, bo czy widzieliście kiedyś tyle koronowanych głów? Gdzie oni będą chcieli być dworzanami
— powiedział.
Co innego ja, mogę jako Wasz pasterz poprowadzić ten orszak. Nie mam korony, ale włożyłem kapelusz góralski, abyście mnie rozpoznali
— zwrócił się do wiernych metropolita łódzki.
Nikt do końca nie wie, ilu było królów. Jedni mówią, że trzech, inni, że dziesięciu, a jeszcze inni, że nawet kilkudziesięciu. My będziemy tu mieli nawet osiem tysięcy albo dziesięć tysięcy monarchów idących zgodnie w naszym orszaku
— podsumował hierarcha.
CZYTAJ TEŻ:
pn/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/kosciol/677277-w-jaselkach-lezy-orszaki-trzech-kroli-w-calej-polsce